Myslę kolego że dziwne byłoby, gdybyś się ani razu nie wywalił na piachu
- jak 4 lata temu zaczynałem przygodę z offem (trampek), to byłem przerażony po pierwszej jeździe - kierownica w piachu żyła własnym życiem, tył latał jak chciał itp. Gleba za glebą... A koledzy z usmiechem i łatwościa przelatywali kawałki, które dla mnie były kosmosem. Może poćwicz najpierw trochę, skoro nigdy nie offowałeś, żeby nabrać większej pewności siebie - utrzymanie równowagi, jazda na stojąco, zatrzymywanie i ruszanie bez podparcia i takie tam. Powodzenia!
Ps - trójka w piachu na początek to chyba przesada ?
Ale ja się nie znam