Nie wiem na czym polega właściwa książkowa taktyczność ale dla mnie istotne jest jedno, że często jesteś gdzieś w lesie i akurat przydałby ci się dobry nożyk, chociażby do wystrugania patyka na kiełbę. A jak do tego jeszcze jesteś z kolegami to musisz mieć nożyk co się szybko nie stępi bo tych patyków trzeba będzie kilka wystrugać
![Big Grin](images/smilies/biggrin.gif)
Pamiętam jak się wszyscy śmiali jak na nura z nożem schodziłem mówią 'koji će ti kurac taj noż' a ja że nie wiem może żaden ale jednak kilka razy się przydał jak trzeba było kotwicę wycinać z sieci.
No i w lesie możesz spotkać wilka przecież no nie?
Tzn z walthera się wyleczywszy tak? Kształt ostrza mi się podobał. Wybijak do szyb to raczej... no chociaż może kiedyś.. A jaką stal polecacie co by się nie tępiła? Czy może lepiej nóż do ostrzenia brać?