Takie tam moje spostrzeżenia na temat Larka...
Lark po 3 dniach jeździe na DRZ-cie już podziękował mi za współprace. Po pierwsze primo śrubki zaczęły się same odkręcać z czego 3 zgubiłem w czasie jazdy (pewnie od wibracji), po drugie primo nie chciała się włączyć, po trzecie primo jak już ją udało się odpalić, po delikatnym puknięciu w tylną część obudowy sama się wyłączała. Nie spodziewałem się niczego lepszego po Nawigacji za 360zł. Podsumowując nie nadaje się na ęduro.
|