Niestety planowany wcześniej wymarzony dłuższy (ok. 3 m-cy) wyjazd do Indii i Nepalu drogą południową nie wypalił w tym roku (m.in. z braku chętnego towarzysza), więc trzeba wprowadzić plan B, bo inaczej skończę w psychiatryku.
Najchętniej 2 lata dookoła świata, ale to może innym razem…
Zdobyłem się rzucić pracę dla dłuższego wyjazdu i jadę tak długo jak starczy mi oszczędności, a niestety do bogatych nie należę…
![](http://www.transalpclub.pl/forum/images/smilies/26banghead.gif)
Tym nieodpowiedzialnym ruchem zyskałem brak ścisłego ograniczenia czasowego, czyli w końcu bez pośpiechu, ale oczywiście niskobudżetowo.
Przy tak krótkim czasie na przygotowanie pozostał tylko spontan (to lubię najbardziej
![](http://www.transalpclub.pl/forum/images/smilies/icon_e_smile.gif)
), czyli mniej ambitne kraje, przy których nie trzeba dużo wcześniej bawić się np. z wizą i nie ma wymogu CPD.
Plan:
pętla wokół Bałtyku (Dania-Szwecja-Norwegia-Finlandia-Estonia-Łotwa-Litwa)
Kaukaz, trochę Arabów i Bałkany w części jeszcze nie odwiedzanej (Ukraina-Mołdawia-Gruzja-Armenia-Azerbejdżan-Turcja-Syria-Bułgaria-Serbia-Macedonia-Albania-Czarnogóra-Chorwacja-Słowenia)
a po planowanej wygranej w totka dzida do Maroka
Drugi, najważniejszy etap wyprawy, czyli (prawie) dookoła M.Czarnego jedziemy we dwójkę z Gajronem (AT), z którym razem już podróżowaliśmy w zeszłym roku.
Nigdy nie chciało mi się robić opisów po zakończonej wyprawie, wobec tego postanowiłem tym razem pisać w trakcie (zobaczymy co z tego wyjdzie, bo niestety moje pióro jest chyba z ołowiu
![](http://www.transalpclub.pl/forum/images/smilies/48hammer.gif)
) tutaj:
http://planb.blox.pl
Niestety nie było czasu na przygotowanie się w zakresie szczegółowej trasy i listy miejsc do odwiedzenia, więc za wszystkie cenne uwagi będę bardzo wdzięczny (również w trakcie wyjazdu).
Do zobaczenia na trasie…
P.S. Dla zachowania akcentu afrykańskiego po mojej stronie dodam, że miałem jechać już na afri, ale kasa idzie na wyjazd