Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11.03.2011, 00:40   #2
JanuszCh.


Zarejestrowany: Sep 2009
Miasto: Dubiecko
Posty: 19
Motocykl: Varadero XL1000
JanuszCh. jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 dni 20 godz 58 min 0
Domyślnie

Dzień 6.
Pobudka o 6 – tej. Dzisiaj wyruszamy dość wcześnie. Dzień zapowiada się pogodnie. Śniadanie zaliczamy gdzieś na trasie, przy stacji benzynowej. Kolejny raz przekonujemy się, że Turcy są mili i gościnni. Gość ze stacji wynosi dla nas stolik i krzesła. Proponuje nawet herbatę, ale z obawy przed ewentualnymi problemami dziękujemy i robimy kawę z wody butelkowanej. W bardzo miłej atmosferze jemy śniadanie, gość się przysiada, wypytuje nas, gdzie jedziemy. Czas jednak zbierać się w dalszą drogę. Drogi w Turcji dość dobre, ceny paliwa niestety wysokie. Około południa wjeżdżamy znowu do Bułgarii. Przejeżdżamy obok bardzo długiej kolejki tirów, odprawa idzie dość sprawnie.



Kierujemy się na Plowdiw, tutaj tankujemy oraz robimy zakupy w markecie.



Późnym popołudniem docieramy nad jezioro Batak, gdzie zaplanowaliśmy nocleg.



Jezioro jest pęknie położone pośród wzgórz, bardzo ładne miejsce na nocleg.





Niestety dojście do jeziora utrudnione, kilka metrów od wody było już grząskie błotko. Żeby dzień był udany, musi jeszcze popadać - tego nam dziś brakowało. Wraz ze zmierzchem nadciąga burza z piorunami i pięknymi błyskawicami. Po spożyciu lokalnego browarka nawet nocna burza nie przeszkadza bardzo.
Dystans dnia 417 km

Ostatnio edytowane przez czosnek : 19.03.2011 o 23:44 Powód: Uporządkowanie zdjęć
JanuszCh. jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem