Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06.02.2011, 17:10   #1
Joseph
 
Joseph's Avatar


Zarejestrowany: Oct 2010
Miasto: Wrocław
Posty: 89
Motocykl: RD07a
Joseph jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 4 dni 15 godz 50 min 48 s
Domyślnie Maroko sierpień/wrzesień 2011 - wybiera się ktoś...?

Cześć,

Zdaję sobie sprawę, że tamat Maroko na tym forum jest już tak pospolity, jak weekendowa wyprawa do Radomia i z powrotem, ale co tam...

Otóż narysowaliśmy sobie na ten rok trzytygodniowy wypad za miedzę europejską do rzeczonego Maroka. Jedziemy we dwójkę na jednej Afryce, termin 27.08 - 16.09 (raczej nieelastyczny - urlopy juz klepnięte).

Dojazd do Maroka na moto: Wrocław -> Almeria -> prom do Melilli (jak wiadomo ok. 3.000 km).

Dalej Melilla -> Saidia -> Taza -> Missour -> Risani -> Merzouga -> Rissani -> Tinghir -> Agoudal -> Warzazate -> Marakesz -> El Jadida -> Tanger i na prom do Europy (będzie jakieś 2.500 - 3.000 km po Maroku)

Wyprawa umiarkowanie szutrowa, z racji dwuosobowości naszej załogi i tobołów jakiekolwiek hard enduro wykluczone, ale i asfalty afrykańskie widziane tylko tam, gdzie naprawdę trzeba. Orientacja poznawcza wyprawy wybitnie krajobrazowo - zadupiowa bez większego skupiania się na tłumnych ośrodkach marokańskiej cywilizacji zorientowanej na niemieckich turystów.

(bo i tak nie mamy beemwu ).

Zasadniczo planowaliśmy jechać sami, ale nie wiem, czy w przypadku Afryki to najbardziej błyskotliwa myśl, zatem może ktoś chętny na poobijanie sobie dupska w podobny sposób w celu spojrzenia na gwiazdy nad wydmami?
__________________
http://www.fabryka-przestrzeni.net
"Trzeba leżeć na plecach, by napatrzyć się niebu."
Joseph jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem