Przypomina mi się kawał o informatykach jak poszli na browar. Siedzą i gadają o procesorach, pamięciach, twardych dyskach i tego typu pierdołach. W końcu jeden informatyk mówi; Panowie pogadalibyśmy wreszcie o czymś innym niż bity, bajty, częstotliwości, ramy itp. Co proponujesz spytali. No to ten mówi pogadajmy o dupach!!! Po krótkiej chwili milczenia jeden podjął rozmowę; Mój komputer jest do dupy.
Ech jakże pozbawieni pasji muszą być ci informatycy. Żaden afrykaner nie powiedziałby że jego afryka jest do dupy.