jak się jedzie samemu, to cza uważać na adrenalinę. Kto ma z tym problemy to raczej w grupie. Patrząc naukowo na sprawę to właściwie nie ma szans żeby wszystko było ok; dziury, kamienie, przedmioty statyczne i dynamiczne, zmęczenie i 2 kółka. Dziwię się że w większości wypadków ludzie wracają z takich wycieczek. Może dla tego właśnie warto w tym poukładanym świecie. Wolał bym podróżować w grupie, ale samemu mogę sobie w końcu spokojnie pomyśleć. i mam wszystko w dupie!
__________________
...i zapytała mnie góra "dokąd tak pędzisz samotny wilku?"
"Szukam tego co najważniejsze" odpowiedziałem
"Dlaczego więc się tak spieszysz?"
Na to pytanie nie znalazłem odpowiedzi.
|