Ja swego czasu pozrywałem wiązadła w prawym kolanie... Od tego czasu noge miałem skręconą kilkanaście razy
![Smile](images/smilies/smile.gif)
Jak jeżdżę w terenie i glebię, zawsze staram się spadać na lewą stronę... Ale nie zawsze się da... Jak porządnie lecę na prawą, mam jak w banku że będzie hrup w kolanie (na motorze juz 2-krotnie). Wkurzająca kontuzja, bo powoduje niepewność przy pokonywaniu trudniejszych tras. Ciągle człowiek myśli żeby sobie znowu kulosy nie skręcić.