Ja trzymam pod chmurką, przypięty łańcuchem do słupa. Nie mam opcji garażowej w okolicy, nawet daszku nie znajdę. Czasem przykrywam pokrowcem, ale ciężko u nas wyczuć pogodę, a pokrowca nie mam gdzie chować (tylko do bagażnika samochodu, który stoi kawałek dalej). Jak narazie jest ok, ale nie mam wyjścia...
|