To straszne, co sie stało. Nie znalem osobiście Iziego ale jego podróże oraz odwaga pakowania się w tak odległe zakątki świata na motorze, sprawiły że był dla mnie bohaterem. Gościem, którego bardzo chciałem poznać. Teraz wszystko przepadło. Bardzo mi przykro.
Najszczersze kondolencje dla rodziny.
|