Wątek: Guca 2009
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21.08.2010, 19:06   #77
felkowski
 
felkowski's Avatar


Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: Warszawka
Posty: 1,485
Motocykl: RD07a
Przebieg: 66666
Galeria: Zdjęcia
felkowski jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 21 godz 41 min 24 s
Domyślnie

Teraz się wyspałem i wykompałem i już się czuje jak cywilizowany człowiek. Choć Muza z Gucy wciąż brzmi mi w głowie. Gaz gaz gaz. Dzięki wszystkim za pomoc i chęć pomocy, podpowiedzi i wsparcie. W Gucy muzyka, atmosfera i wszystko wokół wywraca mózg na drugą stronę. Na tę lepszą. Naprawdę można się uwolnić od problemów, chamulców przyzwoitości i poczuć się wolnym człowiekiem. Do Mercedesa jeszcze mi brakuje .... To żywa legenda. Guca bez Mercedesa nie byłaby taka sama. Ja rzeczywiście czułem się inaczej. Byłem na koncercie, choć na koncerty nie chodzę. Tańczyłem, choć nie tańcze. Byłem na dyskotece a na dyskoteki nie chodzę. Śpiewałem na chodniku a zazwyczaj tego nie robie. Sluchali tego ludzie, choć gdybym robił to na codzień to by uciekali. Dostałem za to piwo i inne trunki a zazwyczaj sam je musze kupować. No dobra; zakochałem się w jeden wieczór choć na codzień tego nie robię. No i żyłem jak bezdomny choć na codzień mam gdzie mieszkać. Najgłupszą rzeczą jaką mogłem zrobić i zrobiłem to nie wykorzystałem szansy danej mi przez los. Nie trzeba było szukac tych piepszonych kluczy. Trzeba było tam zostać. Relacji nie mam co pisać bo nie byłem motorem a jak zwykły cieć - samochodem. Po tym jak mnie Maćka zjechała; Niech będzie, wstydze się tego - ale cel uświęca środki. Lepiej samochodem jak wcale.
__________________
felkowski
sikanie z wiatrem to chodzenie na łatwizne
felkowski jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem