Jadę dziś i sru nie ma świateł.... tylko postojowe.... dodałem gazu wróciły... za chwilę znów padły.... wszystko inne jest poprawne...ledvolt pokazuje idealne napięcie.... po chwili znów wróciły i tak na przemian aż do chaty co było dość irytujące.... na parkingu jak już padły to już nie wróciły... przełącznik, stukałem, pukałem, nic... psiknąłem kontaktem... nic.... coś się przekaźnik odzywa jakimś stukaniem przy nieruszaniu przełącznika... ale światła martwe....
Mam pytania:
1. gdzie i ile jest tych przekaźników obok zegarów po ciemku z prawek znalazłem dwa ale jeden to kierunkowskazy
2. jak sprawdzić przekaźnik ?
3. jak przekaźnik dobry to gdzie szukać winowajcy
Poczytałem co było wcześniej ale jakoś się nie doszukałem odpowiedzi, bo wszyscy co mieli problem, jechali do elektryków....
Sprawa trochę pilna, bo w weekend udaje się na urlop i kurna jakoś nie uśmiecha mi się jechać bez świateł, albo z takimi co mogą paść w najlepszym momencie...
Ostatnio edytowane przez chomik : 10.08.2010 o 22:37
|