11.jpg
...– przy ruinach twierdzy Vrbnik, skąd po raz pierwszy widad Jadro czyli Morze Adriatyckie. Kilka fotek:
12.jpg
Vrbnik
13.jpg
okolica z pagórka
14.jpg
piknie pany
15.jpg
ruiny
16.jpg
i wieżyczka
17.jpg
Marcin się zamyślił a mrok się zbliżał
i już szaleńcza jazda serpentynami w dół do Senji.
Tam po krótkiej objazdówce portu zajeżdżamy na znaną Robertowi z poprzedniego wypadu kwaterę i lądujemy w apartamencie z widokiem na zamek i morze:
18a.jpg
Widoczek z balkonu
18b.jpg
Śniadanie z takim widokiem smakuje wybornie
Prysznic, spacer do miasta, Karlovacko, w końcu winko na tarasie i znowu wrażenia z jazdy – obydwaj nie możemy dojść do siebie po tej pięknej trasce z Karlovaca. Ja do tej pory jak o niej pomyślę to mam banana na twarzy. Miasto jeszcze puste, knajpy zamknięte, sklepów po 22:00 brak, wino kupujemy na stacji benzynowej. Kolejne blisko 600 km nawinięte na opony, które teraz już pozamykane.