Zastanów się, po co ci radiotelefon w górach. Jeżeli chcesz komunikować się z kimś kto jest 15 m dalej i ma chwilkę poczekać, a w górach się nie krzyczy. To coś takiego jest OK.
W każdym innym przypadku, kiedy kolesia nie widzisz. Podchodzicie z różnymi drogami, jeździ na nartach gdzieś w tej dolince. To musisz mieć coś silniejszego. Minimum to co producenci podają zasięg 30 km (może w górach sobie pogadasz). Jedna uwaga. Te cudeńka są nielegalne w UE.
W Polsce i UE bez zezwoleń to tylko PMS (w linii prostej na pustyni, bez wybuchów na słońcu i w nocy zasięg do 5 km)
PS. W praktyce jak używasz tych mocniejszych, niedozwolonych to np. w Alpach zimą słychać same pierdoły po rosyjsku i po polsku.
|