Pozwolę sobie zreanimować ten watek - moja linka raczyła się zerwać dziś rano przy ruszaniu (doceniam to, strach się bać co by było jakby się zerwała w trasie).
Zaznaczam że jestem świeży jeśli chodzi o mechanikę, ale wydaje mi się, że wymiana powinna być banalna. Z tego co już wyniuchałem linka siedzi w prowadnicy i chyba nawet nie będę musiał tej prowadnicy zdejmować.
Pytanie brzmi - jaka jest długość tej linki? Nie mam narzędzi (ani dostepu do garażu tam gdzie Afri utknęła) więc w idealnej sytuacji chciałbym móc po prostu włożyć nową linkę, zaczepić gdzie trzeba i odjechać ku zachodzącemu słońcu.
Pytanie dodatkowe - czy można gdzieś kupić solidną linkę odpowiedniej długości? Czy dobrym pomysłem będzie potraktowanie linki teflonem do łańcucha żeby miała 'poślizg' w prowadnicy?
Newrom piszesz o linkach rowerowych - nie są mniej wytrzymałe? Afrykę wyrzuciło na brzeg 100 metrów od sklepu rowerowego więc ten wariant byłby najwygodniejszy :-)
|