A ja wymyśliłem sobie, że poprostu odwróciłem zębatkę tym poszerzeniem bez zębów do silnika, tak że to poszerzenie naszło na niewyrobioną część wałka - warunek - zębatka nie może być wyrobiona, najlepiej użyć nowej. Ubytki między wyrobioną częścią wałka a zębatką uzupełniłem klinikami z brzeszczota + klej. Od "zewnątrz" wałka założyłem dwa te pierścienie zabezpieczające - w jednym trzeba "zmodyfikować" otwory na śruby. Ciut dłuższe śruby, skręcić i ...dzida!! Narazie funguje. Po oględzinach (po przejechaniu ok. 1000 km) na razie nie było oznak że zębatka jest za bardzo odsunięta od silnika.
Bez spawania - i zawsze jest możliwa wymiana zębatki bez użycia szlifierki.
Musze znowu tam zaglądnąć - jak coś będzie nie tak - to dam znać
|