Niedzielny pech
 

Wlasnie bylem uczestnikiem malego bum parkingowego, kiedy to wyjedzajac motrkiem na male przepalenie po okolicy - wycofal we mnie koles renowka. Szescie ze predkosc byla typowo parkingowa (jak i cale zajscie), oczywiscie nic nikomu sie nie stalo. Starty sa tylkow sprzecie renowka stracila tylna prawa lampe i ma przerysowany zrerzak, u mnei jak na foto. Kierunek (na ta strone przewrocil sie motor, koncowka kiery wraz z oslona na lapke (w odwazniku ugieta sruba mocujaca), rysy na plastikach z obydwu stron, tyl nienaruszony dzieki bagaznikowi. Walczylem do konca i odbijalem w lewo max ile sie dalo, wysunalem sie z pod upadajacego moto i w zasadzie trzymalem do samego spotkania z matka ziemia.

http://i192.photobucket.com/albums/z...a/PICT0019.jpg

http://i192.photobucket.com/albums/z...a/PICT0018.jpg

http://i192.photobucket.com/albums/z...a/PICT0017.jpg

http://i192.photobucket.com/albums/z...a/PICT0016.jpg

http://i192.photobucket.com/albums/z...a/PICT0015.jpg

http://i192.photobucket.com/albums/z...a/PICT0013.jpg

http://i192.photobucket.com/albums/z...a/PICT0012.jpg

To jak to? Wina kierowcy samochodu?
Co do moto to wydatki będą..

Pech pechem, dobrze przede wszystkim, że nic Ci nie jest :)
Priv

Dziekowac, priv odpisany. Wina samochodziarza i koles nic sie nie stawiał, rozmowal byla full kulturka (co jak na debili w uk i na to ze sam jestem nerwowy jest jakims sukcesem). Zrobilem maly przeglad cen czesci (okolo 150f), prawa strona chyba bedzie musiala byc pomalowana -nie zebym chcial na kims zarobic ale byla w super stanie wiec niech taka zostanie po calej sytuacji.

Napraw sprzęta .... i kup gmole (bo podejrzewam, że jednak nie miałeś)....

Nie mialem gmoli.......w sumie palstiki sa porysowane (poza oslona lapki ta jest zlamana i ugieta sruba trzymajaca koncowa wage kierownicy) ale i predkosc i sila upadku zupelnie nijaka........

Ale w czym rzecz?

:Thumbs_Up:
Brawo Misza, jakbyśmy mieli z takimi pierdołami zakładać wątki to by spam na potęgę na forum odchodził.

Tomek zdaje się, że jechałeś po "pedałach" w innym wątku a jak oglądam te szkody to się zastanawiam czy aby wszystko w porządku u ciebie..

wiesz ... pech to raczej takie coś...


matjas

Pedaly pedalami ma sie to nijak do tegoz luznego tematu. Nie bardzo chce mi sie do watku o pedalach wracac, wiem natomiast jak oddanych maja obroncow. Co do mnie niepotrzebnie sie matrwisz, mozesz byc tego pewnien