Zakup NAT u sąsiadów "na wyspach"
 

Halo.
Rozkminiam sobie taką rzecz......
Chciałbym mieć sobie NAT w PL...Ale nie nową a uzywke.
Co wg Was i Waszego doświadczenia /wiedzy jakby zakupić w UK?
Co za a co przeciw?
Ma to ekonomiczny sens?
jakie wg Was ryzyko?
Miałoby to sens?

Np:
https://m.ebay.co.uk/itm/Honda-CRF10...sAAOSwhiZabbDg

https://m.ebay.co.uk/itm/Honda-CRF10...EAAOSwfqtaJZ3k

https://m.ebay.co.uk/itm/Honda-CRF10...YAAOSwEHpZK6QM

Czy to bedzie ekonomicznie to nie wiem, ze wszystkim moze byc nawet drozej , przejazd ,dojazd. Mnie kosztowalo £150 za przewoz moto z UK do PL.
Proponuje zakupic od razu na swoje nazwisko I podsunac spolszczone umowy. Ja tak kupowalem.
Ryzyko jak wszedzie - kupujesz uzywany motor po kims- z jednej strony to nowe mota i powinny miec serwis zrobiony , z drugiej zas..... , sens - w UK moze byc więcej sprzetow do wyboru.
Jak cos to jest nas kilku na wyspach to pewnie i pomozemy jak cos. Do mnie mozesz smialo walic.
Wiem , ze duzo ludzi kupilo NAT na wyspach , chcieli zobaczyc jak to jezdzi i moto im nie podpasowalo ( mam kilku znajomkow) - wola BMW.
Trzeba uwazac bo na wyspach jest szkola jazdy Hondy i tam same NAT i co jakis czas wyprzedaja te Hondy , a lekko nie maja.

Sprawa dość prosta: przyjeżdżasz i kupujesz.
Ekonomicznie chyba OK, bo funt teraz tani. Jest szansa, że moto będzie z jakimiś dodatkami itp.

Jeśli chcesz więcej szczegółów, pytaj.

Najlepiej mieć umowę dwujęzyczną... wtedy Anglik nie będzie miał wątpliwości co podpisuje. Oni niezwyczajni, bo tu umowy K-S się nie wymaga. Sprzedaż zazwyczaj wygląda tak: przychodzi kupiec, ogląda, płaci, dostaje odcinek z V5C (czyli tutejszy D Rej.) i sprzedane.

Jeśli jest po Honda Adventure Centre, mają to obowiązek napisać i wcale tego nie kryją. Było już kilka takich egzemplarzy na ebaju za 7000-7500 funtow. Wszystko zasadniczo sprawne / po pzreglądzie. Jedynie rysy tu i tam...

Moim zdaniem nie ma to większego uzasadnienia. Podejrzewam, że w podobnym budżecie (albo ciut dołożysz) kupisz coś z naszego rynku. Może jakąś podemówkę? No chyba, że masz akurat 8 tyś funtów w gotówce albo na koncie walutowym, jesteś w UK i zamiast samolotem to wrócisz na kółkach ;)
Czy w NAT z UK nie musisz czasem doliczyć kosztów zmiany lampy? Pytam, bo nie wiem jak to jest tam rozwiązane.

Jeśli chce tym moto się poruszać po zakupie to musi wykupić od razu angielskie ubezpieczenie. A to zwiększa ogólny koszt...

Lampy w większości moto teraz (w NAT również) świecą płasko. Licznik z mph na km/h tez się z menu przestawia. Zero z tym problemów, przerabiałem to z innym moto, które ściągnąłem z UK dla znajomego.

Wielkie dzięki za pierwsze info!!!
No właśnie co poza zakupem musiałbym ogarnac:
-ubezpieczenie (orientacyjnie jaki koszt przy najkrotszym czasie? A moze ubezp z pl ? Ale na jakie blachy?)
-transport samochodem zlecić przy okazji komuś (jak na clictrans?)lub na kołach
- co z lampą, może zostać "UKejowa"?
- czy jeśli wywoze poza UK to może być inna cena?

Cała rozprawka ma miejsce bo jednak trudno o uzywke w PL w cenie ok 40kpln

Ubezpieczenie w UK można kupić jednodniowe lub dwu i nie są to jakieś straszne pieniądze.

Przy wspomnianym budzecie 40k na twoim miejscu bym dolozyl 10k i wzial nowke z Czech. Koszty logistyczne niemalże zerowe w porównaniu z Anglia. Sam tak robie wlasnie.

w ogóle, w świetle problemów z lagami, brałbym nówkę. Jednak 2 lata gwarancji to dwa lata gwarancji.

Szanowny tancerzu-baletniku ....gdybym miał 50kpln to bym myślał o lokalnym zakupie tak jak piszesz;)
Tak byłoby najlepiej najbezpieczniej i najwygodniej