Metaliczny dźwięk
 

Regionalnych nie wszyscy czytają więc zrobię jeszcze jedno podejście tutaj :

Silnik za czasów poprzedniego wlaściciela byl robiony w Motoriscie ( lożysko walka zdawczego ) czyli byl rozbierany , poza tym nic nie bylo źle , zostal poskladany i niby powinno być dobrze. Niestety w krótkim czasie pojawily się dźwieki , metaliczne , przy dodawaniu gazu , mocno niepokojące , góra silnika jest okej to na pewno , w serwisie (innym) stwierdzili wiele blędów po poskladaniu pieca przez Motoriste , poza dźwiękami silnik chodzi pięknie , odpala , jedzie , i tak już z 1000km bez zmian ... Jest luz między koszem sprzęglowym a tą zębatką zaraz kolo kosza , wydawalo się że ostatecznie może to być to , ale luz w sumie jest podobny jak w innej Ari co akurat byla rozbabrana a tam dźwieków nie ma .

Co moglo być źle zlożone że to tak pracuje ? Mogę spróbować nagrać ten dźwięk jak komuś by to pomoglo.

Jak ktoś ma jakiś pomysl to prosze o pomoc:bow:


PS, Na zimnym silniku też slychać ale troche mniej

Głupie pytanie, ale jesteś w 100% pewien że to silnik? Ja ostatnio zdemontowałem osłonę silnika i się tak przejechałem i powiem Ci, że nigdy w życiu takiej ciszy nie słyszałem ;P
Nie haczy Ci o coś wydech, jakaś nóżka, cokolwiek?

PS. Aa i jeszcze jedno, odkręć sobie pokrywę od alternatora i sprawdź odrzutnik oleju, tak luźno sobie pomyślałem, miałem kiedyś podmielony..

Na kolektorze wydechowym przy łączeniu z tłumikiem jest taki metalowy pierścień. Fabrycznie siedzi on pewnie na wcisk ale z czasem może się poluzować. Ileż ja się naszukałem tego dźwięku... Aż się odechciewało jeździć. Dzwoniło jak garść monet w skrzyni korbowej.

Oslona niestety już dawno wykluczona :( Napierdziela konkretnie , sprawdzę ten wydech chociaż pewnie to coś ze środka :{

Sprawdź ustawienie rozrządu może pizgneli się o 180 stopni na wałkach tzn na jednym, jak masz motocykl u mechanika to będzie wiedział o co chodzi.

Rozrząd wymieniony , bo z tego co stwierdzili byl luźno... szczególnie na tylnym cylku , i to też udalo im się w motoriscie stwierdzić że z tylnego cylindra wydobywal się inny dźwiek niż z przedniego. Ale dźwieki zostaly razem ze mną:mur:

Wydaje mi się że napierdziela bardzo konkretnie , ale z drugiej strony gdyby to bylo coś nie wiadomo jak poważnego to raczej by już nie jeździla , ja wiem że Afryka to pancerny sprzęt ale bez przesady :P

Jeśli był wymieniany to tym bardziej sprawdź ustawienie. Jeśli to nie pomoże to stetoskop do łapy i obsłuchać co to jest, każdy mechanik powinien to znaleźć. A tak to jest troszkę jak z telefonem do lekarza : Panie doktorze kaszlę, co mi jest ?. Albo masz grypę, albo gruźlice, albo AIDS.

Ja stawiam na korbę, dół, albo góra, raczej góra. ale to tak naprawdę wróżenie z fusów.

w motoriscie wlasnie sluchali i się nie wsluchali . Jeżeli korba to jaka może być przyczyna ? Może to być przez to że bylo źle poskladane ? O koszty nie pytam bo pewnie miażdżące :dizzy:

To znaczy że rozrząd musialby być dwa razy źle ustawiony , i czy jeżeli on ma te plastikowe oslony to czy moglby tak napierdzielać , i tylko przy dodawaniu gazu ... Silnik byl zlożony po zrobieniu lozyska na starym bo podobno mial być dobry , teraz po tych nie calych 3000km , wyszlo na to że luźny więc zostal wymieniony na nowe.

Nagraj filmik i wrzuć tutaj, a nuż ktoś trafi i obejdzie się bez rozbiórki ;)

Wydech wykluczylem , jutro nagram filmik może będzie slychać , chociaż bez dalszego rozbierania pewnie i tak się nie obejdzie. Żaluje tylko że wsadzilem w ten rozrząd oleje synchro itp kasy , bo jak silnik będzie śmieć to mi na nic ta robota , moglem dolozyć do nowego silnika nawet fajny na jebaju jest ... :Thumbs_Down: Jeszcze mi się ta wymarzona Afryka odbije czkawką :mad:

Pozdro i dzieki za próby pomocy :Thumbs_Up:

Kolego ja mam taki metaliczny dzwięk jak Ty, wszystko opisalem w temacie 'wtopa z africa' Będe rozbieral silnik w lipcu do pożądnych ogledzin bo teraz nie mam czasu. Mało to mam taką sama Afre jak ty malowanie rocznik itp. moze to jakies fatum??

Heja,

Czy ten metaliczny stuk nasila się bądź rośnie z obrotami?

Daroo wiem , śledzilem Twój temat , nawet przebieg podobny , z tym że u mnie nic nie dymi itp...

Dźwięk pojawia się przy dodawaniu gazu , nie zależnie od obrotów , jak dam mocno w palnik to jakby go nie bylo , jak jade na stalych obrotach jest cisza , ale jak dodaje się gazu to się zaczyna orkiestra . W sumie to wszystko jedno czy na luzie czy na jedynce i innych biegach , czy przy 3 tys czy 5 tys , za każdym razem jak dodaje się gazu po prostu mocno nawala jak by dwu sów byl.

Daro jeżeli motorista u ktrórej byl robiony silnik się do tego nie poczuje to ja na pewno tego nie rusze bo motocykl potrzebny mi jest do dojazdu do pracy dorywczej .

U mnie na pewno jest duży luz między koszem sprzęgla a tą zębatką która jest zaraz kolo kosza , ale wydaje się że to jednak nie będzie to .

Pozdrawiam

Sprawdz dokladnie szczelnosc wydechu. U mnie tez tak dzwonilo metalicznie, po wymianie uszczelwek pomiedzy cylindrem a wydechem przestalo ;)

Pozdro.

U mnie dzwoniła osłona kolektora i to tylko przy około 3000 obr,

Mi kiedyś zaplątała się śrubka w okolicach obudowy silnika i już chciałem silnik rozkręcać, ale na szczęście, żeby to zrobić trzeba zdjąć osłone :D Sprawdź ten wydech jak koledzy sugerują. Może wystarczy nakrętki dociągnąć i będzie ok :)

zdjąlem wydech ale nic co dzwonilo nie znalazlem , ale jeszcze raz zdejme i sprawdze , tylko ze to strasznie cieżko wszystko sie zdejmuje :P

Nie kombinuj, podjedź do kumatego mechanika co kuma afrę .

Gawien, oglądałem chyba ten motocykl z kolegą których ciał go kupić. Czy był z trzema kuframi i bagsterem, a na baku przetarcia od nakolanników? Jeśli tak to wydaje mi się, że wiem o który dźwięk chodzi. W przedniej części ramy są takie dwie blaszki przyspawane prostopadle do ramy do których przykręca się osłonę silnika. Jak oglądałem motocykl jedno z nich było urwane i wpadając w wibracje wydawało przenikliwy metaliczny dźwięk :). Mam nadzieję, że to jest to. Przyspawa pan i będzie pan zadowolony :)

tak to pewnie ta , ale to nie jest oslona na 100 % niestety. Do tego przy 160 km/h ma kolo 7000 obrotów i jakby nie chce więcej nie wiem czy to dobrze... W piatek jade do Motoristy znowu

oooj. chyba cos wyolbrzymiasz, b ladna sztuka jest.

Ogladalem ta afre, ona miala chyba jakies inne zebatki powsadzane, moze dlatego takie vmax.

Faktycznie bylo brzeczenie spowodowane jakas blaszka...ktora nalezaloby naprawic.

O kurcze, moja babcia nigdy chyba tyle nie jechała, muszę to sprawdzić, ale najpierw zmienię ją na Varadero :)

Dźwięk na pewno jest z silnika , tak też myślalem że to ta blaszka wlasciciel byl też tego pewien :)

A to że to b. ladna sztuka jest to ja wiem :) tylko nie wszystko bangla , może to być te sprzęglo , rozrząd do tej pory jest dla mnie zagadką , nie mogę znaleźć norm serwisowych bo stare lancuszki mam to bym sprawdzil czy na prawdę trzeba bylo je wymieniać...
No nic na razie olalem te dźwięki , trochę zaczęlo cieknąć z tej dźwigienki gdzie jest linka do sprzęgla przy silniku , ale Afryka jeździ nie poddaje się i najwidoczniej chce żyć :)

Jeżeli chodzi o łańcuszki to pod pokrywą zaworów na koncówkach napinaczy są kontrolki zużycia. Takie prostokątne kosteczki wystaja co można je wdusić i odbiją bo są na sprężynce. Jeżeli wystają powyżej 6mm (Poprawcie mnie jak sie myle) to łancuszki do wymiany.

No wlaśnie i podobno już były do wymiany ,ja mechanikiem nie jestem , wierze serwisowi w którym to robiłem , ale jest za dużo sprzeczności więc szukam sposobu na to żeby sprawdzić łańcuszki jak są zdjęte.

Pozdro

Serwisówki nie podają limitu wymiaru ogniw łańcuchów rozrządu, przejrzałem obie haynesa i niemiecką...

Czyli pooo ptokach ;)

Ale wiecie co ? Przestaje się powoli przejmować tymi dźwiękami , zrobiłem prawie 2 tys km od zakupu i nic się nie pogorszyło , na tyle pewny jej się zrobiłem że i na mazury ją zabrałem , i pojechała wróciła i nawet mnie, kufry i moją połówkę ładniejszą zabrała :)

Afryka to super sprzęt i w dupie mam wibracje , dźwieki i wszystko czego może by nie było jakbym kupił nowszy sprzęt ;) zresztą co ja się będę rozpisywał , jak motorista się teraz do tego nie przyzna to w zimę ewentualnie pomyśle nad tym żeby zrobić coś w tym kierunku żeby to naprawić, a póki co to jestem pewny że ona będzie jeździć i jeździć :at: i łatwo mnie rozpoznać na drodze :D

;DDD gut!
Sprawdzaj olej ;P

Czy ewentualne luzy na wale korbowym da rade sprawdzić przy zdjętym lewym deklu czy tylko jak prawy od kosza sprzęgłowego zdjęty ? Czy może w ogóle od wierzchu się nie da?





I jednak robi się kicha , zaczyna napierdzielać już na jalowych obrotach :mad::mur: nagram filmik i jak bedzie na nim co kolwiek slychac to wstawie...

To chyba panewka się wykrusza i powoli odmawia współpracy....

Też mi się ta panewka przewija przez myśl , ale wydaje mi się że by szybciej padla , Afri ze 3 tys km zrobila od tych dźwięków.


Nie najlepszy mikrofon mam w aparacie , ale jak się wsłuchać to wszystko słychać :

http://www.youtube.com/watch?v=hgZKNyEnmlU

Pozdrówka

no faktycznie klepie..... obstawiam panewke ewentualnie sworzeń.

trza rozbebeszyć. gdybanie przez net nic nie da.

czyli zajechać wymienić i olać , bo naprawianie nie będzie miało sensu .

Oby do zimy dojeździła

Nie dojeździ. I oby Tobie nie przyblokowała czasem motocykla podczas jazdy w łuku, bo będzie nieciekawie.

jak już czarny scenariusz to szybciej będzie hałasował sworzeń niż panewka

pewnie żadne odkrycie ale napierdzielanie na wolnych obrotach znika po przechyleniu na prawą stronę .

Sworzeń to też pewnie komplikacje do zrobienia ? Moglo to paść bo silnik jest źle poskladany ?

jakby jakiś syf wleciał do kanaliku olejowego panewki to mogła paść... rozbebesz w końcu ten silnik :)

Chętnie bym go rozbebeszył ale to mój jedyny możliwy transport do pracy a na rozbebeszenie nie tylko potrzeba kasy ale najgorzej że czasu , ja nie mogę sobie pozwolić na chociażby jeden dzien wolnego a co dopiero tydzien czy dwa zanim znajde silnik na wymiane...
Ale czy padnięta panewka wytrzymala by już chyba z 5 tys km ?

Noł łej :) a jeśli tak to oficjalnie będzie to potwierdzenie totalnego panowania Hondy wśród producentów silników.

Trzeba przyznać, że zdjęcie korby, która podczas jazdy ujrzała światło dzienne, będzie mocnym kandydatem na wyczyn roku.

:lol8:

To zależy od stopnia zużycia/stukania , w szczególnych przypadkach jest prawdopodobne że wytrzyma i nie tylko silnik Hondy.

No kolego mialem idetyczny dzwiek u siebie jak ty!!! Okazało sie ze jest luz na tylnym sworzniu i na wale:(

Padł silnik na dobre , muszę szukać innego. :mur::mad::mad::mad::vis:


Pozdrawiam

napisz wiecej! co to bylo?

Wychodzi na to że panewka gruchnęło dzisiaj, nawala już równo , gaśne na wolnych , muł kompletny , ogólnie padaka :/ Pomijając to że nie mam kasy na silnik to nawet nie ma teraz żadnych silników do Afryk , chyba że od francuzów ale troche się od nich boje..

Mówiłem :( Panowie mechanicy, jest szansa na powodzenie remontu głównego w takim stanie? Może to byłoby lepsze od szukania używki. Bo aktualnie przecież sprzęt i tak nie jeździ... Powodzenia w stawianiu sprzętu na koła.

Trzeba rozebrać, pomierzyć, podjąć diecezję. Ale to musi być dobry, namacalny mechanik. A nie lajkonik.

Namacalny powiadasz? A myślałem, że Cię znam ;)

ale jak widać nie z tej strony ;)

:hehehe: