Porada łańcuchowa pilnie potrzebna ...
 

Sie ma,

Szykuje królową na dłuższy wyjazd i mam taki problem.

Motor jest dla mnie nowy wiec nie wiem tak na prawdę jaka jest historia napędu.
Poprzedni właściciel mówił, że zmienił tylną zębatkę na ząb mniejszą = nową.
Teraz sytuacja jest taka że:

Przednia lekko zużyta, łańcuch robi wrażenie rozciągniętego o do tego nierówno (sprawdzone pod wahaczem i na tyle tylnej), tylna jak pisałem nówka +-500km.

7 cm pod wahaczem - przy napinaczu na ok. 20-21 ...

Do tego w czasie jazdy ze stałą prędkością słychać taki falujący dźwięk. Ale tylko jak jadę równo. Nie przy przyspieszaniu.

Po co pytam - bo za dwa dni jadą na dwa tygodnie w trasę i nie wiem czy wymieniać napęd czy nie. A może tylko zabrać nowy ze sobą ....

Jakieś rady potrzebne, dzięki z góry.

Jeśli nierówno wyciągniety, zebatke masz 44 i na 21 dołku napinacza to ja bym wymieniał... Nie brać zapasowego bo w razie nieszczęścia będziesz miał jak jeden ziom mój: urwany łańcuch, popękany zabierak, urwane dwie szpilki zębatki i pogięty wachacz. :)

wymieniać !

Jak na dłuższy wyjazd to wymienić. Ciszej ten łańcuch już chodzic nie będzie. jak jest na 21 dołku to pewnie norma dla 44 zebów zebatki, chyba że skracał łańcuch. wymienic, ten zostawił, można do domielić potem na mniejszych wyjazdach.