Remont DR 650 SE - robić czy nie
 

Osioł mój kochany jak co zimę dostaje bieżący serwis, wymieniane wszystko co się da aby bez zmartwień rąbnąć trasę 10 czy 15tys km.

W sumie to wyolbrzymiam, co roku zmieniam tylko łożyska w kołach, smaruję kiwaczki i robię zawieszenie a ten ciągle jedzie i nic się nie psuje. Jak bumerang jednak wraca w moich przemyśleniach temat silnika - otwierać czy nie. Nie raz już na zlotach czy innych wieczornych rozmowach przewijał się ten temat i jedno utkwiło mi w pamięci "o nicasil trzeba dbać, częściej wymieniać tłok czy chociaż pierścienie"...

a u mnie przejechane będzie już z 70 000 km, odpala od strzała, oleju nie bierze ani grama, nie klekota, nie dzwoni, nie puka, reakcja na gaz znakomita ale na koło nie idzie - bo nie umiem więc nie winię go za to.

Mierzyłem dziś kompresję:

https://i.ibb.co/7Xj5qPY/20200116-214355.jpg

Trochę mało, ale to na zimnym a w instrukcji jak byk stoi sprawdzać na ciepłym

https://i.ibb.co/bJrChdt/Bez-tytu-u.jpg

https://i.ibb.co/PM2NGRq/1212121212.jpg

No i mierzę a tu zonk, więcej niż ma być - i co w takiej sytuacji robić?

https://i.ibb.co/jMYq4dZ/20200116-220244.jpg

Będę i tak zmieniał łańcuszek nierządu bo po napinaczu widać, że jest już przy końcu. Przy jednej robocie mógłbym zdjąć głowicę, popatrzeć, pomierzyć, cylinder pewnie też tylko nurtuje mnie pytanie po co. Na siłę roboty sobie nie szukam i kosztów też generować nie ma po co.

Ale jednak ciągle z tyłu głowy przewija się pytanie - "a jak coś jebnie daleko od domu przez zaniedbanie?"

Dżony jedno jest pewne jak jebnie na Podlasiu to Ty wiesz i ja wiem, że sobie poradzimy :)

Jeśli to byłyby mój moto to zdjąłbym górę i posprawdzał wszystko, zrobił głowicę ( planowanie, docieranie zaworów, wymiana uszczelniaczy, sprawdzenie luzu prowadnic ) . Nie sądzę że w starej Japonii chłodzonej wiatrem jest cylinder na nikasilu, tylko żeliwna tuleja, którą można szlifować. Jeśli nie ma oznak zużycia na cylindrze to honowanie, nowy tłok i wio. 70 koła dla motorka chłodzonego wiatrem jeżdżonego po krzaczoarach to może być odpowiedni czas na taki zabieg.
Powodzenia.

Drka począwszy od 96 ma nikasil
Te poniżej 96 zwykła tuleja. 70 tys
- nie ruszalbym nic jeśli dobre sprężanie
nie bierze oleju.
Sprawy exploatacyjne trzeba dbać
Rozrząd, napinacze , sprzęgło. Te pięty achillesowe
tego silnika chyba pousuwales
O ile pamietam pierwsza drka Sambora miala powyzej 100 tys
i jeździła bezawaryjnie .Pewnie do dziś gdzieś jeszcze tam jezdzi

Jak jesteś zwiazany emocjonalnie z motocyklem to zapobiegawczo kup sobie cylinder i tlok od Freewinda

Adagio - w DR był nicasil. Pytanie tylko o rok produkcji ale wiem niemal na pewno, że były SE na nicasilu.

p.s. o już Franek napisał. czyli po 96 już jest nicasil i nie ma szlifu.

Dokładnie - Dr ma nicasil.
70 tys - Wymienił bym tłok 20 tys temu, żeby cylinder się nie zrobił za bardzo owalny. Przy okazji dał do zakładu do sprawdzenia głowicę, dotrą zawory , sprawdzą prowadnice zaworów wydechowych (lubią łapać luz). W przypadku Dr nie są to duże koszty.

Przyznam , ze trochę Was nie rozumiem
Po co ruszać coś co jest dobre
Mały remoncik glowica ( ktora jest szczelna)
wymiana tłoka z pierscieniami ( ktory ma dobre cisnienie
i nie bierze oleju ) na markowych czesciach i w dobrym warsztacie to minimum 2 tys zl
To jest coś co nie walnie z dnia na dzien bo zużycie jest powolne

Taki maly zapobiegawczy remoncik natomiast zalecalbym uzytkownikom mojej XRL 650 czy Dominatora bo i glowice są delikatne i zwykla tuleja żeliwn a przebieg 70 tys z reguly na pograniczu remontu

Bo wraz z przebiegiem zmienia się luz na tłoku i wtedy cylinder się odkształca. A Nicasilu się nie szlifuje, więc jak przeciągniesz przebieg to przyjdzie Ci regeneracja cylindra w tym nicasilu a to drogo i nie zawsze skutecznie.
Temat znany z bardziej wyczynowych silników - tam tez możesz zamiast po 200h zrobić na tłoku 700h, ale potem juz regeneracja lub nowy.
I kwestie zużycia oleju i sprężania nie są tu miarodajne.
Głowica - tylko przy okazji, bo koszt znikomy , a po co potem w sezonie znowu rozbierać silnik. 70 tys to w sam raz przebieg na nowe prowadnice wydechowe, w wiatrem chłodzonym silniku uszczelniacze na zaworach na pewno tez są już na wykończeniu.
ps. silnik Dominatora i XRL przy 70 tys zazwyczaj jest już po remoncie, jeśli jeździła w terenie, to przed następnym remontem :)

Po co robić regenerację nikasilu i zmieniać tłok?
Jak by mi się zuzyl (po 100 tys)to kupilbym komplet
na kleinazegen lub caly silnik Freewinda z jakiegoś rozbitka o niewielkim przebiegu w kwocie o ktorej wsponialem

Zużyte prowadnice i uszczelniacze chyba latwo rozpoznać
Spaliny są jak w dwusuwie i bierze olej

Dżony, jak coś nie jest zepsute to nie naprawiaj ;). Kangury robią po 100000 mil i dopiero biorą się za robotę a u ciebie ledwo połowa. SCEM jest we wszystkich DR od 97 jak wspomniano. Nakładanie nikasilu to wyjdzie z tysiak na bidę + wysyłka do Langcourt. Trzyma kompresję to bym nie gmerał.