Szynszylu jesteś Master of karburator. Na tylnym cylindrze gasnie na jałowym. Samodzielnie nie pracuje. Jak chodzi tylko przedni to ok. Wkręca się i trzyma jałowy. Jak jest sam tył to gaśnie na jałowym, nie wkręca się. Czasem wogole nie odpali. Na dwóch ma moc normalnie, podejżewam że jak podciśnieniowa pójdzie w górę to idzie normalnie. Pozostaje mi pomiar kompresji? Lub coś z obwodem biegu jałowego w gaźniku?

Przytkana dysza wolnych obrotów lub kanały w gaźniku, dlatego jak już jedziesz to chodzi "normalnie".

Chciałbym żebyś miał rację. Jutro wyciągnę jr znowu.

Najbardziej prawdopodobna jest wersja Kornika ale istnieje tez niewielka szansa ze mieszanka jest za bogata i na wolych zalewa. Wtedy do inspekcji uklad ssania, zaworek iglicowy, poziom paliwa i dysze powietrzne ukladu wolnych. Tak czy owak mieszanka nie jest optymalna.

Istnieje rowniez szansa - spotykalem sie z tym - ze zawodzi modul przy tych czestotliwosciach podawania iskry. Dokladnie jedna z jego sekcji odpowiadajaca za dany cylinder. Jeszcze jedna mozliwosc to zawodzacy halotron badz jego ubrudzenie opilkami z oleju ktore jako magnes przyciaga. Czasem wystarczy go oczyscic. Moze byc i cewka zaplonowa, kable WN lub fajki. Do diagnozowania tego jednak niezbedny jest oscyloskop z sonda WN.

Zacznij od gaznika

Zacznę od zamiany modółów, też o tym pomyślałem, najszybciej. Gaźnik na 98% jest czysty. Nigdy nie znalazłem w nim nawet pyłka. Sitka czyściutkie na zaworkach iglicowych. Dopiero co go zamontowałem w sobotę. I komprechę pomierzę dzisiaj. Dam cynę pod wieczór.

serwisowke rozumiem masz?

Szynszylu, nieśmiało się przypominam z owym magicznym schematem podłaczenia pod stacyjkę:)

do modów... skoro się Szparag wyszparagował z forum to może coś zrobimy z tutyłem wątku???
uważam, że już czas.

m

Pamietam o schemacie. Dzis wrocilem z malych wakacji. Jutro rano siade przy kawce i narysuje na kompie bo pisze z telefonu.

Tytul postu proponuje zmienic na:

Jebac, karac, nie wyrozniac!

sierzant Stanislaw Duma. Kompania Saperow Rzeszow jesien 2000 r. :)

Szynszyll w imieniu swoim i pewnie innych, dzięki za to, że Ci się chce dzielić swoją wiedzą. Tobie klientów pewnie nie ubędzie, a ktoś może mniej spieprzy, aniżeli by to mógł zrobić bez Twojego wsparcia.