Może za mocno smarujesz i prowadnica nie ma się gdzie cofnąć bo trzyma ją smar.
Pozdr.

To fakt, że smaru nie oszczędzałem. Sprawdzę. Dzięki ;)

Dobrze wymyj zwłaszcza tam gdzie jest zamknięta prowadnica, wybierz, jakimś wykałaczkiem złogi starego smaru, nasmaruj delikatnie i będzie hulać jak zły :)

a nie jest to zacierający się jeden tłoczek hamulcowy ? :confused:

Miałeś racje Szparag, źle kiwak zmontowałem :mur: Zamieniłem miejscami tulejki mocowania kiwaka do wahacza i kiwaka do kości. A podobno nie da się tego źle złożyć ;) Dzięki za wskazówki.

Francu, pierniku, tam jest tylko jeden ;) Poza tym to musi nie odbijać obudowa zacisku na suwakach, fizyka tak ma.

kierunki trochę mi szwankują w DRce, niestety zgłupiałem. dwa pytania:

1. przerywacz w oryginale dwupinowy. co się powinno świecić, jeśli wywalam przerywacz i piny spinam na krótko? w sensie włączam w lewo i...? bo u mnie lewo i prawo palą się cztery kierunki. to normalne?

2. i moje ulubione pytanie: co to może być? :D chodzi o oba wtyknięte dynksy.
http://lh4.googleusercontent.com/-wL...8+20.32.42.jpg

dziękuję za uwagę, proszę o pomoc :)

jedna z tulejek kiwaczki jest bardzo krótka a dwie pozostałe są dłuzsze i podobnej długości ale nie takiej samej. czy ma znaczenie gdzie która jest?

Tupek coś masz powalone, po spięciu na krótko kierunki powinny działać ciągle ale lewy lub prawy a nie cztery naraz. Te dynksy to diody. nie mam przed sobą schematu, ale wątpię by one miały coś wspólnego z kierunkami, raczej jest to obwód bezpieczeństwa, czyli luz sprzęgło i stopka boczna. Jak nie poradzisz to wpadnij, daleko nie masz. Jak masz czas to wrzuć tu schemat to rzucę okiem.
Pozdr.

IMHO wynikałoby, że uszkodzony jest przełącznik kierunkowskazów. Zamiast przełączania L/P zwiera L/P.
Druga możliwość zwarte przewody w wiązce / wtyczce?