Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Wszystko dla Afryki (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=11)
-   -   Kufry a sakwy przy glebach, tankbagi (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=27134)

Stig 04.08.2016 00:10

Kufry a sakwy przy glebach, tankbagi
 
Cześć. Piszę u Was dlatego że spodziewam się że macie najwięcej doświadczenia w tym temacie. Sprawa tym razem dotyczy WR'a 250 przygotowywanego jako adventure bike. W związku z tym że nie mam z tymi akcesoirami doświadczenia piszę do Was.

1. Stoję przed wyborem sakw bądź kufrów osadzanych na stelażu. Stelaż już jest. Kufry wydają się bardzo poręcznym i przyjaznym rozwiązaniem ale mam dość spore obawy co z takiego kufra zostanie po jakiejś glebie (a takie zdarzają mi się dość często). Czy taki kufer po paru glebach nie zostanie zniszczony ? Czy w związku z tym kufer to w ogóle dobry pomysł ?
Jakie możecie polecić kufry/sakwy ? Na pewno macie z nimi sporo doświadczenia...

2. Jakie tankbagi możecie polecić na taki motocykl ?

Miło by było gdyby całe wyposażenie było w miarę uniwersalne, tak żebym mógł to w przyszłości na luzie przerzucić np. do Afryki.

Z góry dzięki za odpowiedzi !

ex1 04.08.2016 01:34

o kufrach w terenie zapomnij... szkoda nóg

a tym bardziej mały to send dowalać.kilogramami mały motocykl

do rozważenia masz 3 typu bagażu
sakwy stelażowe, sakwy bezstelażowe, Rogale

reszta rozwiązań jest raczej słaba i nie brał bym ich pod uwagę.

pytanie jak daleko chcesz latać i ile litrów CI potrzeba

Maurosso 04.08.2016 03:05

W teren na miękko.
Na asfalt też. Chyba, że chcesz mieć do czego przyklejać naklejki ze zlotów i flagi krajów.

Urwane mocowanie lub pogięcie kufra to problem. Podarta sakwa to nie problem. Z tym, że porządne sakwy to trzeba naprawdę straszliwie zmordować żeby coś im się stało.

Twardy kufer przy glebie wciąga nogi i robi z nimi złe rzeczy. Miękki bagaż zamortyzuje upadek.

Ex1 mówi jak jest, a produkty 21' Brothers są godne polecenia. Jeszcze o rolowanym worku warto pomyśleć.

Leoshi 50l za 150ziko i spokojnie jesteś w stanie się zapakować na tydzień/dwa lub więcej pod namiot. Nie tracisz też wielkiego atutu motoru jakim jest jego 'chudość'.

Pils 04.08.2016 12:37

Zależy gdzie chcesz jechać.
Jak daleko to ja jestem za kuframi, zostawiasz na motocyklu zapięte i bagaż jest wiele bezpieczniejszy niż w sakwach, wodoodporność kufrów też jest ich zaletą
Z tymi uszkodzeniami po przewrotkach to mocno przesadzone. Kufer owszem wgniecie się trochę szczególnie w narożnikach, ale dalej nadaje się do jazdy. Trochę km z kuframi zrobiłem i największe uszkodzenie nie było przy przewrotce, a te się zdarzały, tylko jak źle przymierzyłem, nie zmieściłem się i zahaczyłem kufremo głaz na Korsyce . Z prostokąta zrobił się wtedy równoległobok. Po powrocie ślusarz mi wyprostował i znowu jak nowy działa. Przy jeździe w terenie trzeba uważać bo każde zbyt długie podparcie nogą może skończyć się wciągnięciem pod kufer. Z zalet jeszcze, to łatwiej podnieść motocykl z kuframi niż z sakwami. Na asfalcie jak ślizgniesz się to chyba bezpieczniej z kufrem niż bez. Nie zostaniesz przygnieciony przez motocykl.
Jeżdżę z bocznymi Pancernikami i centralnym Hiszpan.

Aha nie doczytałem że sprawa dotyczy 250. Rozpisałem sie o Afryce :)

Emek 04.08.2016 13:47

Do WRki to zapomnij o żelastwie. Ja do swojej CRF450 przymierzałem sakwy boczne ale to nie jest najszczęśliwsze rozwiązanie choć działa. Rogal lub worek rolowany będzie lepszym rozwiązaniem. Co do bezpieczeństwa towaru w kufrach to bym nie przesadzał. Sprawia to złudne wrażenie działające na psychikę że coś jest zamknięte "na zamek". Każdy kufer otworzysz dość szybko używając prostych narzędzi. Dla złodzieja taki zamek to żadna przeszkoda. Moim zdaniem największą bolączką kufrów jest sztywność całej konstrukcji.Byle dzwon i ich wodoodporność staje się umowna.
Dla przykładu (foto jumane):
http://www.2by2wheels4theworld.com/w...une11_4242.jpg
Przez awarię mocowań kufrów i konieczność naprawy straciliśmy pół dnia najpierw szukając spawacza, potem czekając aż przybędzie, naprawa, wyjazd i powrót bo potrzebna była poprawka. Gdyby gonił nas czas to mamy kilkaset kilosów w plecy. Sakwy załatałbym w 15 minut. Dodatkowo jeśli nie wypełnisz kufrów szczelnie to w środku wszystko lata i robi się syf. Dla mnie niezależnie od tego czy on czy off tylko sakwy. O uszkodzonych kulosach już było więc pomijam.

QrczaQ 04.08.2016 15:45

2 Załącznik(ów)
Cytat:

Napisał Emek (Post 492571)
Do WRki to zapomnij o żelastwie. Ja do swojej CRF450 przymierzałem sakwy boczne ale to nie jest najszczęśliwsze rozwiązanie choć działa. Rogal lub worek rolowany będzie lepszym rozwiązaniem. Co do bezpieczeństwa towaru w kufrach to bym nie przesadzał. Sprawia to złudne wrażenie działające na psychikę że coś jest zamknięte "na zamek". Każdy kufer otworzysz dość szybko używając prostych narzędzi. Dla złodzieja taki zamek to żadna przeszkoda. Moim zdaniem największą bolączką kufrów jest sztywność całej konstrukcji.Byle dzwon i ich wodoodporność staje się umowna.
Dla przykładu (foto jumane):
http://www.2by2wheels4theworld.com/w...une11_4242.jpg
Przez awarię mocowań kufrów i konieczność naprawy straciliśmy pół dnia najpierw szukając spawacza, potem czekając aż przybędzie, naprawa, wyjazd i powrót bo potrzebna była poprawka. Gdyby gonił nas czas to mamy kilkaset kilosów w plecy. Sakwy załatałbym w 15 minut. Dodatkowo jeśli nie wypełnisz kufrów szczelnie to w środku wszystko lata i robi się syf. Dla mnie niezależnie od tego czy on czy off tylko sakwy. O uszkodzonych kulosach już było więc pomijam.

Ja sie przytule do tej wypowiedzi.

Wiele razy mielismy w plecy bo metalowe czy plastikowe kufry sie nie zamykaly czy straciły przyczepnosc do stelaza. Sakwe nawet jak podarta to mozna przytroczyc jakims pasem do stelaza lub przyczepic komus na siedzienie i pired@&#! sie z tym na koniec dnia. A nie stac na zakrecie jak hooy w burdelu.

Dodatkowo, stabilność motocykla z kuframi jest duzo gorsza.

W sakwach wielka zaleta, szczegolnie rolowanych od gory, jest ich rozszerzalnosc. Niby zapakowana a i tak sie znajdzie miejsce na zakupy czy arbuza.

Czego nie wiedzialem, ze bedzie mnie denerwowac w kufrach to ich przechowywanie w mieszkaniu (pewnie nie dotyczy tych w domach z garazami). Kolejne 2 skrzynki sie walaja. Na dodatek maja jakies wystajace mocowania i nie stoja w zadnej pozycji tylko sie wywracaja. Sakwy złozysz na plasko czy wcisniesz pod sofe i tego nie ma.

Troche załuje, ze kupilem do AT oryginalne kufry. Jak na razie nie bylo ani och ani ach.
:mur:

Dodatkowo ładowność vs rozmiar zewnetrzny to jakas komedia. Tutaj np. sakwy Crosso te male 40L a duze 60L, ktore mozna awaryjnie zapakowac pewnie 1.5x nomonalna pojemność. Te 40L sa baaardzo male. A moje nower kufry do AT to konkretne skrzynie a maja pojemnosc 30+40L...

Teraz poszedłbym w 1 sakwe po lewej stronie.
http://www.lerepairedesmotards.com/i...l-sable_hd.jpg

Stig 05.08.2016 19:53

Wielkie dzięki za odpowiedzi. Rozwialiście moje wątpliwości.
Z tą "chudością" to chyba już i tak wtopiłem montując stelaże:

http://www.ebay.com/itm/YAMAHA-WR250...p2047675.l2557

Tak to w tej chwili wygląda...

Ostatecznie zdecyduję się na sakwy bo rogal do stelaży to chyba nie za bardzo. No i teraz pytania do wszystkich:
1. Jakie sakwy byście polecili ? (konkretny producent i model) CHciałbym żeby miały dość dużą pojemność. Jakieś przywieszane torebeczki mnie nie interesują
2. Jakie tank bagi byście polecili ? Chciałbym trochę wpakować na bak, też w celu przeniesienia środka ciężkości do przodu.

ex1 06.08.2016 01:24

Trochę słabo widzę obciążanie tak wielkie motocykla tak małego..
Puszy tankbag na małym zbiorniczki też sobie tego nie widzę... WR250R to taki mały enduro osiołek.. ale jednak enduro. wiec czesto będziesz latał na stojąco, duży tankbag to duży kłopot przy staniu.

Rogal przy stelażasz nie bardzo za to bez stelaży jak najbardziej. więc skoro nie są one potrzebne to po co taszczyć zbędny balast..? kolejne kilka kg.

Pamiętaj że na wycieczkach enduro, mniej bagażu znaczy lepiej... :)

spider2you 06.08.2016 03:13

Mam rogala od EX1 i ze steleżami też się zakłada bez problemu, tylko zawsze za dużo zabieram gratów i mi miejsca brakuje ;)
Mam sakwy i to jest fajna opcja. Zrobiłem 2 sakwy i rogal i na prawie 2 tyg. się dało.

Stig 06.08.2016 19:56

Dzięki za kolejne cenne rady. Rzeczywiście duży tankbag to może być problem. Stać będę pewnie co najmniej z 40% czasu.

Z drugiej strony na zachodzie WR 250 r to motocykl coraz częściej wykorzystywany jako adventure bike. Wielokrotnie widywałem w necie obładowane WR'ki z kuframi (moim zddaniem to już przesada), z kuframi centralnymi, tankbagami, wysokimi szybami itp.

Stelaż był konieczny bo w WR'ce z prawej strony bardzo mocno wystaje wydech. Gdybym założył na to rogala bez stelaża to z prawej strony taki rogal wystawał by o jakieś 20 cm mocniej niż z lewej przez co mocno mógłby zmienić się balans motocykla. Dlatego dorobiłem stelaże. Bagażnika nie mam i nie wiem czy w ogóle będę robił - w opcji rogal + sakwy boczne wydaje się zbędny - czyż nie ?
Jakiego rogala i jakie sakwy byście polecili ? Przewinęło się już coś o Leoshi...

Pozostaje problem tankbaga - rzeczywiście może być upierdliwy przy staniu. W związku z tym polecalibyście jakieś mniejszy (tu prosiłbym o konkretny model) czy w ogóle z niego zrezygnować, pozostawiając balans zbyt bardzo na tyle ?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:39.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.