Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   KIrgistan na SHL M 06 T. (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=31412)

colles 07.03.2018 08:27

Sylwek_76 długo jeszcze mamy czekać ? :P

rumpel 07.03.2018 08:59

powinien byc zakaz pisania w odcinkach. Qrna jak u Hickocka, budują napięcie a potm w pysk i czekaj sobie ;)

Wegrzyn 07.03.2018 09:31

1 Załącznik(ów)
Załącznik 78617

Pisz :bow:

Sylwek_76 07.03.2018 22:46

3 Załącznik(ów)
Już jestem :-)
i odpowiadam:
Artek- nie ma rdzy na ramie, musi ta pradawna olejna mieć niezłą moc :). Może by panu Hondzie odstąpić parę puszek;
Mhv- pojechałem na jedynie słusznych, wyprawowych dualowych gumach. Mitas H-02 :D

Więc jak już wspomniałem, jadę. Znakomita większość do końca nie była pewna, czy na pewno Elką, może sobie robi jaja, a poleci Trampkiem.
Spakowałem mój skromny dobytek, zobaczyłem kilka mocno powątpiewających par oczu i dzida na wschód. Wyjechałem przed południem; pierwsze kilometry to oswajanie się z obciążonym motocyklem, a przede wszystkim z myślą, że to jednak kilka tys. km przede mną. Gdzieś po drodze obiad i tankowanie. Właśnie. Dawno temu, w erze Emzetozoiku, do perfekcji miałem opanowane szybkie przeliczanie ilości oleju do mieszanki, teraz przypomniałem sobie te wesołe czasy, biorąc poprawkę na fakt, że SHL jest jeszcze na dotarciu. Z tej radości, że maszyna idzie jak burza, na oparach zjechałem w Puławach na stację.
Wieczorem pojawiłem się u Maja w Dorohusku, a chwilę wcześniej miałem taką oto z nim rozmowę tel.:
-Cześć, jestem pod Biedronką.
Majo: -cześć, będę na parkingu pod kościołem, tylko jeszcze kupię piwo.
-Ale ja mam.
-Ja wiem, że ty masz :-) .
Zajechałem, pogadaliśmy o wypadach, motocyklach i nie tylko. Dzięki chłopie za nocleg, jeden z niewielu pod dachem.

Kolejnego dnia wstałem wcześnie, obudziłem Maja, znalazł śrubkę, przykręciliśmy siedzenie i pognałem na granicę. Dziś w planie Kijów, albo i dalej.
Granica poszła mi w miarę sprawnie, znana droga na Ukrainie spokojna. Elka idzie jak szatan, odkręcam coraz bardziej, napięcie spada.


Przed wieczorem przejeżdżam zapchany Kijów, oczywiście mylę drogę i jadę z drugiej strony, mijam wjazd do Zamoka (chłopaki, pamiętacie Andrieja?) i szukam jakiegoś miejsca na nocleg w okolicy Desny.
Trafiły się sympatyczne krzakulce:
Za mną pędziła burza, w nocy trochę zastanawiałem się, czy rozbijanie namiotu pod dużym dębem, to był dobry pomysł.

apex 08.03.2018 07:43

Wszystko super, ale ciągle mało...

Gończy 08.03.2018 07:44

A jednak:) Brawo. Duch przygody w narodzie nie ginie. Piękna maszyna, piękny plan. Czekamy na więcej.

Pawel_z_Jasla 08.03.2018 07:46

Proszę zwrócić uwagę na dbałość autora o detale "tjuningowe" w tym użycie ekspanderów przy mocowaniu rogala w wieku adekwatnym do motocykla jak i rozwiązania współczesne czyli ekoskóra na kanapie i stopka boczna - CZAD /śledzę z napięciem !!/

Nynek 08.03.2018 11:12

Mega. Proszę codziennie zamieścić przynajmniej jeden odcinek, żeby było przy czym kawę pić.

Andrez 08.03.2018 11:15

Eeeee..... Pewnie nigdzie nie był, tylko tak mówi. A fotki to w necie znalazł. Bo tak, to by coś więcej już napisał....

Sławekk 08.03.2018 11:48

szkoda oryginalnego przodu, pewnie dał by radę :)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:43.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.