Kultowy motocykl z USA. XR650L itp.
Ćwiczył ktoś sprowadzenie kultowego enduraka z USA? Zima idzie, jakieś zaskórniaki mam, może coś bym podziałał. Macie sprawdzoną firmę, przetarty szlak?
|
Tylko używka. Nówki nie zarejestrujesz w PL.
|
Trzeba polować u nas w Polsce.. Zdarzają się rodzynki
Xr 650 L to specyficzny motocykl. Mam takiego Nie przejechałem nim jeszcze dużo ale dziś wybrałbym chyba inny motocykl Dr 650 se lub Huske 630 XRL Ma kilka istotnych wad, które trzeba poznać przed zakupem Chłodzony wiatrem silnik ma być oryginalny, żadnych sportowych wałków Podwyższonych tłokow itp.obowiazkowo trzeba zamontować chlodnice oleju Motocykl ma problem z nadwyżka ciepła Trzeba uważać na stan oleju. Motocykl lubi lyknac. Częstym przypadkiem jest przytarcie Tłoka - gdzie w xt 600'sie to nie zdarza. Nie tak rzadkim opuszczenie gniazda zaworowego lub pęknięcie głowicy. Głowica wrażliwa na nadmiar ciepła Jadąc w sina dał warto mieć z sobą CDI. Silnik nie jest tak idiotoodporny jak w xt 600 czy dr 650 se Motocykl jak na soft enduro jest dość ciężki - bez paliwa 158 kg Tyle samo co xt 600 A o 10 kg więcej niż dr 650 czy huska 630 W siodle dość wysoki 940 mm. Nie dla niskich |
A jakie to wady ma że wolałbyś DR?
|
kultowy to był raczej XR650R
https://advmoto-assets-advmoto.netdn...y/gallery5.jpg "L" ka to sie może schować |
Lka się może schować osiągami do R ale ja jeszcze produkują do dziś i ma rynek zbytu
Natomiast R nie robią już 10 lat więc myślę że można podać do dyskusji Kultowa była Xr 600 a wersja L Jest bardziej cywilna bo zawiech identyczny, rama Silnik prawie też |
Mam dwie 650L na zbyciu, nie trzeba sprowadzać ;)
|
SE też i mi chodzi po głowie za dominatora. Zawsze to mniej do połamania przy glebie i mniej podnoszenia. W xr 650l od razu mody są potrzebne gaźnika i dolotu bo za ubogo ma i nie dość że się grzeje to nie jedzie.
|
Jeździ czasem z nami eLka. Ciężkie, wysokie i delikatne i wydaje mi se, że te zawiasy ograniczają kierownika. No i sam kiero mówił, że ma drugą sztukę która ramę już miała kilkakrotnie spawaną. Kiedyś tez mocno interesowałem sie tematem ale jakoś mi przeszło po tym co widziałem. Nie to,ze złe moto, ale jakby przeznaczenie bardziej spokojno-podrózne bez odrobiny szaleństwa.
XR650R mam. Też nie polecę nikomu ;) Zło wcielone. Od trzech lat odprawiam egzorcyzmy i a ona dalej mną poniewiera jak chce. |
Mój stary kumpel, który zjeździł motocyklem pół świata miał podpis pod tablicą: Bikers work is never done. Jeszcze przedwczoraj miałem w garażu 4 motocykle. Freeride poszedł do jednego kumpla, jeden trampek do znajomego, a na drugiego czai się przyjaciel. Stoi jeszcze SR500, jest na finiszu renowacji. Freeride zrobił swoją robotę, pouczył mnie technicznej jazdy. Trampkiem byłem na południu Europy i w Murmańsku. Już mi się nie chce kręcić kilometrów. I tak pomyślałem o czymś szutrowym. Stąd pomysł XR lub 690 itp. Jakiś grosz się znajdzie. Poza tym zawsze ktoś znajomy kupi:) Nigdy lipy nie miałem. Zima idzie coś można pokombinować.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:46. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.