Łańcuszek pompy olejowej lata jak prosie w miechu.
 

Koledzy oceńcie proszę mój przypadek.
Jestem przy naprawie kosza sprzęgłowego bo jak u wielu z Was niepokoi mnie jego głośna praca. Pokrywa zdjęta i pierwsze co mi się rzuca w oczy to ten łańcuszek. Lata jak prosie w miechu. Jeszcze trochę i będzie go można zdjąć z koła bez rozbiurki. Czy według Was kwalifikuje się on już do wymiany?

https://youtube.com/shorts/tfU1FzOIa...SIkaIECMiOmarE

Nie panikuj , luźnego łańcuszka nie widziałeś.
Z całą pewnością jeszcze długo go z kół nie zdejmiesz.

Taki luz jest normalny przy jakimś tam przebiegu.
Jeżeli wymienisz łańcuch na nowy to będzie minimalny luz, ale jak długo nie wiadomo i raczej nie od tego masz głośną pracę.

Masz może filmik z dźwiękiem tej głośnej pracy?

Tragedii nie ma, one tak mają. Nowy będzie trochę ciaśniejszy ale bez przesady. Tam nie ma żadnego napinacza.

Jak już tam zajrzałeś, to wymień po prostu, przy okazji sprawdzisz kosz sprzęgłowy, tarcze, przekładki pomierzysz etc.
Koszt łańcuszka 135zł do tego śruba do sprzęgła około 31zł.
https://allegro.pl/oferta/lancuch-po...in-12234067410

https://www.bike-parts-honda.pl/hond...ts/90231MM5000

Panowie.
Dziękuję za szybką pomoc.
Pozdrawiam.

norma. przekonasz sie jak zalozysz nowy. pstryknij i wrzuc lepiej zdjecie napinaczy rozrzadu to bedzie mozna cos o przebiegu powiedziec.

p.s. na fotce 70 tys km

Witam.
Napinacza rozrządu nie widzę bo jestem tylko przy dolnej części silnika. Natomiast zaskoczyła mnie sytuacja przy demontażu tego dużego łożyska od wałka kosza sprzęgłowego. Zrobiłem przedni ściągacz i już się witałem z gąską gdy się nagle okazało, że śruba pociągową zamiast napinać łapy ściągacza wciska zaślepkę w wale. Zanim się spostrzegłem zmieniła położenie o jakieś 20 mm i co teraz będzie to nie wiem. Dodam tylko, że nie znalazłem w materiałach na forum nic o takiej niespodziance czekającej na niedoinformowanych. Pozdrawiam w piąteczek. Dzisiaj dalsza część zabawy z koszem.

Daj fotkę bo nie ogarniam

Też nie ogarniam o co chodzi - do ściągnięcia kosza nie potrzeba żadnego ściągacza.
Żeby nie przyszło Ci do głowy odkręcać centralnej nakrętki kosza na hamulcu tylnym bo rozwalisz łożyska wałków.