Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Inne tematy (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=24)
-   -   "Wywiad z trupem" (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=14978)

Fizolof 04.10.2012 20:41

"Wywiad z trupem"
 
Nie wiem co napisać... Przeczytajcie

http://picupload.pl/vi-esbeyS.png

Marcin-BB 04.10.2012 20:55

Kolejna próba trafienia do rozsądku tych, którzy tego rozsądku po prostu nie mają.... Szlachetne ale bez nadziei na powodzenie- podobnie jak setki podobnych kampanii :(

kulka 04.10.2012 21:07

a ja mysle ze to powinno dac do myslenia wszystkim a nie tylko swiezakom

Hanka 04.10.2012 22:03

Hmmm....
W gruncie rzeczy myślę o tym od 15 minut.
Na początek miałam ochotę napisać iż taki wywiad powinno się delikwentowi wręczać wraz z dokumentem prawa jazdy.... ale...
To jest mój pierwszy sezon, odstawiłam samochód pod firmę i wszędzie jeździłam motkiem. Ogólnie jestem strachliwa, uważna i zabezpieczam się koncentracją, ciuchami, lekturą i nawet treningiem na parkingu. Lubię - jeżdżenie mnie porwało, zawładnęło mną i tak już zostanie i oczywiście chcę cieszyć się tym jak najdłużej.
Miewałam jednak takie momenty kiedy bardzo, bardzo się spinałam, jakby nagle docierało do mnie jak kruche jest moje życie w otoczeniu czterokołowych predatorów. Ramiona napinały się natychmiast, a umiejętności - cofały o kilka tysięcy km.
Brak spięcia może oznaczać brak uważności, nadmierne spięcie odbiera wiarę we własną zdolność oceny sytuacji i wcale nie poprawia bezpieczeństwa jazdy.

Najwięcej korzystam na tym gdy jakiś Samiec Mądry weźmie mnie w teren, albo na placyk gdzie ustawi pachołki i każe jeździć. Korzystam też gdy tłumaczy mi różne strategie uliczne postępowania z predatorami.

Koncepcyjnie taki wywiad jest zgrabny, fajny utwór literacki, użyteczność jego jednak dla nowych - kontrowersyjna. Choć przeczytałam chętnie.

Pozdrawiam:)
Hanka
__________________________________________________ ________________
Każdy przecież początek to tylko ciąg dalszy, a księga zdarzeń zawsze otwarta w połowie.

motormaniak 04.10.2012 22:24

dobre i niestety takie prawdziwe. Ale czy to coś da? Nie wiem , na pewno nastraszy takich "starszych" co już się trochę boją. Jeszcze 10-15 lat temu wydawało mi się że będę żył wiecznie i mi sie "to" nie może zdarzyć.

Cibor klv 04.10.2012 22:29

Każdy kupując szybki sportowy motocykl, bierze chyba pod uwagę, to że wiąże się z tym zwiększone ryzyko, kalectwa lub utraty życia. To niestety część tej gry. Jednym się udaje, innym nie. Kupując zx10 nie zakładam, że będę jeździł wolno, bo ten motocykl zbudowany jest po to , żeby jeździł szybko i jeśli nawet na początku się pilnuję, to z czasem kiedy czuję się pewniej pozwalam sobie na coraz więcej..a motocykl ten wyjątkowo skutecznie prowokuje do odkręcania. Dzisiejsze sporty, czy sport-turystyki są tak dopracowane, że przy 200km/h ma się wrażenie że jedzie się dużo wolniej i dają poczucie pełnej kontroli. Oczywiście wszystko do momentu kiedy znajdziemy się w krytycznej, nieprzewidzianej sytuacji, wtedy niestety nawet doświadczenie nie pomoże. Przy 200 nawet Rossi nie ominie wyjeżdżającej z podporządkowanej puszki, poprostu jadąc tak szybko sami pakujemy siebie w sytuacje często bez wyjścia, no bo co to za wyjście "plastikowy worek" ? Mimo, że sporo lat latałem sportami, to teraz autentycznie boję się jeździć po drogach publicznych, im więcej doświadczenia sie nabiera, tym więcej ma się respektu do praw fizyki i świadomości własnej bezradności w pewnych sytuacjach. A fart się kiedyś może skończyć. Z wiekiem zapotrzebowanie na adrenalinę spada, a rośnie potrzeba na spokojny żywot w zdrowiu w otoczeniu bliskich.

motormaniak 04.10.2012 22:38

Niedobór wrażeń można uzupełnić "na miękkim". Ryzyko kontuzji wzrasta, ale szanse na przeżycie gdy poniesie fantazja znacznie większe...

wracając do pomysłu :"wywiad z trupem"
Każda inicjatywa "oddolna" która kogoś ocali jest dobra.

Dzieju 04.10.2012 22:45

Kolejna kampannia mająca trafić do motocyklistów co by bardziej szanowali swoje życie.
Jeśli odniesie jakikolwiek skutek to będzie już jakiś sukces. Może przełoży się to na kilka ofiar mniej.

Ale co zrobić z debilami w samochodach którzy, mówiąc krotko, próbują nas zabić ,zrobić krzywdę?
Wracając dziś do domu,spokojnie , pewien czubek w BMW X6 z fasonem wcioł się przed Afrykę , wyprzedziłem jeszcze inne autko i na prawoskręcie znalazłem się przed nim.
Oczywiście zapieniony samiec który tyle wydał na swoje barachło nie może pozwolić żeby ktokolwiek przed nim jechał.
Wjechał między mnie a krawężnik i spychał na bok.
Miejsca mi wystarczyło żeby od idioty się odsunąć i odskoczyć do przodu.
Przy tej okazji trafił się myślący kierowca ciężarówki , widząc co koleś wyprawia "grzecznie" przywołał go do porządku i skutecznie ostudził dalsze wybryki w akompaniamencie klaksonu umysłowochorego posiadacza X6.
Jego bohaterstwo w stosunku do motocykla drastycznie ostygło mając obok siebie większego z naczepą.

Obawiam się że na takich z umysłowymi defektami nie ma skutecznych kampanni pozostaje tylko eliminacja ze społeczeństwa.

nicek27 04.10.2012 22:52

Po przeczytaniu tych dwóch ostatnich "wywiadów" przypomina mi się 70% pewnoforumowych wypowiedzi w wątkach typu gsxr 600 na pierwszy motor, lub po DR125.
Znajdzie się kilku i miesza zaczynającym w temacie ludziom w głowach, że po co brać 250 czy 400, a zaraz potem użerać się ze sprzedażą, bo się szybko nudzi i nie ma frajdy. Zrozumieć można od razu, że najlepiej brać litre po 200KM ze świadomością, że mocniejszego się już nie da, nie znudzi się tak szybko, a przecież zawsze "powoli" można się douczyć.
Akcje akcjami, znaki raczej też TYLKO znakami(choć chwilowo myślałem inaczej), ale jak ktoś od początku nie ma przemyślunku nad samym sobą to nikt mu w głowie nie przestawi(no, są wyjątki ale mały procent).
Jeździłem też często z takimi, którzy to pobrali na początek 600tki(no, jeden jeździł simsonem s51), "bo przecież samochodem od 10 lat jeździ, to zna co i jak". Każdy oczywiście zaraz po zakupie już wczuty, zajebiście się prowadzi, ale cała prawda wychodziła podczas jazdy: nerwowe ruchy, niepewne wyprzedzanie, jakoś rzuciło mi się to w moje 4 oczy. Jeden "szczęśliwie" skończył ze śrubami w nodze, po czym sprzedał moto.
Hm, takie moje luźne przemyślenia myślę na temat..:)

spider2you 04.10.2012 22:56

Mam takie wrażenie w przypadku X6, że większość bogatych karków z małym przyrodzeniem, a wielgachnym ego, przesiadło się do tych aut ze swoich starych 5-tek czy 3-jek.
Osobiście nie znam nikogo normalnego, co ma taką brykę.

Co do akcji, to uratowanie choć jednego życia, jest najważniejsze.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:26.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.