strasznie rude te nowe Afryki....
 

:dizzy:

https://i.imgur.com/0sObjDi.jpg

https://www.facebook.com/groups/320788504743215

:Thumbs_Down:

Anglia i wszystko w temacie tam nie koroduje tylko plastik, chociaż zbiorniki paliwa w dolnej części już na statkach z Japonii zarażają się korozją. Motocykl musi być ekologiczny norma euro 6++ wymusza całkowity rozpad i rozkład 30lat od daty produkcji :):)

acha, czyli wina Angli a nie Hondy, super :D

To nie Hąda tylko jakaś podróbka. ;)

a właściciel jaki nerwus hehe
zazdrosny że moja siódemka mniej zardzewiała :)

Kto nie był w UK i nie widział ten nie uwierzy. W Szkocji 2 letnie moto wyglądają jak po kąpieli w solance. Jak blisko wybrzeża to jest katastrofa. Duża wilgoć, sól i niska temperatura robią swoje.

Wysłane z mojego RMX3085 przy użyciu Tapatalka

nie ma co się podniecać.
stare afryki jeżdżone przez okrągły rok w UK wyglądałyby po paru latach tak samo.
widziałem parę K100, 1100 z UK i tym motocyklom nie można zarzucić, że były robione byle jak - chrom na lagach nie istniał i całość spaździała niebywale.
do tego ramy przecież nie są zabezpieczane antykorozyjnie = tylko farba. Czego się więc dziwić.

sorry ale to nie prawda - oglądam wielu vlogerów z UK jeżdżą latami motocyklami różnymi i żadnej rdzy nie mają. Jak jest dobrze moto zabezpieczone to rdza nie ma prawa chwycić nie ważne gdzie sie jeździ. a rdzewiejace ramy hondy masz w innych państwach również.

Toż to CRF a nie Afryka , dlatego koroduje :)

kolega jest z innego świata ;)

zabezpieczenie antykorozyjne w motocyklach nie istnieje (ten kolor, który widzisz na ramie to ułamki mm napylona warstwa ) , jeżeli ktoś jeździ w okresie kiedy sypia solą to później śrub nie odkręci w motocyklu. To dotyczy wszystkich marek motocykli... może poza BMW, które trochę dłużej opiera się rudej przynajmniej w elementach zewnętrznych ramy ale silniki czasem obłażą aż z powłoki i odkrywa się żywe aluminium co jednak następuje po kilkuletnim okresie solankowej eksploatacji.

Niektóre serwisy nawet nosiły się z zamiarem nie robienia anglików bo to koszmar a nie robota, wszędzie syf i zapieczone śruby których odkręcenie to zabawa na emeryta z dużą ilością niespożytkowanego czasu.

Większość chucha na swój motocykl, czyści stosuje woski i inne gadżety a już na pewno nie jeździ zimą. Znajomi, którzy na stałe mieszkją w Danii mówią iż auta gniją nawet od środka taka gnojówka (wilgoć) jest w powietrzu.

Najgorzej jednak wypadają motorki japońskie i tak chyba była zawsze. Pamiętam jak miałem BMW K100 stała cały rok na dworze bo nie było gdzie schować układ wydechowy był z nierdzewki korozji zero ale to był w starych modelach bo później BMW też montowało gorsze materiały.