podepnę się po wątek. jakiej firmy najlepiej kupić łożyska koła? 6202 można już kupić za kilka zł, ale domyślam się, ze nie warto. ktoś wie jakiej firmy są oryginały? znalazłem niedrogo firmy koyo. ktoś kojarzy, bo ja nie z branży łożyskowej jestem.

Podjedź na Jaktorowską i za kilka zł kupisz porządne np SKFy , masz tam 3 sklepy z łożyskami.

klanol a 6202 w Rd07 w którym miejscu idą? Ja miałem na przodzie NSk Japan:)

Gdzieś na forum była dyskusja jakie łożyska (marka), SKFy były dobrze ocenione - i takie sobie nabyłem

Miałem koyo w starej trójce. Wymienione przed Azją. 16 tys. wytrzymały, później afra poszła w ludzi więc nie wiem ile wytrzymały. Koyo to Japan, a SKF to albo PL albo Turcja chyba i jak Polskie to niby OK. Chlop w sklepie polecił koyo. http://www.skf.com/files/871101.pdf

Jak podrabiają SKFy to i Koyo pewnie też :(
SKFy kupiłem u autoryzowanego dystrybutora - mam pod nosem :D
http://www.skf.com/portal/skf_pl/hom...51253&lang=pl#

Nie wnikam, ale się sprawdziły więc polecam.

zdaje się, że pomyłka, poprawiam na 6203 :)

W 2010r jak mi się wysypały łożyska z tyłu kupiłem zestaw Tourmax'a z Larssona (japońskie Nachi). Wymiana w lipcu przy 63tkm. W zeszłą zimę przy 80tkm łożyska były już zardzewiałe (b. mało smaru w środku) i miały luz. Wymieniłem na Polskie FŁT i do dziś jeżdżą bez luzów (97tkm). Kosztowały połowę tego co japońskie a dają radę. :Thumbs_Up:
Jedna sprawa, jak zajrzałem do nowych łożysk (delikatnie zdjąłem uszczelniacz), to smaru było ledwo co. Usunąłem stary i dowaliłem spooooro nowego, założyłem uszczelniacze, nabiłem łożysko w dobrze zasmarowaną piastę, nawaliłem dużo smaru pod simmera. Przy każdej okazji zdjęcia koła czyszczę syf i stary smar (tam gdzie się dostać mogę ze szmatą) i grubo jadę z nową porcją. Nie zaszkodzi na pewno, a woda ma trudniejsze zadanie. ;)

Z przodu od ok. 40tkm mam łożyska Tourmax'a i te żyją bez stresu do dziś. :)

Też polecam Jaktorowską. :Thumbs_Up:

Ostatnio w sklepie miałem zwrot łożysk - tych z Larssona. Zaufałem firmie, że łożyska są pierwyj sort.... a tu okazało się, że nie. Smaru w środku jak na lekarstwo, dziwne luzy i jakby delikatne zacięcia. Podobno mają być japońskie ale wydaje mi się, że nawet koło nich nie leżały. Dziękuje, sprzedaję teraz łożyska, które robią gdzieś w Azji dla największych koncernów światowych (ta sama linia produkcyjna ale po prostu inne markowanie).
Przyznam, że polskie są baaaardzo dobre, w końcu pewne koncerny kupują je dla siebie i sprzedaja za 3x taką cenę w swoich firmowych opakowaniach.

PS bieżnie do łożyska chińskich najczęściej robią w Indiach, gdyz Chińczycy mają kiepskie huty.... ;)