Wyburzenie komina w budynku wielorodzinnym
 

Zapytałem kiedyś na jakiś forum stricte budowlanym, ale odzew był żaden :)

Mam w mieszkaniu nieużywany komin i chciałbym go wyburzyć.
Rozglądam się bez pośpiechu za kimś, kto potrafi taki temat kompleksowo ogarnąć i/lub podać zgrubne oszacowanie kosztów przedsięwzięcia.
Robił ktoś z was coś.podobnego, albo przebudowy podobnego kalibru, dotyczące kliku lokali jednocześnie?

Komin został wzniesiony na etapie budowy budynku na potrzeby lokalnej kotłowni (na 70 mieszkań). Dziś jest już nieużywany, budynek wiele lat temu podłączono do sieci ciepłowniczej.

Komin został wybudowany wewnątrz budynku, w pionie kuchni. Załączam schematyczny rysunek:

https://i.postimg.cc/jjZRTjMr/Strop.png

Komin ma 177 x 124 cm.
Komin jest "przytulony" dłuższym bokiem do ściany konstrukcyjnej, oddzielającej klatkę schodową od kuchni, i jest to jednocześnie dłuższy bok kuchni (390 x 224).
Kuchnia dłuższym bokiem, z drugiej strony, sąsiaduje z pokojem o wymiarach 390 x 320, i jest od niej oddzielona ścianą z pojedynczej cegły dziurawki o grubości wraz z tynkiem 20cm. Na długości 105 cm ściana jest grubsza o 5 cm. Podejrzewam, że przynajmniej w cieńszej części jest to ściana działowa.

Stropy Ackermana, wysokość pustaka 20. Grubość nadbetonu nieznana.
Zebra są ustawione prostopadle do wspomnianej ściany działowej i jednocześnie do dłuższego boku komina.

Budynek z początku lat 60-tych. 6 kondygnacji. Ja mieszkam na 2., ale to raczej nieistotne, bo zdaje sobie sprawę, że komin musi zostać wyburzony od samej góry. Konstrukcja stropodachu nieznana.

Sam komin jest dla mnie niewiadomą.
Podobno jego zewnętrzne ściany to ekran termiczny z siporexu. Na dniach chciałbym tam się wwiercić i zajrzeć endoskopem. Podejrzewam, że sam ekran termiczny został wzniesiony na końcu i stoi już na stropie.

Powyższą wiedzę mam z pomiarów oraz odkrywek, nie mam w ręku projektu.

Sam strop jest wykonany dość niechlujnie. Niektóre pustaki są przesunięte prostopadle do żebra o grubość pustaka. Druty zbrojeniowe montowane byly prawdopodobnie bez strzemion, stwierdziłem kilka miejsc, gdzie odcinkami są pod żebrem, nieotulone betonem (na oko 12 mm, zwykły, bez żebrowania)

Chciałbym ten temat ruszyć w ciągu dwóch najbliższych lat. Sąsiedzi w moim pionie generalnie są za.

czy znane są udane realizacje "przedłużenia" takiego żebra ?
Chciałbym, aby ściana działowa nie musiała stać się konstrukcyjną, choć to znacznie ułatwiłoby temat.

Obawiam się, że musi to policzyć inżynier z papierami i musi być pozwolenie na tę robotę.

No co do tego to nie mam złudzeń :-)
Mój optymizm przejawia się.w tym, że ewentualna robota nie będzie wymagała wyłączania z eksploatacji dwóch mieszkań na raz.

Naiwnie wierzę, że ktoś może przerabiał taką grubą.robotę i ma jakieś.doświadczenia. Zlecić to komuś kompleksowo czy samemu projekt, samemu firmę budowlaną. Sprawy nie ułatwia fakt, że prawdopodobnie nie ma nigdzie projektu tego komina, wspólnota twierdzi, że nie ma.

Jest jakiś.urząd, który powinien takie projekty mieć, przechowywac?

Sama wspólnota ma na to wyrąbane, nie wymaga to natychmiastowej interwencji i dotyczy raptem 6 mieszkań z 72. Na razie od dłuższego czasu próbują.postawić.wiatę.na kontenery i przegrywają z formalnościami.

Temat był przez leżał na półce, po mału do tego wracam.

Szukam konstruktora budowlanego, który bierze takie chałturki.

Sprawa od strony konstrukcyjnej wydaje się.prosta.
W stropie Ackermana są belki żelbetonowe 40cm x 30cm, dzięki którym powstał otwór technologiczny na komin. Dwie długie, równoległe do żeber stropu, nad kuchnią.i pokojem, oparte jak reszta żeber na ścianach konstrukcyjnych i jedna krótka, poprzeczna, oparta na wspomnianych wyżej, wyznaczająca dłuższy bok otworu technologicznego.
Komin jest zbudowany wewnątrz otworu technologicznego, nie jest zwiazany ze ścianami ani stropami, co nie jest specjalnie zaskakujące.
Od strony pomieszczenia, już.na stropie, stoi ścianka - ekran z dziurawki 6 cm.


Trzeba zaprojektować zasklepienie otworów w stropie po wyburzeniu komina.