chyba fajna praca
 

Praca pewnie i "fajna". Ale trzeba mieć naprawdę mocną psychę żeby dobrze się tam czuć przez dłuższy czas. Wiadomo - jak wszędzie, gdzie "przyroda rządzi" i nie zawsze jest łaskawa. Ale klimat stacji niezapomniany. Ludzie ciekawi, a otoczenie jak z filmów przyrodniczych. Na pewno będzie co wnuczętom opowiadać.

10 lat temu pewnie bym się poważnie zastanawiał - teraz zbyt wiele trzyma mnie na miejscu.

Chociaż ludzkie losy toczą się różnie. Polecam film Herzoga, w tym kontekście szczególnie ciekawe sa losy ludzi którzy, często przypadkowo trafili w takie miejsca.
http://www.youtube.com/watch?v=iO9cTgwBhbY

i współczynnik kretynów na kilometr kwadratowy bliski zeru.... coś pięknego!

Mój kolega ze studiów spędził tam blisko półtora roku.
Mocna psycha to mało powiedziane co trzeba mieć by tam wytrzymać.
Te wszystkie piękne zdjęcia, które oglądamy, są robione przez te 5% ładnych dni w ciągu roku. Reszta to szalejące burze śnieżne i ciemność.
Do tego masa cudnej dzikiej przyrody, w którą nie wolno ingerować, a która na Twoich oczach rządzi się swoimi prawami.

Jeśli by sie ktoś interesował bardziej tym tematem (i nie tylko - w chwili obecnej Piotrek siedzi w Sudanie Południowym :D ) zapraszam na jego bloga:
http://phontour.pl/polska-stacja-ant...rctowskiego-4/
:D

ps. Ludzie ciekawi jak najbardziej, ale ich liczba ogranicza się do kilkunastu osób.
Do tego od czasu do czasu zdarzają sie wizyty w stacjach innych państw. Niestety jedna z najfajniejszych - Brazylijska - spłonęła rok temu.

Fajna oferta dla kogoś kto nie ma już stałej pracy. Na dłużej tylko dla pasjonatów, ale rok czemu nie. Towarzystwo pingwinów i brak ludzi ma swoje plusy ;)

Zazdroszcze temu kto tam pojedzie.Szkoda,ze tylko rok :)

szkoda, że nie szukają architekta. pojechałbym z miejsca, jak stoję.

No architekt to tam miałby rzeczywiście kupę roboty :D

Super oferta. Nawet nie napisali co oferują.... Państwowe instytucje to totalna amatorka (pewnie wyjątki są) IMO.