Remont Silnika
 

Hej panowie pozwolę sobie założyć ten wątek ponieważ szykuję się do remontu silnika a chciałbym poznać radę innych forumowiczów w sprawach kluczowych.
A więc zacznę tak mam za sobą już kilka poskładanych silników samochodowych i jeden motocyklowy więc wiedzę i praktykę mam.
Jednak przy afrze nie wiem jak pójdzie ponieważ V nigdy nie składałem i będę potrzebował pomocy ale do celu.
Problem mam z odkręceniem głowicy tzn nie mogę nigdzie w serwisówce znaleźć kolejność dokręcania śrub głowicy potrzebuję tego aby je odkręcić i ich nie odkształcić.
Kolejne pytanie to jakie zastosować uszczelki oryginały czy coś innego wiem, że atheny nie polecacie to co proponujecie oraz jakie najlepsze uszczelniacze zaworowe zamontować.
To było by na początek.
Pozdrawiam

Było sporo o tym na forum.

Atheny są spoko, pod głowice i uszczelniacze zaw Hondy oridżinal lepiej wrzucić.

Głowice odkręcasz na krzyż tak trochę i powinni być spoko, ja tak robiłem ze 2 razy u siebie i za żadnym razem nawet nie trzeba było planować. Reszte masz w serwisówce

Ogólnie fałka jest łatwa w remoncie... to nie to rzędówka gdzie trzeba 4 tłoki na raz wsadzać z pierścieniami co bez odpowiednich narzędzi łatwe nie jest :)

Wrzuć na forum parę zdjęć, podaj przyczynę remontu i ewentualne pomiary

Hej dzięki za odpowiedz, remont jest spowodowany słabą kompresją 7,1 na obydwu oraz zgrzytająca 4 poza tym afre robię od podstaw po pożarze więc i silnik robię na zicher

Napisal Misza;
Ogólnie fałka jest łatwa w remoncie... to nie to rzędówka gdzie trzeba 4 tłoki na raz wsadzać z pierścieniami co bez odpowiednich narzędzi łatwe nie jest :)



Przeca kazdy tlok jest w innym polozeniu i wystarczy jeden scisk do pierscieni, zeby sprawe zalatwic. Oczywista najlepiej w 2 osoby.

No raczej nie każdy tłok jest w innym położeniu i jak się nie ma ani jednego ścisku do pierścieni to różowo nie jest :)... a silnik nadal w ramie :)

Przekalkuluj na zimno koszty. Słaba kompresja może równać się wymianie tłoków, szlifem, nowymi pierścieniami, łożyskiem wałka, pewnie i panewki, może łańcuchy rozrządu uszczelki itd.itd.

Piszesz że masz coś ze skrzynią więc kolejne wydatki. Jak wałek zdawczy?
Może nie warto? Władujesz 2000 - 2500 zł i kupę roboty i nerwów.


Ja robiłem remont z którego jestem zadowolony. Podniosłem się z gęstego mineralnego oleju do półsyntetyku i motocykl nie pali oleju. Mam nowy wałek zdawczy.

Koszty były spore. Teraz jak się ten silnik skończy to nie zdecyduje się na remont. Poszukam czegoś zdrowego (wkładasz i śmigasz). Wiadomo że zdrowy silnik to koszt nie mniejszy niż myślę 3000PLNów.

Wykonanie remontu na pewno pozwoli poznać silnik bardzo dokładnie, to jest niewątpliwy plus.

Przelicz dokładnie koszty dodaj jakieś 20% na nieprzewidziane wydatki, zastanów się ile czasu będziesz miał "zamrożony" motocykl.

Powodzenia,

Hej wlasnie chodzi o to, że jesli mialbym gotowke na nowy silnik to bym wydał jednak od tak cieżko wyciulac 3k na silnik wiec rozkladam to w czasie. I tak w tym sezonie nie ma mowy że wyrusze więc do przyszlego sezonu powinienem dac radę. A powiedz mi voytas jaki u ciebie wyszedl końcowy rachunek i czy tłoki też wymienialeś?

nie pamiętam dokładnie cen ( chyba nawet nie chciałem wiedzieć ile mnie to będzie kosztowało).

Kupiłem drugi silnik za jakieś 1000 zł ( też w nie najlepszej kondycji). Więc miałem sprawną afrykę i dużo czasu na remont ( nie miałem parcia że sezon się zbliża itd.).
Koszty rozciągnąłem chyba na 2 lata, co wypłata kupowałem jakąś część.
Szukałem okazji np koszt sprzęgłowy i skrzynia biegów z przebiegiem 30 000km ( po spalonej Afryce).

Nie wymieniałem tłoków, jak miałem wszystko już skompletowane rozebrałem oba silniki powybierałem najlepsze zestawy ( tłoki + cylindry + korbowody + wał). Oczywiście samemu bez dobrych narzędzi pomiarowych nie jesteś wstanie określić zużycia tych elementów. Założyłem nowe pierścienie, łańcuchy, panewki itd. obróbka głowic etc.

Nie wierzę że koszt nie pochłonął mniej niż 2000 zł. ( bez szlifów i tłoków !!!)
Pamiętaj o drobiazgach które tez kosztują (np wymiana oleju i filtra zaraz po kilkuset kilometrach).

Niestety żeby wymienić silnik na inny trzeba jeszcze znaleźć też ten "inny" w dobrym stanie :) Moja Afra stała prawie dwa miesiące jak szukałem drugiego pieca ... W końcu jakimś fartem udało się znaleźć i nie żałuje bo jak dobrze pamiętam po ponad roku stania wypluł po 11 na obydwóch cylindrach. Z tym że od tamtego czasu w sumie nie pojawiło sie nic sensowniejszego , silniki do Afryk rzadko się trafiają :/ i nigdy nie ma pewności że nie będzie gorszy od tego co się ma :P

Pozdro!

Zgodzę się ale nie do końca. Niecałe dwa miesiące na szukanie dobrego silnika to nie jest zbyt długo.... Trzeba kupować od sprawdzonych osób wtedy jest duże prawdopodobieństwo że nas nikt nie posadzi na minie. Oszacować zgrubsza stan silnika tez nie powinno być zbyt skomplikowane. Jeżeli właściciel pozwoli nieco go porozbierać, jeżeli nie to już bym odpuścił.
Idealnie jak silnik jest jeszcze w ramie i można go odpalić.
Wiadomo że do wszystkiego się nie zajrzy i zawsze jest to ryzyko.

Ja kupowałem silnik od uczciwego gościa. Stan silnika przedstawił mi w bardziej szarych kolorach niż było faktycznie. Pojechałem osobiście poznałem człowieka i jesteśmy w kontakcie do dziś. Sprzedał naszym forumowiczom ze 3 silniki i wszyscy są zadowoleni. Ostatnio miał afrykę z bardzo niskim przebiegiem na części. Silnik był idealny ( cena była adekwatna) ja mam z tej afryki tarcze tylną w nominalnej grubości ( na półce w garażu :) bo mi szkoda zakłądać :p ).
Trzeba szukać ....... pytać....