Dryndą po krzaczorach
5 Załącznik(ów)
Ktoś używa, próbował tym jeździć po górkach ?
Enduro w moich pod domowych krzaczorach od kilku lat nie praktykuję więc wpadłem na pomysł zakupu takiego elektopęda :haha2:. I ciekaw jestem jak się tym jeździ |
Cytat:
|
Jeździłem podobnym KTM. Fajna sprawa ale bateria przy maksymalnym użyciu kończy się po godzinie. Wrażenie takie jak by ktoś cię pchał :)
|
Cytat:
Fajny dzik: http://forum.arbiter.pl/viewtopic.ph...er=asc&start=0 Nawet na alledrogo jest. Kasa też fajna :D:vis: |
Cytat:
|
Taki rower dalej jest napędzany normalnie, silnik elektryczny wspomaga tylko. Ustawiasz siłę z jaką ma działać i ci pomaga. Jak np. masz długi podjazd i brakuje sił to możesz sobie pomóc silnikiem. To reaguje na siłę nacisku na pedał, jak przestajesz kręcić to nie działa.
|
Chyba w Szwajcarji jak przekroczy 35km to musi mieć rejestrację i cza za niego jakieś opłaty?? Czyli może i prawko zabiorą po małym pifku. Wiec UWAGA!!
|
widziałem w Austrii w wypożyczalniach w pip tego - niektóre naprawdę na wypasie i pięknie to jeździło pod tymi wszystkimi co nie daliby rady kręcić w tych górkach. Fajne zawiasy, hydraulika i ceny od 1500EUR w górę.
Nie umiem usprawiedliwić jednak napędzania roweru silnikiem kiedy masz dostępne przełożenie 22-24 / 35 na przykład... Przynajmniej narazie. Rower to rower :D m |
Przejechałem się kawałek takim czymś za chyba 16 tys zł. Wrażenie jakby Cię ktoś pchał ale ciężkie gówno, pełno w nim elektroniki no i cena skutera na wypasie.... nie dla mnie, nie dla mnie :) Wolę pokręcić i przynajmniej mieć satysfakcję i bolące nogi :)
|
Ja tym jechałem juz dawno.Właściciel zadowolony bo górki duże a do pracy dojeżdza prawie za darmo.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:10. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.