przesiadka z F800GS na AT?
 

Hejka, kiedys zalozylem temat czy zmienic vstroma na 800gs czy afryke, wbrew zdrowemu rozsadkowi poszedlem w strone bmw (choc zawsze bylem antyfanem tej marki) no i sie dzialo, pojechalem z UK do Gruzji, w kaukazie pierdzielnal mi tylni amorek wiec droga powrotna byla na hybrydzie (amorek z mercedesa ml z moja sprezyna i kilkoma innymi dospawanymi elementami z oryginalnego amorka) w pl wymienili amorek na gwarancji i wszystko pieknie, dojechalem do uk. minal miesiac i moze 200mil i teraz cos w silniku strzela i zgrzyta, wiec teraz moto wlasnie odwoze znowu do bmw i beda robic znowu na gwarancji no ale po odbiorze od razu 800tka idzie na sprzedaz. no iteraz pytanie co tu kur... kupic?
idea f800gs jest w pytke, moto daje rade w terenie, malo pali, i w miare daje rade w trasie. po glowie chodzi mi KTM 990adv ale obawiam sie ze to bedzie podobna akcja z awaryjnascia jak bmw. Czy tym razem nabyc afryke? czy moze wrocic do vstroma tylko tym razem nowego modelu. cholera mnie bierze z tymi nowymi moto (szczegolnie nie japonskimi) robia je jak jakies jednorazowki i tylko zeby zmieniac co roku na ten sam motor ale z innymi plastikami albo kilkoma koniami wiecej.
Czy ktos moze wykonal taki manewr jak przesiadka z f800gs na afryke? czy bede pionierem? :)

pozdro

Co tu myslec: afryka,albo trampek do 96r chyba, bo potem mariano italiano,ale tez bez wiekszych problemow eksploatacyjnych.
A vstorm na ulice raczej i to zachod niz wschod.
Blizsze podroze i off dominator.
A bmw: to jak Ewan McGregor znajdz sponsorow i auto serwisowe na kazda wyprawe.
Choc niektore uzytkowniczki z bmw f650 zafowolone sa...

ludzie powiadaja ze 1150gs jest mało awaryjny, moze to jest jakas opcja?

aaa umylem 800tke odpalilem i chodzi normalnie, hmmm, ale oddalem i tak do serwisu

Z Osiemsetki na Afryke? Pewnie bym sie nie przesiadl. Z Osiemsetki na 990adv oszem, ja, Tobie zas polecil bym sie kajtnac 990, bo to nie jest tak lagodny i charmonijny motocykl jak Gs800. Z kolei 1150 gs swietny sprzet, ale o terenach slabiej utwardzonych zapomnij, to tak po krotce. Mialem wszystkie z wymienionych motocykli. Najchetniej kazdego z nich chcial bym miec w garazu. Jest jeszcze takie cus jak Tri-umph :) bardziej hardkorowo Hp2:D. Zdrowka.

też podpisuję się.pod tym. można by rozważać starawą.japonię, jeżeli planujesz wschodnie, dalekie eksploracje, ale i tak miałbym dylemat czy warto.

z Awaryjnością.800 nie jest wcale tak źle, Myślę.że u Ciebie to raczej był błąd produkcyjny jakiś. DL to fajny motocykl, ale pod warunkiem że zostajesz na czarnym. o LC8 pomyśl jeżeli ciągnie Cię w off.
według mnie 800 to udana konstrukcja, ale zupełnie bez zawieszenia, słabymi kołami i delikatnymi plastikami. po za tym jest git, w szczególności spalanie! :D

jeżeli nie ciągnie Cie w teren to weź dużego GS-a, może być 1150 lub nawet 1200. ale nie ADV bo to bez sensu.
moim zdaniem jeżeli zmienisz 800 na afrykę.będziesz zawiedziony, to jest inna epoka motocykli.

dzienks a mozesz powiedziec dlaczego teraz jezdzisz afryka?
pozdro

hmm wlasnie kumpel zapodal mi jeszcze inny motyw ale to chyba na trasie nie jest za przyjemne no i jak z ta awaryjnascia ktm?

EX1 ty masz takiego, mozesz cos o nim powiedziec? w porownaniu do reszty?

http://www.ebay.co.uk/itm/KTM-950-SU...#ht_960wt_1270

:drif:
Niech się tylko Elefant sprzeda...:D
Ex1, jak się tym jeździ?:drif:

AT to bardzo fajny motorek i mysle ze jest super i dlatego go mam:) Lecz
jak juz koledzy wspominali AT z innej epoki jest , pozatym ma wady wrodzone
( to mozna na forum znalesc) jak i nabyte wraz z eksploatacja. Przeciwnikow
jak i zwolennikow jej nie brakuje. Polecam AT w zaleznosci od przeznaczenia oraz
zasobnosci portfela jak i wizji kierownika. Zapytaj moze ktos ma te motorki
to uzyczy, pozwoli wsiasc a moze nawet przejechac. Wtedy zapytaj co i jak bedzie latwiej
podjac decyzje

Po paru latach na różnych motocyklach dam parę moich przemyśleń: - do jazdy we dwoje - dwa garnki - do jazdy długodystansowej - dwa garnki - im krócej tym bardziej jeden garnek - im dalej od cywilizacji tym mniej elektroniki - im gorsze paliwo tym ostrożniej z wtryskiem - im trudniejszy teren tym lżejsze moto i lepsze opony - im więcej bagażu tym bardziej Africa - im lepszy łącznik między podnóżkami a manetkami tym mniejsze znaczenie ma maszyna

Może to komuś pomoże w wyborze.

A teraz parę słów o ideologii i legendzie. Afryka do mnóstwa rzeczy się nie nadaje. Nie nadaje się na długie przeloty autostradowe, nie nadaje się na tor wyścigowy, nie nadaje się na tor motocrossowy, nie nadaje się do błota, nie nadaje się na kamienie, nie nadaje się w góry... Wszędzie jednak w tych miejscach widziałem Afryki. Nie twierdzę, że to najlepszy motocykl - są lepsze na tory, do błota, w góry. Ale ten wszędzie dawał radę. Nie twierdzę, że inne by nie dały. Po prostu nie widziałem tam tych motorków. Jest jakaś przyczyna: prawdopodobnie i ta o której ktoś tu napisał, że użytkownicy Afryk są bardziej skłonni do zabierania swoich motocykli tam gdzie być nie powinny. Tak, są na pewno bardziej rąbnięci. Tak się jednak dziwnie składa, że jeżdżą na Afrykach dobrzy ludzie, niekoniecznie zresztą najlepsi jeźdźcy. Wszędzie trafiają się dranie, ale środowiskowo afrykańczycy to najfajniejsza ekipa. Nie dlatego, że moja. Sam już jeżdżę suzuki DR, bo jestem już na Afrykę za słaby, nie udzielam się na afrykańskim forum, a w każdym razie nie częściej niż tutaj. Po prostu po kilku akcjach widzę, że afrykańczycy mają fajne serca, niezależnie zresztą od posiadanego sprzętu, większość moderatorów na tamtym forum przesuwa się innymi niż afryka motocyklami. Tam się najlepiej udają wszelkiego rodzaju akcje charytatywne, najłatwiej skrzyknąć ekipę, by pomóc komuś w potrzebie. To chyba tłumaczy trochę legendę tego motorka, która towarzysz mu w Polsce. A motocykl? Dla Was coraz częściej to kawałek żelaza, który potrafi Was podzielić zamiast połączyć. Pamiętajcie, że każdy z nas użytkuje ten motocykl inaczej. Jeden bardziej po czarnym, inny po zielonym. Jeden lubi szutry, inny błoto. Podziwiam Waszą odwagę do doradzania innym co powinni kupić, gdy tak niewiele wiecie o tych komu doradzacie. Ja Afryki nie polecam, ale środowisko na pewno tak. Ale przyjaciół poznaje się w biedzie, a tu biednych chyba niewielu I jeździć, a nie kłócić się!

Cytat zaczerpniety bez zgody uzytkownika, ale dla mnie - prawdziwy!!!!!!!








Napisane: Pn maja 28, 2012

Tytuł: Re: Africa Twin - czy wybrac ten moto?! http://advrider.pl/viewtopic.php?f=11&t=9486
tu podobny temat, moze pomoze:)