Jeżeli dobrze widzę, to ich jedyny dual jest szczękowcem, a to go u mnie dyskwalifikuje. Plus szukam czegoś z zapięciem DD.

Ale dzięki za głos. Zbieram wszystkie informacje :)

Z tym urban legend to nie wiem, zależy jak długo używasz tego ls2 , mojemu koledzy po sezonie środek praktycznie się wysypał z kasku. A Sierre II męczy i nic się nie dzieję. nawet jak pokopiesz w tym wątku to jest kilka negatywnych opinii o LS2, więc to nie jest tak, że się biorą znikąd. Ale może coś poprawili jakościowo, różnie bywa ...

Po raz kolejny przestrzegam przed ls2. Straszny badziew.

Pełne 3 sezony. Albo inaczej - będzie ponad 40 tys. km w słońcu Kazachskiego stepu, rosyjskim śniegu i deszczu rumuńskich Karpat.

Ls2 kupiony w 2014 roku uważałam za całkiem fajny kask. Niestety dość szybko się wyrobił i zużył. W 2016 kupiłam nowszy model, Pioneer bodajże i lipa totalna. Lekki i całkiem dobrze wentylowany ale jakościowo lipa totalna. Czułam się w nim mało bezpiecznie.
Obecnie mam nexx xd1 na dłuższe wycieczki i aviatora w krzaki. Teraz jest już fajnie :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A ja ze swojego ls2 jestem zadowolony. Owszem blenda mi się zacinała, ale po umyciu /wykopaniu kasku wszystko przeszło. Jak się mocno kurzy, to chyba może chodzić ciut gorzej.
Za tę kasę jest Ok.