Panowie, jestem pod wrażeniem. W końcu ktoś odważył się zmienić miejscówkę. Po obejrzeniu galerii ośrodka wnoszę, że będzie podobny klimat jak w Białej, ciekawe jakie zapachy:) Postaram się przybyć, choć będzie nieco dalej niż zawsze. Jeśli nie chcę koszuliny, to trzeba się tu wpisywać na listę, czy można przybyć normalnie z partyzanta jak w Białej? Napiszcie jeszcze jakie są domki, po ile łóżek, bo nie wiem, czy przybywać sam czy z dziewczynami.

Rozumiem że pisząc "na miejscu nie ma sklepu" macie na myśli że nie da się nic kupić ? Piwa , kawy herbaty ... ? na miejscu spotkania.
Napiszcie Pany co i jak , czy kupować wszystko przed lub jakie są opcje. :)

Chociaż granatowy, a co do wyszczuplania to w moim rozmiarze nie ma koloru, który by to uczynił.
W takim razie dzwonię do obywatela Stopczyka.

A pić tam aby można? toż to ośrodek harcerski jest, a łone nie pijące...

Głupio mi że nie zaproponowałem tego miejsca od razu, chociaż dobrze je znam...
Kupić jest gdzie ale trzeba się przejechać. Baza jest w lesie, prowadzi do niej leśny dukt, a jeden jest nawet (a przynajmniej był) dość mocno piaszczysty. Sklepy są w Przedborzu (Biedronka itp.) podobnie jak pizzeria czy inne przybytki temu podobne. Asfaltem 8km od bazy.

Umiejscowienie tam spotkania jest czysto komercyjnym przedsięwzięciem, sposobem na zapewnienie środków na beżące potrzeby i utrzymanie bazy. Co wcale takie łatwe nie jest ponieważ kapitalizm sukcesywnie, skutecznie i często po cichu przykręca śrubę podnosząc wszelkiego rodzaju opłaty i czynsze mając w głębokim poważaniu fakt, że 99% harcerzy dorastających i dorosłych wkłada w tą działalność masę serca, własnego czasu, a często także kasy pracując na pełen etat za darmo zapewniając masie dzieciaków niesamowite wakacje i nie tylko to.

Także pić można, byle tylko kulturalnie i z głową mając na uwadze spokój lasu i fakt że z ośrodka po zakończeniu imprezy będą dalej korzystać dzieciaki :)

Wszystko chyba jest w pierwszym poście.

Na miejscu nie ma żadnego sklepu czy bufetu.
Najbliższy sklep jest oddalony o 2km a market o 7km.

Pokoje są głównie 6 osobowe i nie posiadają pościeli,
trzeba zabrać śpiwory.

Chyba są jeszcze jakieś czwórki ale to będziemy wiedzieli
dopiero w sierpniu. Jest to ośrodek harcerski więc łóżka są
piętrowe, a jak by ich zabrakło dostawią nam kanadyjki.

Spokojnie pić tam można :D

Neo piaszczysta droga jest nadal :D

O szczęśliwa godzino!!
Nie wpisuję sie na listę, jeżeli opcja dojazd na partyzanta wchodzi w grę to pewnie na takiej zasadzie przyjadę. Nie będę miał daleko:D

A nieopodal jest opuszczona baza harcerska... zagubiona w lesie i zarośnięta :) Tam można (chyba?) nawet jakieś podchody czy paintballa urządzić... :)

Jest jeszcze trochę czasu na zapisy, jak z partyzanta będą 2-3osoby to luz, ale tydzień przed złotem musimy określić liczbę uczestników. Więc lepiej się zapisać bo sporo ułatwia nam to organizację.