Byłem tydzień połazić po Beskidzie Wyspowym i strasznie mi się spodobało jak goście jeżdżą na e-rowerkach .
Gadałem z jednym z gości w schronisku miał z wypożyczalni Krossa - 200 zł doba .
Przy cenie 15 tys ( za tego Krossa - ponoć niezły rower tak mówił ten gość) - i potrzebie używania kilka razy w roku - to w moim przypadku nie ma sensu kupować a wypożyczyć - tym bardziej aby spróbować .
Macie doświadczenia z wypożyczaniem - na co trzeba uważać itp

Gdzie byłeś i jak było?

W Cadipietra jeździłem po parku Aurina, super oznaczone szlaki trasy, ludzie bardzo mili, życzliwi, radośni. Czekałem ponad dwa tygodnie na okno pogodowe i nie oszukali mnie z prognozami w yr.no, wiec zaufałem i pojechałem. Luks torpeda pogoda, niestety wziąłem prawie nową orbea z wypożyczalni i to italjańska tragedia, tak jak piszą po forach. Wisiałem z godzinę na telefonie żeby uruchomić silnik jak mi na dziurach wywaliło wspomaganie, a na drugi dzień poszły w las 4 szprych w tylnym kole. Zrobili mi łaskę i za jeden dzień nie policzyli kasy. Nie miałem swojej dryndy bo zabrałem moto, chciałem przy okazji też polatać po winklach w górach, ale dupło z nieba wodą i nawet nie wyciągnąłem moto z auta.

Też tak rozumowałem. Jednak kupiłem w końcu i od listopada 2020 zrobiłem 2500km. Prąd zachęca do wsiadania na rower.
Ale na rozeznanie wypożyczalnia to dobry pomysł.
Przy wypożyczeniu sprawdź dobrze stan roweru (czy wszystko proste, nie uszkodzone) bo jak będziesz zdawał to wypożyczalnia sprawdzi na pewno.
Sprawdź też stan napędu (przetestuj), bo elektryki błyskawicznie zużywają zębatki i łańcuch jak się jeździ na niskiej kadencji i szybkim przełożeniu. A w wypożyczalni wiadomo jak jest i szkoda marnować sobie dzień jak się okaże, że łańcuch przeskakuje.

Jeszcze ciekawą opcją jest wypożyczenie od importera/dealera. Ja wypożyczałem tak od Specialized Warsaw. Cena była lepsza i rower praktycznie nowy.

Pytanie mam takie tylko szczere odp. proszę. Napiszcie jakie robicie realne przebiegi w górach? Ja ostatnio wziąłem rower z wypożyczalni i z kumplami pojechaliśmy w góry. Z Bielska na Szyndzielnie, Klimczok i zjazd do BB. Rower Kross Boost cośtam ;) , silnik Shimano bat 500. Podjazd nie ukrywam w dużej mierze na Turbo czy jak sie to nazywa. Trasa miała ok 20-21km. Po zjeździe została 1kreska, ładowanie w barze ok 1-1,5h i znów podjazd ok 10-12km i niestety ale brakło prądu. Biorąc pod uwagę, że pierwszy podjazd to 10-12km nawet niech bedzie na maksa na wspomaganiu potem zjazd i ładowanie i znów podjazd 10-12km to troche słabo to wygląda. Dla hejterów którzy zarzucą, że mogłem jechać na słabszym wspomaganiu to odpowiem, że nie po to sobie wypożyczyłem elektryka aby z tego dobrodziejstwa nie skorzystać ;)

Reszta ekipy miała podobne wyniki jesli chodzi o zasiegi.


Tak ogólnie to mi się to bardzo podoba, wyszło coś koło 50-52km, dwa razy Szyndzielnia w ciągu dnia ;) ogólnie szukam roweru ale z bat 625-630

Ja robię trasy pomiędzy 45-60 km, przewyższenia od 1400 do 1900 podjazdu i bateria mi nie padła. Ostatnio miałem trasę jak poniżej i bateria na koniec miała 8%. Nie jeżdżę na turbo, czasem zdarzy się tryb emtb ale to tylko na stromych ściankach. Głównie jeżdżę na Eco, to wymaga jednak dużej siły ponieważ ten tryb niweluje tylko ciężar roweru. Na dłuższych podjazdach w miarę stromych dołączam Tour i czuć wtedy ulgę.
Turbo zabija baterie w momencie.
https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...1527e0b4ee.jpghttps://uploads.tapatalk-cdn.com/202...c1203928b6.jpg

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka

jaki silnik i bat? Ja nadmienię tylko iż rower był z wypożyczalni i obawiam się, że te tryby były jakoś dziwnie skonfigurowane, wcześniej miałem okazje pojeździć rowerem z silnikiem Boscha i jakoś lepiej to wszystko działało.


ok już widze bosch ;)

A czy rowery mają coś takiego jak system odzyskiwania mocy, ładują się np. podczas hamowania czy coś?

Wszystko zależy od tego jakie wspomaganie ustawisz i jak jedziesz.
Poniżej przykład traski jaką zrobiłem 152 km. Tak z 30-40% bez wspomagania bo ponad 25 km/h. Z drugiej strony to 1600 m podjazdu. Podpowiecie zostało mi 9% baterii.

Zwykle robię ok 80km bez specjalnego oglądania się na prąd. Tylko ja praktycznie nigdy nie jeżdżę na pełnej mocy bo to przeszkadza 😉

http://cyclemeter.com/73c4b9aaa18bb5...717-1115-54341



Te mid-drive (z silnikiem w supporcie) nie. Te z silnikiem w kole zwykle tak.

Jako ciekawostka napisze. Na wczasach sprobowalem ebajka mojego kolegi. Tania ale porzadna Merida na kolach 29 - uzywka z OLX. Do tego chinski mid drive 750w, powiekszona bateria na zamowienie, otwarte oprogramowanie plus amortyzowana sztyca... No szczerze nie mialem pojecia, ze to tak jedzie... Przy mojej wadze 85kg spokojnie da rade 100km zrobic i to ze srednia 30km/h. Bez problemu kreci do 50km/h. Cena w porownaniu do gotowcow smieszna... rower 2000 plus zestaw e-bike za 2500pln.