Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Samochód Forumowicza (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=186)
-   -   Przeróbka busa na kamper? (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=23974)

CzarnyEZG 15.01.2021 14:19

aadamuss - jeżeli chodzi o turystykę kamperową ze spaniem "na dziko" to się w PL poprawia.
Coraz więcej gmin, nadleśnictw i innych takich organizuje bezpłatne, albo symbolicznie płatne poletka na których możesz się robić, pobiwakować albo napalić ognisko.
Oczywiście Offroadu nie ma, ale polne i leśne dukty dostępne.

aadamuss 15.01.2021 17:47

W PL nie ma jeszcze tragedii - można prawie wszystko byle rolnikowi po polu nie jechać :-) Na zachodzie coraz gorzej.
Problemem są śmieci zostawiane przez biwakujących na dziko - tego nikt nie ogarnia.

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

matjas 15.01.2021 18:29

Stary.... biwakowanie. Idź nad rzekę to zobaczysz jaki syf zostawiają za sobą wędkarze. A potem znowu łowią w tym samym miejscu. Zastanawiam się jak taki Wacek ma w domu.

Tank 15.01.2021 20:19

A może tak?:
https://spidersweb.pl/autoblog/suzuk...r-na-sprzedaz/
;)

Wysłane z mojego Hammer_Energy_18x9 przy użyciu Tapatalka

CzarnyEZG 15.01.2021 21:02

Matjasku śmieci, które w PL widziałem w miejscach, gdzie można biwakować, to było tak:
30% lokalne śmieci budowlane (no chyba, że wozisz ze sobą na moto rolkę starej papy w razie W)
30% lokalne śmieci komunalne (no, chyba, że wozisz ze sobą starą lodówkę w razie W)
20% lokalne śmieci postmotoryzacyjne (no, chyba, że wozisz ze sobą zderzaki od rozbitków i stare opony)
10% lokalni miłośnicy obcowania z naturą (no, chyba, że wozisz ze sobą 200 małpek po wódce i 150 kg puszek po Harnasiu)
9% pozostałości po lokalnych biesiadach (jednorazowe grille itd, tutaj możemy zaliczyć chyba Twoich ryboków (bo wędkarzami ich raczej nie wolno)

Pozostały procent to my - czyli mamy winnych.

next22 15.01.2021 22:19

Cytat:

Napisał matjas (Post 713789)
Stary.... biwakowanie. Idź nad rzekę to zobaczysz jaki syf zostawiają za sobą wędkarze. A potem znowu łowią w tym samym miejscu. Zastanawiam się jak taki Wacek ma w domu.

W domu to ma super posprzątane.
Wszystkie śmieci co sobotę zabiera na ryby .

A tak prywatnie to się powinno do nich strzelać z dubeltówki grubą solą :)

NaczelnyFilozof 15.01.2021 22:46

Cytat:

Napisał CzarnyEZG (Post 713822)
Matjasku śmieci, które w PL widziałem w miejscach, gdzie można biwakować, to było tak:
30% lokalne śmieci budowlane (no chyba, że wozisz ze sobą na moto rolkę starej papy w razie W)
30% lokalne śmieci komunalne (no, chyba, że wozisz ze sobą starą lodówkę w razie W)
20% lokalne śmieci postmotoryzacyjne (no, chyba, że wozisz ze sobą zderzaki od rozbitków i stare opony)
10% lokalni miłośnicy obcowania z naturą (no, chyba, że wozisz ze sobą 200 małpek po wódce i 150 kg puszek po Harnasiu)
9% pozostałości po lokalnych biesiadach (jednorazowe grille itd, tutaj możemy zaliczyć chyba Twoich ryboków (bo wędkarzami ich raczej nie wolno)

Pozostały procent to my - czyli mamy winnych.

Zapominasz o śmieciach w workach które są wywożone przez ludzi z domów jednorodzinnych którzy nie mają podpisanych umów o odbieranie odpadów z jednostką gminy :)

Adagiio 16.01.2021 07:31

Nie możesz nie mieć podpisanej umowy o wywóz śmieci, przynajmniej w powiecie gdzie mieszkam takiej możliwości nie ma. A śmieci i tak w chuj po lasach i paryjach, a turyści tu nie zaglądają. Założyłem kiedyś foto pułapkę jak jakiś buc zaczął wywozić odpady budowlane do lasu, pułapka porobiła porządne fotki, okazało się że to sąsiad mieszkający 300 m ode mnie. W kilka dni śmieci posprzątali, poprzybijałem wtedy klika tabliczek, teren monitorowany i jak na razie mam czysto. To poważny problem chyba wszędzie, wyrzucanie śmieci do lasu, albo do rowu na zadupiach.

consigliero 16.01.2021 08:30

Śmieci to faktycznie problem, który będzie narastał. Nie można nie mieć umowy na wywóz jak się ma dom, ale nawet gdy umowa jest to nie taka ja w mieście. W wiejskim domu segregujemy, ale co z tego jak odbiór był 1 w miesiącu segregowane, 1 raz mieszane i raz na jakiś czas wielkogabarytowe i elektrośmieci. Od września 2020 do końca roku nie było umowy stałej z wykonawcą tylko tymczasowa. Teraz do 15 stycznia miał się problem rozwiązać, to znaczy pierwszy termin mówił o końcu roku 2020 jak sięrok skończył pojawiła się nowa informacja. To co się da kompostujemy, ale są elementy które nie mogą leżeć u nas miesiąc na przykład kości jak się zrobi rosół. Jak sobie radzimy, bo mamy taką możliwość . Gdy uzbiera nam się trochę plastiku, metalu lub papieru a termin odbioru daleki, nie mam jakiegoś większego pojemnika na zewnątrz ale myślę o jakimś estetycznie wyglądającym, to jadąc na Szewską zabieramy śmieci do Krakowa. Tak rozwiązaliśmy sprawę resztek po budowie domu tak robimy obecnie z frakcjami segregowanymi. Pozostają resztki których nie sposób trzymać długo. Kości trzymamy w zamrażarce i też jadą do Krakowa, czasem jadąc do sklepu w pobliżu zabieramy taki mały pakunek aby spróbować go zutylizować w koszu miejskim gminnym. Nigdy nie dopuściłem do siebie myśli aby to zostawić w naturze. No ale co robią sąsiedzi którzy nie mają takich możliwości a jeszcze do tego zgrzewkami kupują wodę lub napój firmy Helena? Takie butelki raczej nie trafiają do worka, ale też nie lądują w lesie, od biedy może dostaniemy w nich mleko od krowy jak ktoś ma krowę i sprzedaje mleko, przeważnie lądują w piecu bo sie nieźle palą.

NaczelnyFilozof 16.01.2021 08:34

Cytat:

Napisał Adagiio (Post 713875)
Nie możesz nie mieć podpisanej umowy o wywóz śmieci, przynajmniej w powiecie gdzie mieszkam takiej możliwości nie ma.

W teorii nie ma takiej możliwości ale w praktyce da się to obejść :) I później jest taki efekt że ludzie z takich domów śmieci palą/noszą do małych koszy przy chodnikach lub wywalają do lasu :)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:41.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.