Klamoty wyprawowe - pytań kilka
 

Panowie jeśli się powtórzę to nie bijcie, przeniosę albo usunę temat. Często można dostać w sklepach motocyklowych pompki do kół wyglądające jak rowerowe albo to są pompki rowerowe, tłoczek teleskopowy coby szybciej pompować. Moje pytanie używa z Was ktoś takiego wynalazka i jak się to sprawdza ???. Kolejne pytanko, wodoszczelne etui na GPS, również czy ktoś z Was używa takiego patentu, coś jak to http://moto.allegro.pl/wodoodporne-m...772608893.html
Tańszy patent w zestawie ze zwykłym GPS niż specjalna konstrukcja udaro odporna ala Garmin. Szukam alternatywy, odezwijcie się w temacie :bow:

Posiadam takową pompkę i ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony. Długo jej szukałem ale postawiłem sobie jeden warunek , musi byc na naboje CO2 nie gwintowane. Po pierwsze łatwość dostepności takich naboi (sklepy z "bronią") po drugie cena takiego naboju ok 1,5 zł. Co do tłoczka to jest ale skok jest tak znikomy, że watpie w to czy da sie nap. koło.

Posiadam podobne etui na Gps-a , niezbyt dobrze sprawdza się w słoneczne dni ( światło odbija się od foli ) , ale jest nieprzemakalne co sprawdziłem kilka razy

Pompką taką ręczną to motocykl tylko awaryjnie, tak aby do cywilizacji dojechać- nominalne ciśnienie ciężko uzyskać. Etui posiadam i jestem średnio zadowolony. Tak jak pisał lenny folia odbija światło. dodatkowo jego głębokość jest monstrualna tzn. pod Larka mam podłożone wszystkie trzy podkładki i jeszcze jakiś styropian. Osobiście mam Larka 5'' i etui do "piątki" i jest problem z kablem zasilającym, który wychodzi z boku GPS-a i jest mocno zagięty. Polecam ramię łamane w dwóch miejscach do tego etui- mnóstwo możliwości zainstalowania.

Również posiadam pompkę ręczną teleskopową , zabieram jak jadę kawałek dalej. Wydajność nie szokuje ale zawsze można sie poratować.

Co do etui to jakiś czas temu pytałem tu na forum o ten model i było kilka głosów że puszcza wodę.
Pytanie tylko w jakich warunkach to było czy w deszcz czy ktoś się przeprawiał i np moto się w rzece położyło....tego nie wiem.

Na ostatnim wypadzie ratowałem się wsadzeniem Mio 550 do tankbaga pod folie mapnika, o dziwo nawet w deszczu nie było tragicznie, ale w słońcu dramat zero widoczności. Jednak potrzeba matką wynalazków i dawaliśmy sobie świetnie rade, tak że patent z tym etui i tak wydaje mi się o niebo lepszy i wygodniejszy. Problemem głównie było odprowadzanie ciepła GPS grzał się wściekle i bałem się o wyświetlacz, u Was w etui też się grzeją ?. Co do pompki chodzi mi o max idioto odporny ratunek jakby wszystkie kompresorki zdechły i zostały tylko ręce, myśle jeszcze o nożnej samochodowej oczywiście w jak najmniejszych rozmiarach. Kolejne przy okazji pytanko co do ładunku, nie widzi mi się mocowanie worka taśmą ładunkową tylko ekspanderami, i tu pytanie korzystał ktoś z potrójnych płaskich rowerowych ? i w jakich długościach ?

Ja olałem pompkę ręczną i mam kompresorek z advfactory.pl - ten nie zdechnie ... no chyba że akku zdechnie :)

Etui mam takie z MediaMark za jakieś 50 zł (do tego potrzebny dodatkowo uchwyt)
jest szczelne, ale czasem zaparuje lekko przy skoku temp ... faktycznie w słoneczny dzień niewiele widać (navi Lark 38). Nie grzeje się.

Mam podobne etui, wilgoć łapie i zaparowuje od środka no i czytelność jest słaba. Póki nie pada olej etui, a jak zaczyna lać to chowaj giepsa do tankbaga.

ha ja pompuje meridy pompka nawet kiedy sprzedałem tych pompek parę na forum
czemu akurat zwykła pompka bo nie trzeba prądu a ze nieszczęścia chodzą parami to za zwyczaj jest tak ze pada aku a w dętce nie ma dziury tylko jest krater wulkanu którego w żaden sposób nie idzie załatać lub co gorsza wyrwany wentyl
wiec dlatego mam zawsze przy sobie dwie dętki łatki i pompkę oraz łyżki

czemu tak na tym filmie widać

Witam
Używam takiego etui do SmartGPS SG750 ekran 5”. Wszelakie kapuśniaczki i pokropki wytrzymuje bez problemu. Deszcz 1 godzinny też mu nie zaszkodził (potem schowałem do kieszeni kurtki bo szczęśliwie z niej GPS też widzi satelity). Muszę zaznaczyć, że ja w trakcie jazdy na motocyklu słucham GPS-a, a oglądam go tylko w razie chęci lub potrzeby zatrzymując się na chwilę w tym celu.
Etui jest bardzo głębokie jak na potrzeby mojego Smarta. Dlatego usunąłem wszystkie podkładki dołączone przez producenta. Z elastycznej plastikowej „gąbki” wyciąłem i skleiłem dystansującą ramkę, która dociska GPS-a do wierzchniej przeźroczystej foli, a jednocześnie wewnątrz ramki uzyskałem przestrzeń na ładowarkę, zapasowe bezpieczniki i słuchawkę (bo w tym modelu nie ma bluetooth-a). Moja nawigacja nie grzeje się przesadnie zatem jak na razie żyje i ma się dobrze.
Z boku etui bezpardonowo wyciąłem otwór na wtyk zasilania i słuchawki. Jak wspomniałem – gdy jest duży deszcz to GPS wędruje do kieszeni, a słuchawka nadal robi swoje.
Radzę zwrócić uwagę na odpowiedni dobór wielkości etui. Trzeba pamiętać o zmieszczeniu i wyprowadzeniu wtyku zasilania. W tym etui szczelina na ten cel znajduje się na dłuższym boku.
Pozdrawiam