Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   [RO'2013] Weekend w Tokaju czyli tydzień w Transylwanii (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=18550)

sowizdrzal 07.07.2013 17:20

[RO'2013] Weekend w Tokaju czyli tydzień w Transylwanii
 
Weekend w Tokaju czyli tydzień w Transylwanii, cz. I

Swoim ,,dużym'' motocyklem generalnie staram się nie wjeżdżać w większe dziury, góry czy offy. Od tego mam wierną, choć coraz mniej już żółciutką Suzię Druzię. Natomiast Tenerka, choć to ta z tych mniejszych, bo tylko 660, robić ma za maszynę podróżną, raczej szutrowo-asfaltową, ze wskazaniem na jazdę z moją 8-letnią (już? jak ten czas zapiepędzi!) pasażerką.

https://lh3.googleusercontent.com/-g...02727866_n.jpg
https://lh5.googleusercontent.com/-5...56901311_n.jpg

Owa pasażerka nie mówi o tym motocyklu inaczej jak ,,NASZA Tenerka'' (z naciskiem na ,,NASZA''), a wszelkie pomysły zamiany jej (Tenerki, nie pasażerki) na coś np. pomarańczowego, kwitowane są w najdelikatniejszym przypadku groźbą histerycznego płaczu, wydziedziczenia mnie z córowizny, a w gorszych sytuacjach dochodzi nawet do ręko- i nogoczynów. Nieodmiennie cierpią na tym moje różne słabe punkty, tak ciała jak i ambicji, no bo jak tu uderzyć kobietę, choć niewielką, to jednak pełną gębą i charakterem kobietę, która do tego trenuje wspinaczkę i rąsię ma dość ciętą.
Tak więc przygarnięta niemalże przez przypadek od forumowego kolegi ,,Beżowa Krowa'' - tego określenia proszę nie cytować mojej Córci, bo... (patrz wyżej) - odziana jest nadal w stelaże, kufer i płyty doń, gmole i parę innych ciężkich zupełnie nie-offowych gadżetów. Moto generalnie jest adventurowe i takie być ma. Kropka.

https://lh6.googleusercontent.com/-k...4-IMG_8725.jpg
https://lh4.googleusercontent.com/-Q...3-SDC12454.jpg
https://lh6.googleusercontent.com/-e...5-IMG_8726.jpg


Z tego też wzgledu z wielką ochotą powitałem pomysł spędzenia weekendu w powszechnie znanym ze swej bachiczno-rozpasanej aury węgierskim Tokaju i na okalających go płaskich jak siedem nieszczęść szutrach. Zdaje się, że to Artur wraz ze swą ślubną coś w tym kierunku przebąkiwali, potem chcieli zahaczyć o Rumunię, ale nie na pewno, jeśli wystarczy czasu, czy tak jakoś... Pomysł podchwyciłem, ale rachunek logiczno-personalny nieomylnie doprowadził mnie do konkluzji, że w tym wypadzie przyda się jeszcze czwarty, i do tego chłop. Na najbliższej szutrowej pojeżdżawce po Śląsku, zaproponowałem ten wypad Tomkowi i jego małemu Gejesowi Dakar. Pełne zrozumienie i, ponieważ do wyjazdu został raptem dzień czy dwa, zaczęliśmy się pakować. Niestety, w tzw. międzyczasie stało się jasne, że różne sprawy firmowe nie wypuszczą pomysłodawcy i jego pani z domu, więc w ostaniej chwili zdecydowaliśmy, że jedziemy we dwóch. Start ,,stamtąd-skąd-zawsze'' o godzinie ,,rano-jak-nam-pasuje''.

Tu przedstawmy pokrótce sylwetkę fizyczno-moralną bliżej nieznanego na naszym szacownym forum Tomka, alias Tomusia, vel Glacy, primo voto ,,Panie Hrabio''. W moich zbyt już zamierzchłych, aby je pamiętać, fazerowo-asfaltowych czasach, nakręciliśmy wspólnie multum kilometrów po Polsce i zagranicy, głównie po Słowacji i Bałkanach. Między innymi dojechaliśmy w Albanii aż do.... Szkodra, żeby wspominać to potem jako wielką przygodę ;) (jakie skutki dla mnie miała ta przygoda, wiadomo). Tomuś ujeżdżał wówczas TDM-kę, później miał krótki romans z Tigerem 1050, żeby w końcu przejść na brudną stronę mocy i zaopatrzyć się w singla z kołem 21" z przodu, na dętkowych oponach i popróbować jazdy poza czarną masą, ogólnie: bardziej adventurowej, w czym chętnie mu pomogłem.

https://lh5.googleusercontent.com/-h...7-P1110004.jpg
https://lh6.googleusercontent.com/-2...6-P1110123.jpg
https://lh5.googleusercontent.com/-o...8-IMG_8936.jpg
https://lh5.googleusercontent.com/-7...0-IMG_8780.jpg
https://lh4.googleusercontent.com/-K...9-SDC12267.jpg
https://lh5.googleusercontent.com/-w...1-IMG_8809.jpg
https://lh5.googleusercontent.com/-T...2-IMG_8968.jpg
https://lh5.googleusercontent.com/-r...5-IMG_8745.jpg


Kostkowe opony i kamorzasto-piaszczyste trakty wciągły Glacę na amen (piszę ,,wciągły'', bo odległość niewielka; ,,Panie Hrabio'' wielki nie jest...), a naturalne u nowicjusza nieobycie dzielnie nadrabia kondycją i entuzjazmem. Tak więc, a propos entuzjazmu, już pierwszego dnia jazdy na postojach zaczął ,,mendzić'' (ten typ tak ma, ja jestem ten sam typ), że nudzi go asfalt.

https://lh5.googleusercontent.com/-5...4-SDC12261.jpg

Jak normalnie nie znoszę mendzenia, tak właśnie tym razem było ono dla moich uszu jak muzyka, niemal tak piękna jak gitarowe solo M.Knopflera w ,,Tunnel of Love''.

http://www.youtube.com/watch?v=m1o1h9GhJ14

Z muzyki czerpiemy natchnienie, a więc i mnie natchło (natychnęło??), żeby profil wypadu zmienić z winogronowowyrobowego na... motocyklowy ;) Łypnięcie okiem na mapę wystarczyło, aby określić, że do przejścia granicznego z Rumunią mamy dwa rzuty moherowym beretem, a stamtąd do pierwszych górek - jedno pchnięcie piuską. Szybka kalkulacja wykazała, że przy dobrej pogodzie i tomkowym zwyczaju budzenia się tuż po 4-tej rano mamy szansę przejechać przynajmniej jedną z legendarnych tras w rumuńskich Karpatach, czyli słynną Drum Nacionale 67C - Transalpinę (bo bliżej) lub DN7C - Trasę Transfogaraską (bo szybciej i ciekawiej, szczególnie po zabetonowaniu Transalpiny). Drobne telefoniczne uzgodnienia potwierdziły, że w razie ,,W'' możemy pozwolić sobie na dobę/dwie poślizgu, w pracy nic nie goniło, w końcu już po dożynkach, decyzja zapadła więc prędziutko: weekend przedłużamy, standardy czekają, kierunek - przez Góry Apuseńskie (Munti Apuseni) do Alba Julia i Sebes.

https://lh6.googleusercontent.com/-2...6-IMG_8677.jpg
https://lh6.googleusercontent.com/-t...7-IMG_8667.jpg
https://lh6.googleusercontent.com/-j...8-IMG_8685.jpg
https://lh5.googleusercontent.com/-B...47/trasa-2.png

Kupek 07.07.2013 19:20

nieaktualne

Orzep 07.07.2013 20:04

Panienki się słuchaj lepiej i nie zapędzaj w orange!!!:rolleyes:
Pozdro Orzep
p.s. Dawaj dalej relację, bo Ja to Węgry "znienawidziłem"!!!
Bo ileż można jechać "przezŁąkę" z temperaturą 34-39stC?! ;)

barwin.GD 07.07.2013 21:10

Cytat:

Napisał Orzep (Post 326904)
Panienki się słuchaj lepiej i nie zapędzaj w orange!!!:rolleyes:
Pozdro Orzep
p.s. Dawaj dalej relację, bo Ja to Węgry "znienawidziłem"!!!
Bo ileż można jechać "przezŁąkę" z temperaturą 34-39stC?! ;)


Tu się czeka :)

Ps Orzepie to pewnie już mnie nienawidzisz :) bo moja legenda poszła w świat :)

Navaja 08.07.2013 10:38

Cytat:

Napisał barwin.GD (Post 326915)
Ps Orzepie to pewnie już mnie nienawidzisz :) bo moja legenda poszła w świat :)

Barwin.GD Ty zdrajco.;)
Dziewczyny z pracy Ci nie wybaczą.:D

Sowizdzral sorry za zaśmiecanie wątku ale musialem.

sowizdrzal 08.07.2013 13:01

Weekend w Tokaju czyli tydzień w Transylwanii, cz. II

Jako informatyk, mam kilka komputerowych przyzwyczajeń, dość dziwnych dla zwykłych użyszkodników komputerów. Jednym z nich jest stałe poszukiwanie niezależności od łącza internetowego, zwłaszcza e-dysków, wobec czego lubię mieć ze sobą, niemal wszędzie i zawsze, jak najwięcej swoich zarchiwizowanych danych. Koledzy śmieją się nawet, że codziennie przed zaśnięciem robię kopię zapasową internetu i wrzucam na dyskietkę ;) Spośród tych danych bardzo przydały się - jak zwykle - mapy do Garmina i ślady .GPX szutrowych i górskich dróg, biegnących przez różne mniej lub bardziej dzikie zakątki Europy. Część tych śladów została pracowicie wyrysowana w długie zimowe noce, a część podstępem wydarta dobrym ludziom-motocyklistom oraz quadowcom. W każdym razie, posiadanie przy sobie tego archiwum na karcie w nawigacji okazało się na wagę złota, tfu! co ja mówię ,,złota'': wręcz amelinium ;) Ale o tym za chwilę.

Tymczasem Góry Apuseńskie zaroiły się od motocyklistów, przy czym ,,zaroiły'' ma tu swoje specyficzne rumuńskie znaczenie. O ile przed dwoma laty przez tydzień włóczęgi po Maramureszu i Bukowinie spotkaliśmy 6.0 (słownie: sześć przecinek zero) motocykli, o tyle tego dnia już na dzien dobry było ich nieco więcej. Ki diabeł? Leciwe Tenerki, Hondy, małe Gejesy mijały nas na leśnej szutrówce koło Albac, a ich kierownicy pozdrawiali nas i przyjaźnie zagadywali. Wspólna kawka w przydrożnym barze wiele wyjaśniła - otóż w ciagu najbliższych dni w pobliskim Sibiu rozpoczynała się impreza enduro RedBull Romaniacs, która jest okazją do spotykania się lokalnych towarzystw dwukółkowych. Nasi mili rozmówcy pochodzili z Bukaresztu i od kilku już dni krążyli po okolicznych górach. Podpowiedzieli nam to i owo o okolicach Transalpiny, niemniej ciekawych niż jej główny przebieg.

https://lh3.googleusercontent.com/-V...2-IMG_8688.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-P...3-IMG_8689.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-I...4-SDC12204.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-S...5-SDC12202.jpg

Po pożegnaniu miłych ,,Teneristi'' (czyt. teneriszczi), tryb mendzenia na coraz bardziej zaasfaltowane drogi włączył się nam ponownie. Gdzies koło osady Abrud postanowiliśmy sięgnąć do archiwów w moim Garminie, żeby zaznać bardziej odludnych okolic. Z Abrudu zboczyliśmy więc w kierunku miejscowości Mogos, a tam dróżkami, które nawet na topograficznych mapach zaznaczone są cienką przerywaną kreską, przebijaliśmy się przez Dolinę Ampoloiuli w kierunku Alba Julia.

https://lh6.googleusercontent.com/-e...01-294.bmp.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-q...9-SDC12214.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-E...2-IMG_8691.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-6...1-SDC12216.jpg

https://lh4.googleusercontent.com/-x...3-IMG_8698.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-k...0-SDC12215.jpg

Na tych dróżkach adventurowy charakter mojej Tenerki coraz bardziej zaczął się zatracać, ustepując miejsca cechom offowym, a niekiedy przeprawowym. Nie powiem, lubię to nawet, ale do pewnego momentu, który ograniczony jest przez masę motocykla, mierne jak na tę masę zawieszenie i nieporadność uniwersalnych opon TKC w błocie i mokrej trawie. Do tego bagaż niefrasobliwie upchany w dwie ledwo zipiące już sakwy mocno zarzucał tyłem.

https://lh5.googleusercontent.com/-Q...8-SDC12213.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-C...5-SDC12235.jpg


http://youtu.be/sZ0BqdphA_A

A tu jak na złość zaczęło padać i to nawet ostro, dróżka ma mapie skończyła się ni stąd ni zowąd, za to kontrolka przegrzania silnika się zapalila, a spod korka chłodnicy wyleciały sobie w niebo, na spotkanie kropel deszczu, opary płynu chłodniczego...

Orzep 08.07.2013 13:16

Informatyk....film nie bangla ;)

sowizdrzal 08.07.2013 13:24

(...)

EDIT: U mnie już bangla (Ubuntu 12.04 + Opera 12.16)

Piotr_As 09.07.2013 16:38

Pięknie, Pięknie. Dawaj dalej.:Thumbs_Up:

No i następnym razem - jadę z Wami !! Muszę w końcu "odpocząć" od czarnego.:D

barwin.GD 10.07.2013 13:21

Cytat:

Napisał Navaja (Post 326955)
Barwin.GD Ty zdrajco.;)
Dziewczyny z pracy Ci nie wybaczą.:D

Sowizdzral sorry za zaśmiecanie wątku ale musialem.



Navaja Orange Power teraz, a dziewczyny w pracy jakoś to przeboleją :)

Czekamy na dalszą relację :)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:54.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.