RD03 - Dlaczego nie warto jej mieć?
 

Poszukuję porady - jak w temacie. Jestem napalony na 22 latkę jak zakochany kundel i jak to w życiu bywa, nie widzę w niej wad. Powiedzcie - jak przyjaciele. Dlaczego nie warto z nią być? Kto z Was miał ją wcześniej. Kto z Was z nią kręci w tej chwili i co o niej wie?

Jak marzy Ci się RD03 to bierz :) Ciut gorsze heble niż w RD04, ale lżejsza, lepsza w teren. To ta pierwsza, dziewicza AT :D Bierz i nie myśl czy nie jesteś za stary na 22 latke ;) Wszak trzeba iść z postępem i takie rzeczy dziwić nie powinny :P

Napalony na 22-u latke? Żart jaki, czy cuś?:) Kolega mój twierdzi, że 17-ki są ok z założenia :D

Stare to wino i skrzypce, a taaka staaara Afryyyka to olej będzie pić, a nie paliwo, no i mocy nima i te obroty jakieś większe i będzie miała gaźniki do wymiany i wyeksploatowany wałek zdawczy oraz wiele innych podzespołów do przejrzenia też :dizzy: Nie war to :Thumbs_Up:

Eeeeee... tam wolę dobrą 23 niż zapuszczoną i wyeksploatowaną 17. Jak w dobrym stanie to oczywiście warto.

22 latka z gruntu jest bardziej doświadczona niż jakaś 17ka i na więcej sobie z nią pozwolisz ;) zwłaszcza że rodziła się w czasach dobrobytu technicznego.
Te młodsze niosą już ślady łap księgowych , dodali parę nowinek jak np w 07a ciut mniejsze spalanie ale to już sam musisz ocenić co jest dla ciebie ważne.
Zadbana 03 może ci dać sporo zadowolenia a nawet więcej niż zjechane niby młodsze.
Ale decyzja należy do ciebie.

Zanim ją podemiesz przejedź się każdym modelem Afryki.

Teraz wczesnie zaczynaja wiec 17-sto latka moze byc bardziej doswiadczona przez zycie niz 22 latka. Jak w dobrej kondycji to bierz. Mialem taka z 1988, ale bylem glupi i opchnalem bratu. Teraz czekam kiedy mu sie znudzi, zeby ja odkupic.

Ja mam rocznik 89. Ślady zużycia widać wszędzie, podrapana, śrubki oryginalne pogubione, gaźniki zmieniłem, sprzęgło zmieniłem i hula jak ta lala, oleju bierze ale tylko ciut, na 5 tys km dolałem może 250 ml. Dla mnie 03 to oczywiście najlepszy model z Afryk, do jazdy solo mocy od biedy wystarczy, hebel przedni skutecznością nie powala, ale mi do offrołdu na spoko wystarcza. Do jazdy z bambetlami i plecakiem to bym jej nie kupił, raczej brałbym xtz 750.

Widac ze wirus ciagla zbiera zniwo.

Zacząłem od 03. Teraz mam 04. Kupię jeszcze 03.

na pewno trafic mozna zadbaną sztukę- i taką chciałbym jeszcze kiedyś miec, A odnośnie tematu: nie wazne czym jeździsz 3, 4 czy 7 ką czy innym cholerstwem, ważne abyś żył i kożystał z życia , cieszyl się jazdą jak najdlużej, to tyle. Nie rozumiem powodów które podajesz jako swoje ograniczenia. Wybieraj mądrze i ciesz się wolnośscią.