Prośba o pomoc w napisaniu maila w Rzeszy.
 

Cześć, znalazłem Motorrad na małym eBayu, który chętnie bym kupił, gdyby nie fakt, że jedyna droga kontaktu, jest droga mailowa. Napisałem więc maila, ale nie ma odpowiedzi. Może kolega Helmut wystrachal się Polaka? Może nie chce Polakowi sprzedać, bo myśli, że Polak to go oszuka... Sam nie wiem...

Ogłoszenie wisi, więc rozumiem, że oferta sprzedaży aktualna. Chodzi o tą łukaryne...
https://www.ebay-kleinanzeigen.de/s-...nt=app_android

Prośba moja, czy zechciał by kto skrobnąć maila z zapytaniem, czy aktualne i kiedy mozna po niego pojechać? Będę wdzięczny.

Dziękuję z góry.
Zdrówka keriwŚ

Napisalem maila

Dziękuję.
Może odpowie, miło by było, bo raczej wątpię, by była to bomba.

Do tej pory żadnej odpowiedzi nie ma.

Dzięki. Na spokojnie. Nie raz, nie dwa, nie kupiłem motocykla z powodów różnych, bliżej mi nie znanych, choć czasem też pisali, że to jest zbyt problematyczne dla nich, czy też, że motocykl zostaje na terenie Niemiec. Delikatnie, wymownie dawali mi do zrozumienia, że nic z tego nie będzie. Była to wiążąca i konkretna wiadomość dla mnie, że mogę poszukiwać dalej. A tu ani w prawo, ani w lewo... Chwilkę zaczekam.

Dość długo panuje moda na rożnego rodzaju mobile czy willhaben ze prywatni sprzedawcy podają tylko kontakt przez portal lub E-mail. Rzadko kiedy odpisują. Mi się udało kupić forda galaxy miesiąc temu w ten sposób w Wiedniu ale wcześniej były 3-4 próby o inne auta i nikt się do tej pory nie odezwał. W sumie się trochę nie dziwie bo ja tez ostatnio się zastanawiałem co zrobie jak mi się po tanie auto które będę chciał sprzedać odezwie jakiś obywatel Ukrainy. Nie mam ochoty jeździć do wydziału komunikacji i tłumaczyć się gdzie jest auto.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ostatnio sprzedałem auto na Ukrainę- wszystko się zgłasza on-line w WK czy też u ubezpieczyciela i nie trzeba osobiście nigdzie jeździć.

P.S. z 5 zapytań przez OLX 4 pochodziły od obywateli UKR

Sprzedałem ostatnio znajomej Hondę del sol na Słowację. Wszystko było. Sprzedaż zgłoszona. Po 3 tygodniach pisali ze chcą jakiś dowód ze auto jest na Słowacji. Dobrze ze z kolesiem był kontakt bo dużo się pytał o auto. Wysłał zdjęcia ze słowackimi tablicami rejestracyjnymi i temat się zakończył.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A na jakiej podstawie prawnej oni czegoś takiego żądali?

W przypadku motocykla sprzedaż w Rzeszy nie jest problematyczna, wystarczy go wyrejestrować. Wiadomo, to nie Francja, gdzie sprzedawca przekreśli stronę dowodu i podpisze "sprzedany".

W Rzeszy nadal obawiają się obcokrajowca. Im starszy właściciel, tym obawa większą, że będzie problem z językiem, że pieniądze fałszywe. Nawet jak pieniądze pobierałem z bankomatu, to kilka razy, zanim otrzymałem moto, pieniądze razem ze sprzedającym jechaliśmy zdeponować w banku.
Różne były akcje i sytuację, mi to nie przeszkadza, akceptuje wszystko. Wykazuje się pełnym spokojem i zrozumieniem, zawsze zostawiam po sobie jak najlepsze wrażenie. Wrogowi zawsze zostawię flakona i kiełbasę podsuszana, a co... Oni lubią geszenkty i uberaszungi...

Brak kontaktu jest irytujący, ale Rzesza rządzi się innymi prawami...
Napinki nie ma, czekam dalej, a w między czasie zerkam na inne szafy.