Opinie o Dainese.
 

:Thumbs_Up:

Cześć.
Spada ze mnie kurtka. Chyba ze starości i zjeżdżenia. Nawet trytytki, szycie i srebrna taśma już nie działają. Wymyśliłem sobie Dainese Dolomiti i teraz szukam wad. Właściwie to nie wad tylko jakichkolwiek informacji od ludzi którzy używają takiej kurtki w podróży. W sieci nie ma prawie nic.
Może przypadkowo ktoś z Was ma i nie może patrzeć z jakiegoś powodu na te ciuchy, to ja chętnie poczytam :)
CF

Jeżdżę w turystycznych dainese od zawsze i jestem zadowolony, ale się nie znam żeby doradzać, zawsze kupowałem z polecania tych co się znają. Mogę jedynie potwierdzić że w 13-sto letniej kurtce nic się nie porwało, zamki działają, nie puszcza kropli wody a należę do tych co nie używają przeciw deszczówek. Coś podobnego do tego, tylko starszy https://www.dainese.com/de/en/motorb...%7C002&start=1
Jak masz dedykowane gacie to można je zasunąć z kurtką żeby nie pizgało po plecach.
Mój kolega pracuje w sklepie dainese w Romie i też jeździ na moto, mogę go zapytać co sądzi o tej kurtce.

Ta kurtka ma wypinane membrany i podpinkę co znaczy, że w czasie deszczu musisz się zatrzymać i wpiąć membranę. Jak szukasz wad to dla mnie poważna wada. Wiem bo miałem takie rozwiązanie. Kurtka namaka i wieziesz na grzbiecie 2 razy więcej masy, która dodatkowo fajnie cię chłodzi wtedy kiedy nie potrzeba.
Zarówno podpinkę jak i membranę musisz w czymś przewozić a to zabiera przestrzeń bagażową. Ja pakowałem w kieszeń na plecach ale wtedy kurtka opina i jest niewygodnie.
Co do jakości to w mojej ocenie Dainese to nie jest level Ruukki czy Klima.
Jeździsz w trudnych warunkach i gdybym miał doradzić to szukałbym laminatu żeby się nie pitolić z tymi wpinkami.
Laminat wyschnie ci w kilkanaście minut jak przestanie padać i mój po około 20 tysiach w tym sporo w deszczu nie namókł ani razu. Spływa jak po kaczce. Stara kurtka z wypinaną membraną po całym dniu po ulewie co prawda przesychała ale tak nie do końca.
Jak nie pada ale wieje lub jest chłodno będziesz musiał znów zakładac membranę żeby cię nie przewiewało.
Ja wybrałem laminat i jestem w końcu zadowolony. Oczywiście w upałach nie jest tak komfortowo jak w starej kurtce bez membrany ale coś za coś i tutaj trzeba na coś postawić.
Albo komfort w deszczu i wietrze bez konieczności wpinania podpinek albo w upałach.

W nowym nr.Motocykla masz test ciuchów adv...moze coś nowego przeczytasz..
Mam sporo rzeczy z Dainese i nigdy nie było wtopy z jakością.Jedna uwaga ..Dainese robi rzeczy "fit-design" to moje autorskie określenie.😄 Ciuchy poprostu są mocno przylegające i dopasowane.

:Thumbs_Up:

Adagiio, czyli w porządku. Cena idzie za jakością. Poprzedni komplet przejechał ze mną prawie 140 tyś.
Wyobrażam sobie, że po zakupie tak drogich szmat, zapomnę na dwa razy dłużej o takich zakupach. Swoją drogą nie znoszę łażenia po sklepach i przymierzania. Nigdy tez nie miałem kompletu droższego niż 1600 zł.
Emek, celowo szukałem kurtki trzyczęściowej. Membrana nie służyła mi nigdy do "wodoodporności". Zakładam ją chroniąc się przed zimnem. Wiem, że materiał nasiąknie więc od deszczu mam przeciwdeszczówki. Zatrzymanie się nie stanowi dla mnie kłopotu. I tak często się zatrzymuję :)
A laminat w mojej ocenie prawdopodobnie robi same złe rzeczy człowiekowi, kiedy jest naprawdę gorąco przez wiele dni :D Wiadomo. Każdy ma swoje upodobania i potrzeby.

Fit-design :D Przymierzałem już. Fit jestem tylko jak kurtka jest w komplecie ze wszystkimi wkładkami. Poza tym zwisa normalnie :)

Dziękuję wszystkim za podzielenie się doświadczeniem.
CF

Dodam od siebie, że mam laminat z gore i to robi lux robotę. Używam jednak jedynie wiosną i na jesieni na wyjazdach asfaltowych. Na resztę jazd wolę coś lekkiego na co trzeba ew założyć przeciwdeszczówkę.

To jeśli Ci nie robi problemu zatrzymanie się i założenie przeciwdeszczówki albo membrany to kup RST Adv. Zaoszczędzisz kasę na paliwo a jakość wg mnie pierwsza klasa.

:Thumbs_Up:

Przymierzałem. RST ciuchy są w porządku tylko ciężkie jakby z kamienia były. Mają też sporo rzepów które szybko się kończą. Zapięcie pod szyją jest za krótkie dla mnie (jeśli dobrze pamiętam). Za to wyglądają na dobrze uszyte itd. Macna też tak wyglądała póki materiał nie zmienił koloru a potem zaczłął rozłazić się w rękach. Nie w rękach. Od patrzenia :) Może później wstawię zdjęcia.
Jest sporo marek szyjących takie rzeczy w okolicy 2 tyś za komplet. Jak się Dainese nie sprawdzi to więcej nawet nie popatrzę na ciuchy w tym przedziale cenowym. Jak się sprawdzi to nie będę musiał patrzeć wcale na szmateksy :) Pocieszam się, że 5 lat gwarancji będzie w razie potrzeby realizowane co najmniej jak w Shoei :)
Chociaż boli mnie trochę, że założę na kark tyle ile wyjazd, powiedzmy do Gruzji by kosztował. Ale to takie zboczenie małe to przeliczanie na paliwo i na kilometry :)
CF

Kloce straszne te RST ADV. Odrzuciło mnie to.

Ja co prawda tego modelu nie używam ale używam Dainese D-explorer.
Też ma membrany gore, wypinane. Ma tez wielką zaletę - panele przednie i całe plecy odpinane. Na upały jak znalazł.
Z godzę się z Emkiem ale nie do końca. Oczywiście namakają ale laminat w lecie dla mnie nie do wytrzymania.
Przekonałem się bardziej do rozwiązania jakie zastosował HELD, membrana zakładana również na zewnątrz. Wysycha w dwie minuty, a nie grzeje w lecie.
Dainese polecam , dobra jakość do ceny.