Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Ukraina - Zjadłem zęby na Zakarpaciu (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=19415)

smigacz 02.11.2013 19:02

Ukraina - Zjadłem zęby na Zakarpaciu
 
1 Załącznik(ów)
Już wcześniej obiecywałem współtowarzyszom wyprawy, że napiszę kilka słów o naszej włóczędzie i po Zakarpaciu. Wrzucę kilka zdjęć z wyprawy, a właściwie to tyle ile się da bo mam ze wszystkich aparatów.
W tym miejscu od razu podziękuje Oli za traki którymi się z nami podzieliła. Choć ich nie skopiowaliśmy (za ciężkie moto oprócz jednego do pokonanie i niezbyt sprzyjające warunki pogodowe) to i tak jesteśmy Ci wdzięczni za ich udostępnienie.
Mam też nadzieję , że reszta jadących włączy się aktywnie i wspomoże mnie w pisaniu relacji.
Dobra ale do rzeczy
Plan:
Skład osobowy planowany; Miki Głogów , motomax , Pils , smigacz , wojtekm72, Biały
Pojechali:wojtekm72, motomax, Miki Głogów, smigacz, (Jacek nie Mógł)
Załącznik 43830
Termin 26-29 września 2013 r.
Plan był następujący:
Dzień pierwszy - lecimy trasa Szuter Party przez Wołowiec do Miżgiri Tam baza na jedną noc.
Dzień drugi- Jedziemy do Kołoczawy atakujemy Połoninę Krasną przerzedzamy całą (ok 35 km górą) zjazd do Miżgiri nocleg i ...
Dzień trzeci - wjazd na Połoninę Borżawy wjazd na Stoha. Nocleg w Wołowcu.
Dzień 4 Przejazd z bambetlami do Libuchory
Przejazd połoniną Pikuja. Powrót na granicę i do domu.
Co z tego wyszło ?
Zobaczycie poniżej

smigacz 02.11.2013 19:51

4 Załącznik(ów)
Dobra opanowałem wkładanie zdjęć tam gdzie chcę więc mogę jechać dalej.

Spotykamy się 26 września na granicy w Krościenku. Ja z Wojtkem Lecimy przez z Przemyśla przez Arłamów (nawiasem warto sprawdzić jak się reklamują i co zdobili z dawnym miejscem internowania Wałęsy) do Krościenka , a Damian i Marek mają dojechać od Rzeszowa.
Jesteśmy na 9. Dojeźdzają Miki i motomax .Załącznik 43832
Granica w 20 minut bez problemu Wjerzamy na UA. Stacja tankowanie kawa, chwila rozmowy i ruszamy.
Jedziemy trasą Szuter Party 4 Krowia droga jedno wielkie grzęzawiskoZałącznik 43833
Udaję się je pokonać - Marek wykonuję efektowny lot na widok którego Ja niestety wymiękam i cichaczem atakuje podjazd bokiem.Wojtek i Damian bez trudu daję sobie radę
Dalej lajcikowo po łąkach niemal piknikowa przejażdżkaZałącznik 43834
Wpadamy na połoninę i przejazd górą jak w Szuter widoki superZałącznik 43835
Dalsza część trochę później.

Rojek 02.11.2013 20:30

Dajesz Robert, dajesz! :)

cheniek 02.11.2013 22:13

Heeh .. znajome miejsca ...
Czekam na ciąg dalszy :lukacz:

smigacz 02.11.2013 22:56

8 Załącznik(ów)
Lecim dalej.
Przejazd połoniną bardzo fajny na pełnym gazie,Załącznik 43865 a niektórzy patrz motomax na jednym koleZałącznik 43875.
Przejazd połoniną kończy się bardzo stromym zjazdem i przejazdem przez niezłe bagienka. Dodam, że zaliczamy pierwszą lekką wywrotkę Ja z Markiem.
Końcówka to niezłe bagienko które trzeba przejechać by dostać się na asfalt.Załącznik 43876. Dojeżdżamy do wioski Gołowenko. Plan jest (mój zresztą) żeby przez górkęZałącznik 43883dojechać do Jasienicy Rosielnej albo Rozłucza, a tak wygląda górka z góryZałącznik 43884. Niestety okazało się , że przejazdu górą nie ma i zjechaliśmy tą samą droga co wjechaliśmy - mój plan zawiódł (obejrzeć jeszcze raz te same zdjęcia tylko patrzcie jakbyście jechali w dół). Mała narada jedziemy przez DniestrZałącznik 43889 (to właśnie Dniestr koło granicy) do Turki. Po drodze takie fajne cerkiewkiZałącznik 43891 W Turce jesteśmy koło 15 trochę się pogubiliśmy Ja z Wojtkiem w jedną strone , a Damian z Markiem w Drugą. Dopada nas ulewa. Chowamy się w jakimś budowanym domu jemy zimne zapasy i ubieramy się w kondomiki. Z Turki lecimy asfaltami na Borynię i dalej na Wołowiec. Trochę zaczyna nas gonić czas i leje więc nie ma zabawy. Za Borynią zatrzymują nas milicjanci (nie ostatni raz zresztą ) młode chłopaki przyjacielska pogawędka zdawkowe sprawdzenie dokumentów. Wszystko ok lecimy dalej. Dopadamy główną drogę Lwów Użgorod. robi się szaro i znów zaczyna padać mocniej. asfalt i kita.
Dochodzi 19 jest ciemnawo nieco. Zajazd na stację za Białosowicami kawa, zakup map i grzejemyyyy się . Czas ruszać na koń. Odpalamy i słychać wrzask Wojtka NIE MAM PRĄDU. Szybka naprawa Załącznik 43890. Diagnoza Damiana główny bezbiecznik rozbebeszamy motory Wojtek szybko naprawia i ...... bezpiecznik cały składamy zaskoczył i znów nie ma prądu. Damian rzecze weż Ty sprawdź klemy. Bingo poluzowała sią śruba na klemie i wystarczyło ją dokręcić. wszystko ok. Możemy jechać. Robi się 19:30 do Miżgiri to my dziś nie dojedziemy nie ma .....wafla. Na drodze przed sławnym GAJEM zaczajamy blisko się za ciężarówka i myk w drogę do Wołowca. Drugi raz dziś nic nie płacimy. Dojeżdżamy za Wołowiec do Hotelu Sergieja tego co nas chińczykiem po Borżawie oprowadzał. Jest w Hotelu wita nas serdecznie jak starych kumpli. Damian przywiózł mu akumulator. I to komiec naszej jazdy na dzień pierwszy. Zalegliśmy w hotelu , a piersze zdjęcie pokazuje jak Cieszyliśmy się, że nie musimy jechać dalej i dostaniemy coś ciepłego do jedzenia. Tyle na dziś.

sowizdrzal 03.11.2013 12:46

:lukacz:

wojtekm72 03.11.2013 12:54

Ile można czekać ? :)
Wspomnienia :Thumbs_Up:

BIAŁY 03.11.2013 21:15

Dołączam do czytelników.
A miałem z Wami jechać.
I kiedyś pojadę...
Czekam na ciąg dalszy.

Sławekk 03.11.2013 21:45

się czeka ;)

smigacz 03.11.2013 22:50

Dobra dobra jutro jadę z następnym dniem niestety dziś nie dam rady. Faktycznie BIAŁY miał z nami jechać sory jakoś mi to umknęło. Obiecuję jutro odlotowe (my niemal odlecieliśmy ze strachu jak jechaliśmy) zdjęcia i obszerny opis.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:48.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.