pytanie o linke rollgazu
 

Zerwałem wczoraj jedną z linek gazu, objaw był taki ze lekko odkręca się manetka i słabo powraca.
rozebrałem dzisiaj rollgaz i okazało się zerwała się linka dolna.

może ktoś się orientuje które to oznaczenie linki, A czy B ?

montowana od strony strzałki

Chinol, podejrzewam,ze juz dawno poradziles sobie z tematem. Ja mam nieco inny problem. Montowalem wczoraj grzane manety, zauwazylem,ze rollgaz jest dosc marnie dokrecony, dopieprzylem sruby (co ciekawe u mnie w rd04 sa 2 sruby z nr 44, tej 31 nie ma) i okazuje się,że rollgaz chodzi strasznie ciezko i w ogole nie wraca, dziala tylko gdy jest leciutko dokrecony. Rozebralem caly mechanizm, wszystkie czesci sa ok, linki chadzaja po tym bialym niby slimaku z nr 17. To raczej nie same linki,poniewaz chodzą dość płynnie w pancerzach,zasyfione raczej nie są. Może wrzuce do tego mechanizmu z kilogram smaru,bo mam wrazenie,ze cuś tam ociera w czasie pracy. Miał ktoś podobne jazdy??
Aaa,sam rollgaz ma 2 otwory na linki, jedna to zwykla okragla dziura:):), druga ma ksztalt fasolki, mam nadzieje,ze tak wlasnie ma byc.

Kto smaruje ten jedzie :)

Aaa,sam rollgaz ma 2 otwory na linki, jedna to zwykla okragla dziura:):), druga ma ksztalt fasolki, mam nadzieje,ze tak wlasnie ma byc.

Tak ma być, właśnie zanabyłem u pana Hondy nowy z mantkami + klucz do świec 250 zł

Zerwała mi się właśnie linka gazu w RD04. Pomijam fakt, że właśnie za godzinę miałem jechać na Afri w Bieszczady... Okazuje się, że w katalogu Larssona jest tylko linka do RD03 o długości 135 cm i nie ma innych. Czy linka z RD03 pasuje do RD04? Ewentualnie gdzie kupić taką, jak ma być oprócz salonu...

W larssonie są takie universalne zestawy,dwie linki i sporo końcówek różnych. Może z tego dopasujesz.
A tak przy okazji to do rolgazu trzeba często zaglądać, czyścić i smarować. Szczególnie jak ktoś offem lata, bo jak się kiedyś rolgaz zatnie przy ostrym odkręceniu to kojda sponiewiera...

jeżeli przy dociskaniu śrub rolgaz się blokuje to znaczy że jest źle złożony. męczyłem się kiedyś z tym gównem cały wieczór i w końcu doszedłem o co chodzi. tem biały plastik po którym ślizgają się linki był źle założony.po pierwsze to obie linki muszą iść po jego zewnętrznej stronie- od strony manetki.
w dolnej części czarnej obudowy, w tym korytku, w którym kręci się rolgaz jest od środka taki czarny cycek. ten biały element musi stać obok niego i się o niego zapierać a nie na nim.
po trzecie wszyscy smarują smarem ale nie jest to dobre rozwiązanie bo smar ma właściwości lepkie. ja stosowałem mieszankę smaru z hipolem- taka żadsza sraczka.
a może przy zerwanej lince szybciej i łatwiej będzie ją dorobić z linki rowerowej. pancerz zostaje oryginalny. nie ma tu wielkiej siły i zakręcane końcówki dadzą radę.

Tu Monsieur Podos dal fotosy, jak to powinno wygladac: http://africatwin.com.pl/showthread....newpost&t=4344

Podobno do smarowania ciegiel, linek, czy jak to tam zwal jest specjalny smar (?) Robi taki np. Würth. Podstawa jest silikon. Do tego dodatki zabezpieczajace, itd.

Generalnie, jak napisal M. Wasilczuk: ma nie byc geste!

Powiedzenie; kto smaruje ten jedzie powinno brzmieć; kto CZYŚCI i smaruje ten jedzie.

a jak dla mnie to raczej kwestia o której wspominał Podos - prowadzenie linek rollgazu, bo na prostej kierownicy rollgaz wraca ok, a na skręconej już nie chce...i ot mamy Pany rozwiązanie...tak se myśle :)