Naprawa z ubezpieczenia AC
Cześć,
Zastanawiam się nad sensownością naprawy uszkodzeń w motocyklu (CRF1000L 2018) wziętym w leasing z ubezpieczenia AC. Efektem ubocznym jazdy w offie są połamane handbary, klamka hamulca, lusterko, malutkie pęknięcia plastików, jedno w przedniej czaszy i drugie w tylnim boczku. Pęknięcia to nic wielkiego, reszta wymienione lub zamienione za własne. Jakbym chciał to wszystko zrobić na orginalnych częściach w serwisie to mamy koszt 4k. Wszystko wymieniane na nowe. Kończy mi się AC i nurtuje mnie pytanie, czy robić to z ubezpieczenia? Obawiam się jednak, że później podniosą mi tak AC na samochód, że cała sprawa nie będzie warta zachodu. Ktoś przerabiał taki temat i podzieli się swoimi przemyśleniami. P.S. Afryczką myślę jeszcze pojeździć. Z góry dzięki, gonz |
Jeśli nie zamierzasz już zjeżdżać w off, to możesz rozważać AC i doprowadzenie do stanu jak z fabryki, ale jeśli zamierzasz (czyli naprawisz wszystko i za chwilę znowu połamiesz) to utrata zniżek na wszystkie pojazdy jakie masz będzie bolała bardziej :)
|
Co do zniżek to nie jest przesądzonone.
Który masz rocznik auta? Jak dla mnie to raczej kosmetyczne uszkodzenia. |
To są kosmetyczne uszkodzenia. A autko z zeszłego roku i jeszcze 4 lata z AC.
Wysłane z mojego S41 przy użyciu Tapatalka |
Mnie dowalili zwyżkę w firmie na 12 aut jak jedno było jebnięte. PZU ale to jakiś czas temu. Nie wiem jak obecnie to wygląda.
|
Jak na to co piszesz to te 4 kpln to za mało. Plastiki w ch drogie.
|
Cytat:
Oczywiście zakładam, że korzystasz z ofert specjalnych, a nie standardowych. Jednak tak jak pisze Muszel. Jeden plastik plus naklejka do afryki to koszt ok. 3000 - 4000 zł. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:24. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.