Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Układ elektryczny i zapłonowy (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=10)
-   -   Czy rok dla akumulatora to dużo? (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=13252)

chemik 20.04.2012 20:38

Czy rok dla akumulatora to dużo?
 
Sprawa wygląda tak - rok temu padł akumulator... Kupiłem nowy... Nie jakiś chłam, tylko porządną Vartę Fun Start... Zeszły sezon moto śmigało aż miło, paliło od dotyku... Tylko raz wywinęło numer, gdyż powstało jakieś zwarcie na wiatraczku chłodnicy i kręcił się całą noc rozładowując aku do zera... Usterka usunięta, moto odpalone od kabli rozruchowych...
Od mniej więcej października stało sobie w garażu... Na początku sezonu próba odpalenia zakończona porażką... Znów odpalenie od kabli rozruchowych i w drogę... Po dwóch godzinach jazdy, po zgaszeniu znów nie dopalił... Więc nie ma zmiłuj - aku do domu, podpięte pod prostownik... Po naładowaniu moto odpaliło normalnie... Było to wczoraj... Dwie godziny śmigałem bez gaszenia moto...
Dziś popołudniem zszedłem do garażu aby moto odpalić i rozrusznik zrobił raptem krótkie buuu...
jako, że z elektryki słaby jestem niezmiernie, to w głowie kotłują mi się pytania:
1. Czy to aku się skończyło i trzeba wymienić na nowe? coś za szybko chyba...
2. Czy może aku się rozładowuje, gdyż jest jakieś zwarcie na instalacji? Aku po wyjęciu zimne w dotyku, wiązka kabli również.

Dodam, że poziom elktrolitu jest prawidłowy, oraz to, że pacjentem jest (niestandardowo na tym forum ;) ) Aprilia Pegaso 650...

majki 20.04.2012 21:02

Jak stał od października z podpiętym aku to go pewnie wyssało do dna i mógł się zasiarczyć, Powinno się wyjąć aku i trzymać w mieszkaniu, czasem podładować lub podpiąć pod prostownik z podtrzymywaniem. Teraz pewnie jest śmietnik, niestety. :Sarcastic:

marta 20.04.2012 21:15

A jak moto stoi całą zimę w mieszkaniu z nieodpiętym aku, to takiemu aku należy zafundować jakiś zabieg doładowania? Jedyny niepokojący objaw, to konieczność może o sekundę dłuższego odczekania między kolejnymi próbami odpalania niż rok temu, a moje moto potrzebuje takich strzałów kilka bo zimno i nie codziennie. Czy aku pada nagle, czy są jakieś objawy zapowiadające ten moment ?

chemik 20.04.2012 21:21

Cytat:

Napisał majki (Post 235309)
Teraz pewnie jest śmietnik, niestety. :Sarcastic:

Dodam jako uzupełnienie, że aku ładowane było w domu i po ładowaniu stało w pokoju ze 3-4 dni... Następnie zamontowałem w aku w moto i tak też postało 3-4 dni... Wczoraj moto odpaliło od dotyku... 2 godziny śmigania bez gaszenia... A dziś dupa - rozrusznik robi raptem ćwierć obrotu...
Trochę dla mnie dziwne, że ładowane i "odstane" aku kręci rozrusznikiem jak złoto, a dzień po jeździe już nie...

Cytat:

Napisał marta (Post 235311)
A jak moto stoi całą zimę w mieszkaniu z nieodpiętym aku...

Trzymasz moto w mieszkaniu? ;)

majki 20.04.2012 21:32

Jeżeli odpala normalnie to jest w miarę ok. Ewentualnie możesz go podpiąć pod prostownik motocyklowy i podładować małym prądem.

Proces zasiarczania postępuje wraz z rozładowaniem aku. Generalnie akumulatory wszelkie nie przepadają za przebywaniem w stanie bez prundu. ;)

Kobra 20.04.2012 21:35

Czy ja dobrze rozumie, że przez pięć miesięcy aku stało i ani razu nie doładowałeś? Bo jeśli tak to zasiarczony. Proponuje zakupić np. takie coś http://www.lantis.pl/prostownik-lado...zna-p-535.html Moje aku zimowało podpięte pod ładowarke i w marcu odpał od strzału.

chemik 20.04.2012 21:45

Cytat:

Napisał ADAMO_16 (Post 235318)




Mam prostownik... Już o tym pisałem...

RAFWRO 20.04.2012 21:46

Aku do wymiany, ja bym nie kombinował z reanimacją na siłę, bo upalisz regler. Regulator potrzebuje sprawnego akumulatora. Moim zdaniem w moto, powinno się wymieniać akumulator regularnie. no name - co 2 lata. Firmówkę co 3 max 4. Chyba, że padnie wcześniej poprzez zwarcie na celach, zasiarczenie, uszkodzenie mechaniczne po glebie. Ja wymieniam. Popełnię kryptoreklamę, ale tylko troszeczkę, bo co do zasady, a nie produktu. Przychodzą do mnie tematy zbyt dużego ładowania (15,5, 16v) Już wielokrotnie okazywało się, że problem nie leżał po stronie reglera (ten z reguły albo pada i daje 12, 12,V lub 18-10V, albo działa dobrze), ale powody najczęściej są dwa - początek zasyfienia na stykach, lub kiepski stan akumulatora, który jest odniesieniem do regulatora. Oczywiście są i tacy co powiedzą, że aku ma 8 lat i jest git. A oto lekka kryptoreklama - Stała kontrola napięcia ładowania pozwala zauważyć moment kiedy aku zaczyna się kończyć (ładowanie zaczyna roznąć ponad normę) lub zaobserwować brak dobrego styku na kostkach, masie, klemach, zanim dojdzie do totalnego upalenia.

Cytat:

Napisał chemik (Post 235312)
Dodam jako uzupełnienie, że aku ładowane było w domu i po ładowaniu stało w pokoju ze 3-4 dni... Następnie zamontowałem w aku w moto i tak też postało 3-4 dni... Wczoraj moto odpaliło od dotyku... 2 godziny śmigania bez gaszenia... A dziś dupa - rozrusznik robi raptem ćwierć obrotu...
Trochę dla mnie dziwne, że ładowane i "odstane" aku kręci rozrusznikiem jak złoto, a dzień po jeździe już nie...

a jakie masz napięcie ładowania w moto - sprawdzałeś?

Kobra 20.04.2012 21:55

Cytat:

Napisał chemik (Post 235322)
Mam prostownik... Już o tym pisałem...

Ok, ale tego typu ( akurat ja taki posiadam, jest wiele innych na rynku podobnych) możesz na okres zimowy podłączyć pod aku i do rozpoczęcia sezonu zostawić.Unikniesz zasiarczenia akuma.

marta 20.04.2012 21:57

Dzięki Majki, rozumiem, że poza trudnością z odpalaniem nie dopatrzę się słabiej świecących świateł czy innych tego typu sygnałow ostrzegawczych?
( przypomnę, że to pierwszy pojazd silnikowy z jakim mam styczność stąd pozwalam sobie zadawać barrrdzo kobiece pytania ;-).

Z dobrym traktowaniem dobre aku +- standardowo żyje ile czasu?
Wiedza na wypadek, gdybym np. zapobiegawczo przed dalszą wycieczką wolała się zdecydować na wymianę , niż liczyć, że jeszcze przeżyje i się rozkraczyć.

Chemik
"Trzymasz moto w mieszkaniu? ;)"
- Gdybym umiała, załączyłabym tu stosowną fotę.
Nie dość, że w mieszkaniu, to jeszcze na honorowym miejscu w sypialni, czyli tak na wyciągnięcie ręki z legowiska ;-)

chemik 20.04.2012 22:00

Rafwro - nie ma żadnego miernika, wieć nie wiem...

Adamo - mam taki z opcją podtrzymania...

Z waszych wypowiedzi wynika, że to raczej aku... Chyba zaryzykuję i w ciemno kupię nowy... No, co najwyżej zmierzę ten prąd ładowania wcześniej...

RAFWRO 20.04.2012 22:03

Cytat:

Napisał chemik (Post 235331)
Rafwro - nie ma żadnego miernika, wieć nie wiem...

Adamo - mam taki z opcją podtrzymania...

Z waszych wypowiedzi wynika, że to raczej aku... Chyba zaryzykuję i w ciemno kupię nowy... No, co najwyżej zmierzę ten prąd ładowania wcześniej...

Sprawdź, co Ci po nowym aku, jeśli padło Ci ładowanie.
R

Cytat:

Napisał marta (Post 235329)
Dzięki Majki, rozumiem, że poza trudnością z odpalaniem nie dopatrzę się słabiej świecących świateł czy innych tego typu sygnałow ostrzegawczych?
( przypomnę, że to pierwszy pojazd silnikowy z jakim mam styczność stąd pozwalam sobie zadawać barrrdzo kobiece pytania ;-).

Z dobrym traktowaniem dobre aku +- standardowo żyje ile czasu?
Wiedza na wypadek, gdybym np. zapobiegawczo przed dalszą wycieczką wolała się zdecydować na wymianę , niż liczyć, że jeszcze przeżyje i się rozkraczyć.

Chemik
"Trzymasz moto w mieszkaniu? ;)"
- Gdybym umiała, załączyłabym tu stosowną fotę.
Nie dość, że w mieszkaniu, to jeszcze na honorowym miejscu w sypialni, czyli tak na wyciągnięcie ręki z legowiska ;-)

To się nazywa pasja i miłość do moto. (Marta nie pisz teraz przypadkiem, że moto przy łóżku to tylko z konieczności , bo zepsujesz klimat :D)

marta 20.04.2012 22:32

Cytat:

Napisał RAFWRO (Post 235339)
To się nazywa pasja i miłość do moto. (Marta nie pisz teraz przypadkiem, że moto przy łóżku to tylko z konieczności , bo zepsujesz klimat :D)

Oczywiście, że z konieczności!
W pozostałej części mieszkania musiałby stać na lodowatym gresie przemysłowym, a tylko przy moim łóżku ma pod kołami cieplutką wykładzinę dywanową :D

chworz 20.04.2012 22:54

Cytat:

Napisał chemik (Post 235331)
Z waszych wypowiedzi wynika, że to raczej aku... Chyba zaryzykuję i w ciemno kupię nowy...

A może jeszcze spróbuj naładować aku i podpiąć go dopiero za 24-48 godzin. Jak odpali bez problemów, to bym stawiał nie na akumulator.

chemik 20.04.2012 23:03

Chworz, proszę rozwiń myśl, bo to co opisujesz już robiłem... Czyli aku ładowane prostownikiem, odłączone od niego stało kilka dni niezabudowane w moto, a później kilka dni zabudowane w moto... Odpalił od strzała... A na następny dzień już nie...
Teraz aku się ładuje...

RAFWRO 20.04.2012 23:27

Piszesz, że :

... Po dwóch godzinach jazdy, po zgaszeniu znów nie dopalił...
Po naładowaniu moto odpaliło normalnie... Było to wczoraj... Dwie godziny śmigałem bez gaszenia moto...
Dziś popołudniem zszedłem do garażu aby moto odpalić i rozrusznik zrobił raptem krótkie buuu..."


"...Dodam jako uzupełnienie, że aku ładowane było w domu i po ładowaniu stało w pokoju ze 3-4 dni... Następnie zamontowałem w aku w moto i tak też postało 3-4 dni... Wczoraj moto odpaliło od dotyku... 2 godziny śmigania bez gaszenia... A dziś dupa - rozrusznik robi raptem ćwierć obrotu..."


Wygląda na to, że aku. trzyma, a moto nie ma ładowania, lub jest za małe.
Naładujesz aku, i jeździsz, bo moto używa prądu z akumulatora,
Kiedy jednak go zgasisz, aku jest już na tyle wyladowany, że nie pokręci rozrusznikiem.

Nie szukaj dalej, tylko sprawdź najpierw ładowanie jakimkolwiek voltomierzem.

chworz 20.04.2012 23:33

Wg mojej logiki jest tak. Skoro naładowany aku stał niepodłączony kilka dni i nie utracił swojej "mocy" oznaczać to może że nie ma w nim zwarcia. Natomiast skoro podłączony do moto ulega rozładowaniu, to musi być gdzieś ucieczka prądu w instalacji (zwarcie) lub jak napisał RAFWRO - padło ładowanie. Ponieważ zwarcie w instalacji możemy skreślić, bo jai napisałeś aku stało kilka dni zabudowane w moto, to może znaczyć, że czerpie ono siłę podczas jazdy tylko z aku.
A może odpal motorek, włącz wszystkie światełka i przy pracującym silniku odłącz aku - ciekawe czy zgaśnie. (nie jestem pewien czy to dobra rada)

chemik 20.04.2012 23:34

Cytat:

Napisał RAFWRO (Post 235361)
...jeździsz, bo moto używa prądu z akumulatora...

Może pytanie głupie, ale tak mniej więcej ile km da się przejechać bez ładowania akumulatora? Wczoraj przejechałem ok 120km... Czy to możliwe, żebym tyle przejechał na samej baterii?

RAFWRO 20.04.2012 23:41

Możliwe, zwłaszcza gdy winny jest regulator, to zazwyczaj coś tam ładuje, (np. 12,5V). Ja dzięki temu, że wyłączyłem jedną lampę, w takim stanie regulatora przejechałem 400, ale aku był za słaby aby poruszyć rozrusznikiem.
Natomiast w czasie pracy silnika, wystarczało na zasilenie niezbędnych odbiorników, a nawet skąpego oświetlania.

Śmigaj do garażu z voltomierzem i zamykaj wątek:)

chemik 21.04.2012 00:08

Cytat:

Napisał RAFWRO (Post 235367)
Śmigaj do garażu z voltomierzem i zamykaj wątek:)

Na to wpadłem jeszcze przed założeniem wątku... Ale najpierw muszę śmignąć po voltomierz do sklepu... Muszę się wyrobić do jutra do godziny 11 dlatego drążę temat, aby mieć jak najlepsze podstawy teoretyczne...

Mixajlo 21.04.2012 01:10

Idź spać to do 11 zdążysz. Marta jak będziesz sprzedawać moto to daj znać na priv :)

chemik 21.04.2012 06:25

Cytat:

Napisał Mixajlo (Post 235374)
Idź spać to do 11 zdążysz.

Bez paniki - nad czasem panuję... Śpiochem nie jestem...

Dzieju 21.04.2012 07:51

Cytat:

Napisał RAFWRO (Post 235323)
Moim zdaniem w moto, powinno się wymieniać akumulator regularnie. no name - co 2 lata. Firmówkę co 3 max 4. Chyba, że padnie wcześniej poprzez zwarcie na celach, zasiarczenie, uszkodzenie mechaniczne po glebie.

I co robisz z tymi "nowymi " akumulatorami po 2 latach :)
Poprzedni mi wytrzymał 7 lat i jeszcze dawał radę , nie cackałem sie z nim ( temp zimą potrafiła utrzymywać się ok 2-3*) dolewki wody przy jakiś okazjach.
Tylko raz pewnej zimy go podpiąłem pod ładowanie i nie specjalnie potrzebował prądu.
Gdybym się z nim pieścił to pewnie do 10lat by dociągnął :)
Jedyne wytłumaczenie krótkiej żywotności o której wspominasz to kiepska jakość obecnych produktów.
Wymiana na wszelki wypadek np po 2 latach akumulatora który być może podziała 4 to jak wymiana opony w połowie przebiegu mimo jeszcze dobrego bieżnika.
No ale każdy ma inaczej.

chemik 21.04.2012 08:48

Wracając do tematu:

Cytat:

Napisał chemik (Post 235370)
Ale najpierw muszę śmignąć po voltomierz do sklepu...

O Bogowie, dzięki Wam za Castoramę czynną od 7 rano w sobotę... Voltomierz zakupiony (całe 14,99 PLN), pomiary porobione, a ja jestem głupszy niż byłem...
Akumulator świeżo odpięty od prostownika: 13,60 V stabilne...
Akumulator wpięty w elektrykę moto (silnik zgaszony): 13,60 V stabilne...
Napięcie ładowania (moto na ssaniu; 2000 RPM): 14,50 V stabilne...
Napięcie ładowania (moto bez ssania, silnik zimny, 1200 RPM): 14,50 V stabilne...
Napięcie ładowania (moto bez ssania, silnik ciepły, 1200 RPM): 14,04 V stabilne...
Napięcie ładowania (moto bez ssania, silnik ciepły, obroty MAX): 14,7 V i nie wiem czy stabilne, gdyż nie zdążyłem uchwycić (brakuje trzeciej ręki)...

Po tych testach zmierzyłem powtórnie napięcie akumulatora i spada ono z 13,33V do 12,82V z prędkością około 0,01V na 2 sekundy...
Moto znów odpaliłem i pomierzyłem napięcie ładowania - wyniki zbieżne z tymi powyżej, czyli 14,04V na jałowym, 14,7V przy max. RPM...
Po zgaszeniu napięcie na aku znów 13,3V i spada do 12,8V...
Pomęczyłem trochę aku, kręcąc rozrusznikiem przy wyłączonym zapłonie (tak kilkanaście razy po kilka sekund z odstępami co ok. 30 sekund)... Tym razem napięcie na aku 12,4V i rośnie do 12,68V...

Zmierzyłem też opór między przyłączem dodatnim, a ujemnym (przy odłączonym aku) i miernik pokazuje nieskończoność...

Narazie nie kupuję nowego aku, gdyż ten wydaje się być OK... Aku zostało w moto - jutro znów pomierzę, może przez noc coś ucieknie...
Chyba, że ktoś ma inną koncepcję...

chworz 21.04.2012 09:38

A poczytaj sobie. Dotyczy samochodu, ale objawy takie same - post #1. W poście #33 jest opis i rozwiązanie problemu. Resztę można sobie darować w czytaniu.

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1863886-0.html

lortprodisz 21.04.2012 09:50

skoro już masz czym pomacać prądy to proponuje zmierzyć prąd spoczynkowy pobierany z akumulatora = może masz lewy upływ prądu i aku rozładowuje ...
co do żywotności akumulatora to w DR650 za mojej kadencji bateria ma 4,5 roku ,poprzedni właściciel miał go rok po tym jak sprowadził z francji......
dodam że bateria orydżinal made in JAMPAN i dopiero tamtym roku zerwałem z niej prawie niewidoczny dekiel aby dostać się do korków i uzupełnić poziom elektrolitu

Alpak 21.04.2012 10:10

Podaj jeszcze napiecie na zapalonym silniku i wlaczonych swiatlach.

Pozdro.

chemik 21.04.2012 12:18

Kolejna seria pomiarów, zgodnie z sugestiami:

Prąd spoczynkowy (czyli amperomierz wpięty z aku szeregowo): 10mA
Jak wypnę główny bezpiecznik to prąd spoczynkowy wynosi 0mA (bezpiecznik wypinam po tym, jak mi wiatraczek chłodnicy wyciał numer i rozładował przez noc aku - pisałem o tym fakcie wcześniej)...
Napięcie na aku przed odpaleniem: 12,62 V stabilne
Napięcie ładowania (moto na ssaniu; 2000 RPM, światła pozycyjne): 13,99 V stabilne...
Napięcie ładowania (moto na ssaniu; 2000 RPM, światła mijania): 14,26 V stabilne...
Napięcie ładowania (moto na ssaniu; 2000 RPM, światła drogowe): 15,00 V stabilne...
Napięcie ładowania (moto bez ssania; 1200 RPM, światła pozycyjne): 14,13 V stabilne...
Napięcie ładowania (moto bez ssania; 1200 RPM, światła mijania): 14,72 V stabilne...
Napięcie ładowania (moto bez ssania; 1200 RPM, światła drogowe): 14,00 V stabilne...

Przy przegazówce na każdych światłach dobija do 15,04 V...

Alpak 21.04.2012 16:35

Bardzo dziwne te pomiary.
Zobacz bardzo dokladnie stan polaczen aku, przekaznik rozrusznika, wtyczki regulatora, masa regulatora, masy pozostale.
Z jednej strony wyglada to na padajacy regulator (jesli polaczenia sa ok) ale wtedy mial bys przeladowane aku a masz nie doladowane...
Gdzie dokonujesz pomiaru (dokladnie) ?
Akumulator gazuje na odpalonym silniku ?

Lepi 21.04.2012 17:47

Wyniki pomiarów są prawidłowe.

rambo 21.04.2012 18:39

Wysokie dość te prądu ale wyglądają że mieszczą sie w prawidłowych :Thumbs_Up:

Jeśli Aq było nie dołowane to czasem musi się deko podładować, inaczej wyniki są deko przekłamane

irekafrica 21.04.2012 19:59

Mój kolega miał w Trans-alpie aku orginał 6 sezon, teraz kupił nową vartę

next22 21.04.2012 22:01

U mnie a wsi sprzedają Varty po 150pln
Taki Chińczyk z nalepkom :)
Jedź do sklepu z akumulatorami tam mają taki cudowny miernik i prawdę pokarze .
A tak to se można gdybać

RAFWRO 21.04.2012 22:18

Ładowanie jest. Choć miejscami minimalnie sporawe. Wygląda tak, jakby aku nie było już takie sprawne , lub jakby styki były gdzieś lekko zasyfione. W takich sytuacjach ładowanie rośnie ponad normę. Skoro styki w kostkach masz ok, to faktycznie kolejnym bezkosztowym krokiem byłaby wizyta w sklepie z akumulatorami - sprawdzą go na mierniku pod obciążeniem. Warto jeszcze to wykluczyć. To prosta konstrukcja. Musi działać.

LukaSS 21.04.2012 22:39

Jakieś herezje piszecie starzy mechanicy, że jest wszystko OK. Co to za obroty 2000?! Co to za obroty MAX?! W ogóle co to za pomiary z ssaniem, bez ssania, zimny, ciepły, może jeszcze na pozycjach lub przy właczonym tylko świetle stopu? Ktoś jeździ na zimnym silniku na co dzień?

Pomiar przecież robi się robi przy 4-5 tys. obr/min i właczonych mijania oraz przy włączonych światłach i biegu jałowym.

Ja też kupiłem Vartę myśląc, że jest the best. Po roku okazało się, że podczas kręcenia rozrusznikiem b. szybko się wyładowuje, trudno ja naładować a podczas spoczynku w ciepłym (nie podłaczona do instalacji) gazuje. Wymieniłem na Exide, które to we wszystkich moto i u klienta sprawują się wzorowo.

chemik 21.04.2012 22:43

Usterka namierzona... Naprawiona...
W tym modelu kabel przekaźnika rozrusznika przyłączony jest zwykłym konektorkiem bagnetowym... W pionie... Dodam, że silnik też wibruje głównie w pionie... Złącze, jak wcześniej wspomniałem, było cały czas czyste i niezaśniedziałe... Wtyczka siedziała na "bagnecie" pewnie... Jednak nie dość pewnie... Podczas jazdy zaczęła się zsuwać i doszło do momentu, gdzie styk był już za mały... I przerywało przy odpalaniu moto...
Czyli na problem złożyły się dwie usterki: rozładowany aku po zimie oraz zsuwające się złącze elektryczne... Prawa Murphy'ego zadziałały i obie nastąpiły jedna po drugiej dając fałszywy trop...
Naprawa oczywiście banalnie prosta - wystarczyło wytczkę lekko dogiąć kombinerkami...
Dzięki wszystkim za sugestie i porady... Nieźle się bawiłem ganiając z miernikiem i nawet jest mizerna szansa, że polubię elektrykę...

rambo 21.04.2012 22:45

Prąd - niewidzialny przyjaciel (wróg) :D


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:05.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.