Dyskryminacja matocyklistów...
 

Dziś normalnie krew mnie zalała. W jednym z gdańskich centrów handlowych "ALFA" na parkingu podziemnym, ochrona zwróciła mi uwagę że niewolno parkować motocykli, takie zarządzenie zarządcy obiektu. Kazałem przekazać właścicielom, żeby postawili odpowiednie znaki drogowe, a do tej pory ma się odwalić bo motocykl jest dopuszczony do ruchu w RP.

Ale nie zmienia to faktu że w Gdańskiej ALFIE jakieś dziwne zwyczaje panują, a mnie to w kur.... :mur:

To są hooje proszę księdza!!!

hooje hoojami ale niestety mają do tego prawo. Jak nie będą życzyli sobie na swoim parkingu samochodów koloru białego to takie tam wjechać nie mogą. Nie życzą sobie motocykli. I mają do tego prawo. A czy nam się to podoba i czy to respektujemy;) to już inna bajka. Mnie nie chcieli wpuszczać na parking pod jeden z warszawskich biurowców. Znalazłem inną drogę pod wejście:D:D:D

Galeria Krakowska. To samo- straszyli mnie policją :vis:
a jak olałem ochronę i groźby policyjne to "ochroniarz" mnie prosił, żebym odjechał, bo zabiorą mu premię :confused:

Artuditu, rozumiem że mają prawo bo to nie jest droga publiczna, ale czy nie muszą wywiesić zakazu/informacji? Co to znaczy, że jakiś kolo na twarz mnie informuje.

Jak mawia mój znajomy, na ryj to krem jest dobry

A jak komuś na podwórko wjedziesz to masz znaki czy stosujesz się do informacji przekazywanych słownie?

Dzieju, jest różnica zasadnicza pomiedzy prywatnym podwórkiem a prywatnym parkingiem udostepnionym publicznie. U mnie na podwórku nie obowiązuja zasady kodeksu drogowego czy na parkingu w markecie też?
Ustne informacje panów od ochrony mam w... głębokim poważniu. Nie życzą sobie klientów na motocyklach ich prawo ale nich postawią znak... O ograniczeniu prędkości do 30km/h stawiają, o ograniczeniu w wysokości pojazdu też...

Jeśli jest znak zakazu to wjechać nam nie wolno i choćby stanął na głowie to nic nie zrobimy. Z ochroną można się dogadać, ale jak są maślakami to trzeba ich olać. Tak, czy inaczej... jest mi przykro jak nie mogę wjechać na parking motocyklem, bo nie....:mur:

Aby taki zakaz stosować PRZED wjazdem zanim nie będziesz miał możliwości zawrócenia powinien być znak zakazu poruszania/parkowania jednośladów.
Każdy upubliczniony parking MUSI mieć regulamin korzystania z parkingu, jeśli nie ma wyraźnie napisanego ZAKAZu to możesz mieć to w dupie i mogą sobie nawet straż miejską wzywać i naskoczyć Ci. Przetrenowane właśnie w Galerii Krakowskiej :) (akcja gdzieś we wrześniu miała miejsce, nie wiem jak teraz jest, może po moim darciu pyska i kłóceniu się zmienili coś)

Co więcej, aby iść po bandzie kupiłem bilet i zaparkowałem kiedyś tam afryke ... ochroniarze trochę zdurnieli i ... odczepili się.

Ichnie zakazy biorą się z tego, że motocyklem ominiesz szlabany/bramki i możesz nie płacić za parkowanie. W pewnym sensie to ja ich rozumiem, ale póki NIE MA NAPISANEGO MOTOCYKLOM NIET to mogą mi skoczyć.

w sumie nie wiem czemu taki zakaz służy. jak parkowałem we warszafce pod pałacem to sami ochroniarze powiedzieli abym ominął szlaban po chodniku bo jak podniosą to będzie trzeba zapłacić. coś im tam pewnie otwarcia liczy. a parkowanie miałem gratis pod warunkiem nie zajmowania miejsca parkingowego przeznaczonego dla samochoduf. dziwny kRaj